Od dziś to moja spowiedź

Dzięki córo za odzew.

Co do tej diety, której myle nazwę to ja chętna, ale na razie wole nie, bo dla mnie za mało węgli, nawet teraz dla mnie tyle ile jem to malo, bo z rególy adam 70% tego paskudztwa , więc małymi kroczkami do celu

Mogę coś napisać od serca?? Mogę? Dzięki
Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że na tym forum nie jestem zbyt mile widziana. No może nie tyle co jw, bo kogo ja obchodze, ale już trzeci raz ktos mnie obraził (nie na tym wątku)no i mi się głupio robi bo faktycznie się wygłpiłam (pokazywając swoje zdjęcia albo nie wiedzieć jak odróżnić miekką kukurydzę od twardej), może dlatego, że za bardzo się staram żeby wzbudzić w was sympatię a jedyne co zrobilam to zniechęciłam do siebie

Im bardziej się staram tym gorzej wychodzi

Dobra koniec marudzenia

"Co do tej diety, której myle nazwę to ja chętna, ale na razie wole nie, bo dla mnie za mało węgli, nawet teraz dla mnie tyle ile jem to malo, bo z rególy adam 70% tego paskudztwa "

CKD podobnie jak inne diety wysokotłuszczowe (niskoweglowodanowe) mają to do siebie, że -pomijając już ich efektywność w leczeniu otyłości- pozwalają wyleczyć się także z nadmiernej żarłoczności i łakomstwa na weglowodany, która to żarłoczność jest nałogiem takim samym jak nikotynizm, czy ogryzanie paznokci Dzieje się tak, ponieważ po pewnym czasie stosowania się do jej zasad, organizm przestawia swój metabolizm na czerpanie energii z tłuszczy (które stanowia najlepsze źrodlo energii, choć ciągle jeszcze teza ta budzi kontrowersje, choć od ponad 70 lat jest to fakt naukowy), pozbywając się zbędnych "maszyn" do przerabiania węglowodanów, które z czasem okazuja sie nam wcale nie takie smaczne.

"Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że na tym forum nie jestem zbyt mile widziana"

Staraj sie nie brac wszystkiego tak do siebie
A jesli ktos Cie bezzasadnie obraża: zignoruj go- w koncu znasz swoja wartość albo zwyczajnie powiedz, że sobie tego nie zyczysz i nie wdawaj sie z kims takim w dalsza dyskusję- tacy ludzie działają zwykle na nizszych wibracjach (złośliwość i protekcjonalne podejście m.in.). Czyli generalnie nie warto sobie w ogole głowy takimi zawracac. Taka moja rada.

"może dlatego, że za bardzo się staram żeby wzbudzić w was sympatię a jedyne co zrobilam to zniechęciłam do siebie "

To się nie staraj.
Mów to co myslisz , tak jak mam wrażenie robiłaś do tej pory i nie staraj sie byc lepsza niz jesteś, a bedzie oki
Ja bynajmniej nie czuje do Ciebie niechęci, a jesli to co wczesniej napisalam- z czego sie bron Boże nie wycofuje ;)- spowodowało, że tak o mnie pomyslałaś, to wiedz, że moim celem było zwrócic Twoja uwage na pewne rzeczy, co uważam poniekąd mi sie udało, wnioskując po Twoich ostatnich postach Zatem głowa do góry!!

pozdrawiam

Dziś rano były aeroby. Czyli 15min. stepowania ( )+15min. latania (nie pytajcie). Wcześniej za radą wypiłam kawę. Była okropna (bez mleka i bez cukru ani nawet słodzika i do tego sypana), ale fakt faktem dodała mi powera i ćwiczylam z większą intensywnością, co rano rzadko mi się zdaża. No i miałam dobry humor i dużo energii , tylko, że nie spełnila jednego mojego oczekiwania, brak odwiedzenia kibelka w wiadomym celu

Na śniadanko zjadłam tą galaretkę, ale jak na mój gust za mało żelatyny dałam, ale bez cukru była . Na obiadek rybka ;-P

Córo- też doszłam do wniosku, że nie powinnam się przejmować. Ludzie, ktorzy są świadomi własnej wartości i nie przejmują sie głupimi przytykami są szczęśliwsi.
Zazdroszcze im. No, ale dość tego trzeba wziąść się w garść i iść dalej z podniesioną głową. Na szczęście te osoby mnie nie znają i nie poznają (mam nadzieję)

"czerpanie energii z tłuszczy (które stanowia najlepsze źrodlo energii)"

Co najwyżej mżna powiedzieć, że są to ALTERNATYWNE źródła energii i oba są potrzebne. Co ma świadczyć o wyższości jednego nad drugim?!

Ha! Powoli robie się miszczu kuchni. Zrobiłam kotlecika z ryby, który był pycha!! (dodam, że nie trawie jakichkolwiek ryb poza na zimno-śledzie, makrele, szproty gorzej)
No i w końcu użyłam oliwę z oliwek. Okazało się, że mam super-duper oliwę, bo z pierwszego tłoczenia na zimno jakąś tam super-duper techniką dzięki której ta oliwa jest naj naj naj. I teraz najlepsze: cena promocyjna 12zł
Zrobiłam z nią sałatkę, bo ponoć się na niej nie smaży.

"Co najwyżej mżna powiedzieć, że są to ALTERNATYWNE źródła energii i oba są potrzebne. Co ma świadczyć o wyższości jednego nad drugim?! "

po pierwsze: produkty spalania tłuszczu w organizmie
po drugie: ich kaloryczność, a co za tym idzie WYDAJNOŚĆ
i wreszcie: sam szlak metaboliczny- chyba wiesz, w jaki sposb powstają trójglicerydy ? bynajmniej nie z tłuszczu

pozdrawiam

Nanti: gratuluje motywacji
Nadal czekam na rozpiske Twojej propozycji diety

Rozpisanie diety?? Czyli co jem czy ile? Czy jak?

Ps. Dlaczego jogurty mają tak duzo węgli i do tego widze, że łyżeczka oleju niewiele mi dała. Czyżby na kolacje mam sobie jeszcze dolać??

Tak. Ile , co i kiedy jesz mniej wiecej.
Co do jogurtu- ciężko powiedzieć, kiedy nie widze całościowego menu na dany dzien...Do roboty!

A wproadzając inne kryteria? Szybkość dostarczania do miejsc spalania, produkty spalania (to tłuszcze często pozostawiają "niedopałki"), dostępność substratu dla mięśni, odżywianie mózgu (pomińmy glukogeneze białka). KAŻDY makroskładnik może powodować odkładanie się tłuszczu, a Twoja opinia, że tłuszcz spożywany ma się nijak do tego podskórnego, jest dość niedorzeczna. Peace

No dobra to napisze co i kiedy zjadłam.
Śniadanie (10.30 )galaretka z kefiru 2%(200g.)+ 5g. rodzynek+5g. orzechow włoskich+ 20g. sera białekgo
Śniadanie2 (ok. 12):2 nektarynki (nie bić, ja je kocham )
Obiad:(14) 100g. ryby (dorsz)+ łyżeczka oliwy z oliwek+ 100g. marchewki+ 80g. pomidora+ 150g. fasolki szparagowej+ cebula+100g. ogórka kiszonego+białko
Podwieczorek (planuje na 16.) nie wiem, ale niewiele węgli :(. Chyba znów kefir (200g.)
Kolacja(planuje na 18)Chyba tuńczyk z warzywami+ oliwa (łyżeczka)
Zależy ile kalorii wyjdzie