...
Antywirusowe białkoDzięki aktywności białka o nazwie CCL5 makrofagi unikają uszkodzenia przez wirusy i mogą skutecznie zwalczać wirusowe infekcje dróg oddechowych - donosi "Nature Medicine".
Po wniknięciu wirusa lub bakterii do ustroju do akcji wkraczają komórki układu odpornościowego, niszcząc patogeny i zakażone nimi komórki organizmu. Na pierwszym etapie reakcji immunologicznej najważniejszą rolę pełnią białe krwinki zwane makrofagami (dosł. "duże pożeracze").
Makrofagi albo bezpośrednio pochłaniają bakterie i wirusy, albo niszczą je za pomocą wytwarzanych związków chemicznych, takich jak TNF-alfa. TNF-alfa wywołuje silny stan zapalny, dzięki któremu atakujące patogeny są zabijane. Dotąd nie wiadomo jednak było, jak to się dzieje, że makrofagi same nie ulegają zakażeniu przez cząstki wirusowe.
Grupa naukowców z Washington University School of Medicine z St. Louis pod kierunkiem dra Michaela Holtzmana odkryła, że makrofagi produkują białko, które chroni je przed śmiercią w przypadku zakażenia wirusami.
Białko, nazwane CCL5, hamuje apoptozę, czyli programowaną śmierć komórek, którą mogą stymulować wirusy. Dzięki temu komórki makrofagów nie giną mimo natłoku cząstek wirusowych i mogą skutecznie zwalczać infekcję.
Naukowcy zidentyfikowali również receptor komórkowy dla białka CCL5. Dalsze badania potrzebne są jednak, by poznać dokładny komórkowy mechanizm działania białka.
Wydaje się jednak, że stymulowanie produkcji CCL5 lub jego receptorów może pomóc w leczeniu także przewlekłych infekcji i chorób płuc oraz dróg oddechowych, a w tym astmy.
Tłuszcz z mleka na stany zapalne
Tłuszcz zawarty w mleku może hamować stany zapalne, towarzyszące rozwojowi wielu schorzeń, takich jak rak czy choroba reumatoidalna stawów.
Mechanizm działania tego związku rozszyfrowali badacze z USA, poinformował serwis internetowy "EurekAlert".
Chodzi tu o jeden z izomerów (czyli jedną z form) kwasu tłuszczowego - tzw. koniugowanego kwasu linolowego - CLA. Jest on zawarty w mleku krowim, zwłaszcza w produkowanych z niego serach, a wytwarzają go - w procesie fermentacji - bakterie żyjące w krowim żołądku. Naukowcy z University Stanu Wisconsin w Madison wykazali, że jeden z izomerów CLA blokuje enzym zaangażowany w rozwój procesów zapalnych - tzw. cyklooksygenazę 2. Na tym samym mechanizmie oparte jest działanie wielu leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, jak ibuprofen czy aspiryna.
"Choć ilości cennego izomeru CLA w mleku są stosunkowo małe w porównaniu z innymi kwasami tłuszczowymi, to i tak może on dawać przeciwzapalny efekt u osób, które spożywają produkty mleczne co dzień" - uważa prowadzący badania prof. Mark Cook.
W przyszłości badacz planuje sprawdzić, czy zmieniając dietę krów, można by podnieść zawartość cennego izomeru CLA w mleku.
Tłuszcz rybi chroni przed zespołem suchego oka
Dieta bogata w tłuszcz z ryb morskich obniża ryzyko zespołu suchego oka - bolesnej, uciążliwej dolegliwości, która dotyka przede wszystkim kobiety - o wynikach amerykańskich badań informuje pismo "American Journal of Nutrition".
Zespół suchego oka jest efektem bądź spadku produkcji łez zwilżających oko, bądź też zmiany ich składu - głównie niedoboru nienasyconych związków tłuszczowych. Brak tych tłuszczów powoduje szybsze odparowywanie łez i obustronne wysychanie spojówki i rogówki. Oczy zaczynają piec, są zaczerwienione i podrażnione. W najgorszym wypadku może nawet dojść do ubytków rogówki i światłowstrętu. Rośnie też ryzyko infekcji oczu.
Osoby cierpiące na tę dolegliwość mogą nawet mieć kłopoty z czytaniem, prowadzeniem samochodu i innymi czynnościami wymagającymi dobrego widzenia. Niestety, nie ma obecnie takich metod przeciwdziałania "suchemu oku", które dawałyby trwałe efekty.
Naukowcy z Brigham and Women's Hospital w Bostonie analizowali, czy ilość i rodzaj tłuszczu w diecie może wpływać na ryzyko tego schorzenia.
W tym celu zebrali dane na temat objawów suchego oka i nawyków żywieniowych 37 tys. kobiet.
Analiza wykazała, że te uczestniczki badań, które spożywały duże ilości produktów z kwasami tłuszczowymi omega-3, miały o 20 proc. niższe ryzyko zespołu suchego oka niż kobiety, które jadły tych produktów bardzo mało.
Kwasy z szeregu omega-3 należą do grupy niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, tj. takich, których organizm ludzki nie produkuje, a koniecznie potrzebuje do życia. Najbogatszym ich źródłem są tłuste ryby morskie, takie jak tuńczyk, łosoś, śledź, sardynki i makrela oraz orzechy, np. włoskie.
Przed "suchym okiem" najskuteczniej chronił tuńczyk. Badane, które jadły przynajmniej 5 porcji tej ryby tygodniowo, były aż o 68 proc. mniej narażone na problemy z wysychaniem śluzówki oka niż uczestniczki badań, które spożywały jedną porcję.
Badacze zaobserwowali również, że spożywanie zbyt dużych ilości kwasów tłuszczowych z szeregu omega-6, tj. takich, które występują przede wszystkim w olejach roślinnych (np. słonecznikowym) oraz w mięsie, może podnosić ryzyko zespołu suchego oka. Jeśli stosunek kwasów omega-6 do omega-3 w diecie był wyższy niż 15 do 1, to prawdopodobieństwo wystąpienia dolegliwości było 2,5 raza wyższe niż normalnie.
Zdaniem autorów pracy, najnowsze badania dostarczają kolejnego argumentu na to, że wzbogacenie diety w omega-3 jest korzystne dla zdrowia. Obecnie związki te są najlepiej znane ze swojego korzystnego wpływu na serce i układ krążenia. Pomagają też chronić przed schorzeniami o podłożu zapalnym, a nawet leczyć choroby psychiczne, takie jak depresja.