ALKOHOL, IMPREZY vs DIETA

nie mówię, ze piguły będą miały jakiś wpływ na Twoją dietę bo tego nie wiem. Nie wiem jaką masz dietę, ani o jakich pigułach mówisz, więc skąd mam wiedzieć Ale na pewno sam rozumiesz, że tańce, hulanki i swawole nie służą pakerowi. Dragi lasują mózg - jak słusznie zauważył przedmówca - i to jest święta prawda. Co nie zmienia faktu, że zawsze polecam powrót do natury, jeżeli wiesz o co mi chodzi

nie musisz odmawiać
po prostu staraj sie unikać używek a w szczególności narkotyków
mam kumpla który jest na pigółach 3-4 razy w tygodniu uwież mi nie wygląda za fajnie
łyknij kikla piwek (nawet 10) w kilka dni treningów i solidnej diety możesz odrobić spadki które nie będą duże
przy tym pij dużo wody i przed balangą weś jakieś witaminki i zjedz coś tłustego
pozdr.

imprezy i przyrost masy mięśniowej nie idą w parze, impreza = mniejszy przyrost.

ja wogole unikam narko to nie dlamnie wole juz alko a co do spadkow i odrobien zgadzam sie z RKS MOTOR przeciez co spadnie da sie odrobic od dzisaij mam diete po przerwie wakacyjnej wnowilem trening i unikam imprezek ale jak bedzie jkas wieksza to raczej pojde pozdro all

Cisak ale chociaz nie bierz testosterolu:D
pozdr.

RKS MOTOR spoko nie bede bral wole pikse tansza i lepsze ofekty

He, he... szkoda że nie pytasz czy w żyłę sobie możesz dać... Człowiek, dieta to 70% sukcesu w sportach siłowych i wyczynowych (niektórzy mówią że więcej). Jak chcesz ostro imprezować, to wyluzuj treningi na 2 miechy, zabaw się a potem ostro do roboty. W przeciwnym razie na treningach będziesz bez "pary" a na imprezach bedziesz liczył każde piwo i tu, i tu będąc nie do końca zadowolony.
Oczywiście jeżeli z Ciebie taki "nałóg".

Jak traktujesz treningi poważniej, to nie pal i nie pij, tylko na imprezach wkręcaj ujaranych kumpli, to też jest fajne:) Mi raz się udało przekonać kola na kwasie, że chiny zaatakowały rosję (akurat jakiś film dokumentalny leciał). Ubaw miałem po pachy:) On, nie. Do dzisiaj ćwiczę by w razie jego potencjalnej zemsty być w formie :)

no w sumie tak albo to albo to ale nawet jedno piwko jest zalecane dlatego moim zdaniem mozna od czasu do czasu lyknac sobie oczywiscie kieruje to do tych co bez tego nie moga zyc ja akurat mam cel i nie mam zamiaru narazie pic dopiero co zaczolem diete ale jak sie nadazy okazja to moze za miesiac pojde gdzies na 1 bronka ale nie wiecej a co do diety to moim zdanie to tez podstawa wiem tak wszyscy sadza

no ja mam taki dylemat bo lubie sie pobawic i lubie zycie towarzyskie... a wiecie na imprezkach zawsze mozna poznac jakies fajne laseczki albo umocnic juz trwajace znajomosci... no po prostu jest fajnie :P... a solidna dieta niestety uniemozliwa taka zabawe ;/ w sumie wydaje mi sie, ze jak wypije sobie z 3 browarki na tydzien to nic takiego strasznego nie bedzie... zreszta to chyba indywidualna decyzja kazdego z nas... mnie np. strasznie korci i po miesiacu calkowitej abstynencji juz jestem strasznie zdolowany :P to juz chyba nalog ;-(

a co do wkrecania spalonych kumpli to masz racje dobra beka HAHA ale to co Ty zrobiles swojemu kumplowi to juz przechodzi ludzkie pojecie ahhahaha no nie moge haha nice one!!

korea rozumie bardzo dobrze twoje ubolewanie na temat imprezek bo mi tez sie bardzo podobaja takie zabawy jak ty opisales ale wiesz wiecej babek poderwiesz jak bedziesz smok (niektore moze takic hnie lubia ale to wyjatki) no juz w ostatecznosci bo widze ze juz ma objawy alkoholizmu to pij te 3 brony ale bez dragow radze ale juz nie co tydzein pamietaj dietka ale zrobisz juz jak zechcesz mimo to zycze powodzenia w dalszej drodze ku budowie massie pozdro