SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

co sie dzieje z combatowcami

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 9130

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
Prywatnie moge ci powiedziec kto. Na forum to nie bardzo chciałbym.

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1020 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 21579
to wyślij mi priva
Natomiast w temacie to pytanie dotyczyło dlaczego combaciarze nie walczą w MMA albo dostają tam w tytę, a nie czy combat jest skuteczny na ulicy. Zresztą pisałem, że pozwala do pewnego stopnia wytrenować techniki oparte na zaskoczeniu które mają szansę się sprawdzić na ulicy. Więc nie ma o co bić piany.

skumulowałem w sobie całą energię i zaj***** mu z całej siły

bramkarz jednej z łódzkich dyskotek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
Ale niestety prawda jest taka, ze na ulice najlepsza jest przekrojowka, a wbrew pozorom, wszystkie obszczymurki z tendencja na uliczna agresje, staraja sie byc w miare na bierzaco z trendami SW. Ponadto na ulicy spotykasz sie z tak wieloma sytuacjami, ze przygotowanie po katem parter+stojka sa jak najbardziej na miejscu, i jak najbardziej wlasciwe w celach selfdefence. Combaty zaczely ewoluowac. Nie przecze. Ale przede wszystkim w sekcjach, gdzie jest wiecej niz jeden trener, i kazdy z nich ma doswiadczenia w innych SW. Zapytaj kazdego ze swoich trenerow co jest u nich baza ich umiejetnosci. Combat, czy SW?

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-09-25 23:54:41

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
Zgadzam sie z Toba w 100% X-ray. Widać ze sie znasz na SW. Tylko zauważ jedną istotną rzecz. Co z tego że obszczymurki interesują się SW, skoro żeby być dobrym fajterem trzeba długo i ciężko ćwiczyć. Do nas na BJJ przychodzili różni twardziele ale szybko odpadali. Jednak podtrzymuje swoje zdanie, że żeby sie obronić nie trzeba być wcale mistrzem w zapasach, bjj i boksie i spedzać dziennie 6- 8 godzin na treningach. Wystarzczy trenować combat przynajmniej przez rok 3 razy w tygodniu. A jeżeli chcemy ćwiczyc przekrojowo i być w tym dobrym, to smutne moi drodzy napaleńcy, trzeba nie robić nic wiecej tylko trenowac trenowac trenowac, odżywiać sie, masaże. Polecam film o Brazylian Top Team (nie pamietam tytułu).

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
"A jeżeli chcemy ćwiczyc przekrojowo i być w tym dobrym, to smutne moi drodzy napaleńcy, trzeba nie robić nic wiecej tylko trenowac trenowac trenowac, odżywiać sie, masaże." - Zaczyna mi sie cisnac jedno stwierdzenie. Jesli chcesz nauczyc sie walczyc z conajmniej rownymi sobie, chcesz to skonfrontowac i do tego jestes pasjonata tego typu wrazen, to trenowanie kazdego SW jest jak najbatdziej na miejscu. Natomiast, combaty w wersji cywilnej, ucza przede wszystkim typowej samoobrony w typowych sytuacjach zdazajacych sie na ulicy. Sadze, ze czas przestac porownywac SW z combatami bo raz, ze cele przyswiecaja im rozne, a dwa , ze jest to jak porownywanie strongman z kulturystyka. Dominacja SW polega na tym, ze:
1. Trenuje sie pod katem zawodow, czyli rywalizacji z osobami przygotowanymi do tego typu rywalizacji.
2. Na zawodach walczy sie z osobami wyszkolonymi, ktorych wahlarz umiejetnosci jest bardziej rozlegly niz obszczymurka z ulicy.
Cywilne combaty daja jakies poczucie bezpieczenstwa i dobrze. Kiedy jestes siebie pewien, latwiej jest sie bronic i wykorzystywac umiejetnisci, ktore sie nabylo. Ale niestety maja jedna podstawowa wade. Sa zbyt bardzo schematyczne. Przewiduja zbyt malo wariantow tej samej sytuacji. Dla czystego kravera, odbiegniecie od sytuacji treningowej (np. przeciwnik jest typowm kopaczem - TKD) jest porazka. Combaty sa minimalnym kompedium wiedzy jesli chodzi o walke na ulicy. Ale nie gwarantuja, po latach ciezkiego trenigu, tego samego co daja SW.


Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-09-26 00:45:04

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 652 Wiek 38 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 4435
"Mój trener na ostatnim stażu KM walczył z panem który był kilkukrotnym mistrzem Polski w kickboxingu (ponad 10 lat treningu kick boxingu). W walce w rękawicach z kopnięciami kickboxer górował, był naprawde niezły. Ale kiedy zaczeli walczyc realniej:tzn, klinczowanie, uderzenia kolanem na krocze, uderzenia głową, uderzenia "z czuba" na kolano, goleń przytrzymywanie, obalanie to facet szybko sie pogubił.Zdziwił sie jak trener KM obalił go chwytem za głowę."

Mozna prosic imie i nazwisko tego Pana od kickboxingu ? Jesli walczyl na zawodach to takie myki jak uderzenia glowa powinien znac, albo kopnieciem kolanem w krocze, a na pewno nie powinny byc mu obce. Na zawodach czesto sie zdarzaja brudne "triki".

X-Ray dobrze powiedziane ode mnie SOG.
Pozdrawiam

Zmieniony przez - Fong w dniu 2005-09-26 01:13:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
I nie ma co tu duzo gadac. Wypowiem sie tylko dlatego, ze pare SW w zyciu liznalem. Kazda z poznanych przeze mnie SW przewidywala takie rzeczy jak ataki na krocze, pachwiny, zakonczenia miesni czy krtan. O glowie, atakowanej z kazdej strony, nie wspomne. Akurat Kravka pod tym wzgledem nie jest zadna rewelacja. O ile w ogole jest.

P.S.Ta dyskusja to chyba do innego dzialu, C&S?

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-09-26 01:38:27

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 28 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 854
Hmmm Radek to uczyl nas zapasow w FCŁ. Zna sie na rzeczy(odnosnie walki)
Co do Jarka to przeniosl sie do wawy na stale. Szkoda bo naprawde prowadzil fajne treningi.

Co do calej dyskusji. To staje sie powoli nudna. Temat byl odnosnie tego, czemu combatowcy nie startuje w mma itd. Mysle ze zostaly udzielone wystarczajace odpowiedzi. Nie ma co robic burdelu i najezdzac na kravke(jaka ona be i w ogole). Wiekszosc na bank sie orientuje jakie ona ma plusy i minusy wiec szkoda slow...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1547 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4112
zakładający ten temat chyba nie zna specyfiki szkolenia typu Combat , nikt na trenigach Combat nie przygotowuje do walki MMA to by była bzdura. W wachlarzu technik szkolonych znajduja sie takie nawet na najlepiej wyszkolonego zawodnika MMA i nie pisze tego z przekory bo musza takie sa załozenia. Wiec porównania wygladają bardzo blado w Praydzie / zpolszcze / startuje jeden rusek który jest żołnierzem czyli trenuje Combat i na razie nie przegrał , ale do tego typu konfrontacji trzeba byc wszechstronnym a co za tym idzie długi elata treningu na co w systemach Combat nie ma czasu , a Krawce dajmy spoku system jak każdy inny.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 70 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 348
Ustosunkuje sie bardziej do tematu. Dlaczego combatowcy nie osiągają sukcesów w MMA???
Choćby dlatego ze combatowcy nie uczą sie walki sportowej.Jak sama nazwa mówi combat-walka wojenna.To są walki stosowane podczas wojny,nie po to zeby zadać KO przeciwnikowi czy po to zeby odklepał trzy razy jak mu założymy balache...To sie ćwiczy żeby zabijać,tam sie atakuje tak zeby unicestwić przeciwnika na dobre,atakuje sie np stawy,krocze,oczy itd...a gdzie w MMA(czyli walce sportowej sie takie coś stosuje???)
Dlatego między innymi na ringu w PRIDE żaden combatowiec niewiele osiagnie ale za to na ulicy gdzie tak naprawde nie ma reguł nie życzyłbym żadnemu fighterowi z MMA spotkać dobrego combatowca bo zakończy kariere sportową...

"dobry nożyk na ulice i żaden mięśniak ani karateka Ci nie podskoczy..."

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

TKD w Bełchatowie....?

Następny temat

Śmierć Johnsona wznowiła dyskusję na temat boksu

WHEY premium