Nasycone tłuszcze zbędne, a może niezbędne

Po przeczytaniu ksiązki Kwaśniewskiego raczej nie przekonałem się do uzdrawiającej roli nasyconych tłuszczy i koncentrowałem się w diecie na nienasyconych tłuszczach, ale ostatnio po przeczytaniu książki Ellisa znowu zainteresowałem sie tym tematem. Ellis zdecydowanie preferuje nasycony tłuszcz taki jaki jest magazynowany w ciele ludzkim. Przy okazji podaje też ciekawą stronę w tym temacie www.westonaprice.org. Ostatnio miałem troche czasu by zapoznac się z materiałami na tej stronie i rzeczywiście autorzy solidnie opracowali temat i ich argumenty są naprawde przekonywujące. Piszą chociażby, że nasycony tłuszcz są prewerowanym paliwem dla serca, wzmacniają system odpornościowy, są niezbędne do przemian wapnia w kościach, przemiana niezbędnych nienasyconych tłuszczy także wymaga ich obecności. Autorzy również podkreslają, że nie ma przekonywujących dowodów na związek chorób serca z nasyconym tłusczem i wysokim poziomem cholesterolu. Ogólnie ciekawa strona, ale jestem ciekaw jakie jest wasze zdanie. Po przeczytaniu tego materiału uważam, że dieta oparta np: tylko o piersi kurczaka i olej lniany nie jest zdrowa , trochę naturalnego masła i czasem karkówka nie zaszkodzi.

Ja po zapoznaniu się z tą stroną szzególną uwagę zwróciłem na to, że produkty zwierzęce według nich są ok (nawet taki boczek, czy słonika ma swoje zalety, a masło jest wogóle najlepsze). No, ale warzywa i inne tam mają też swoje zalety i oni tego oczywiście nie zakazują, ale tak jak powiedziałem dieta niskotłuszczowa oparta o piersi z kurczaka, warzywa i jakąś małą łyżeczke oleju roślinnego napewno nie była by tam pochwalona.

Tak troche nie na temat... Nie wierze w super-pro-zdrowotne właściwości tłuszczy nienasyconych (chodzi mi o tłoczone oleje). Kiedyś takiego czegośc nie było i wszyscy mieli się git
A teraz, patrzcie wszyscy smażą, gotują na takich olejach i co... ludzie coraz bardziej chorują. Choć nie mozna obwiniać tylko samych olejów.

a kto powiedzial ze masz je calkowicie ograniczyc???? nasycone to doskonale zródło energii i nic pozatym

Nasycone tłuscze to tylko doskonałe żródło energii i nic poza tym. Własnie temu chciałem trochę zaprzeczyć, na tej stronce co podałem jest więcej na ten temat. To że kiedyś wszyscy preferowali naturalne głównie zwierzece tłuszcze z jajek, ryb, mięsa, mleka, masła i byli zdrowsi jest głównym tematem tej stronki. Poza tym jest tam straszna krytyka rafinowanego żarcia i diety wegetariańskiej. Myśle, że warto poczytać.

Tłuscze nasycone to tylko doskonałe żródło energii i nic poza tym. Włąsnie chciałem trochę temu zaprzeczyć, na tej stronce co podałem jest więcej na ten temat. To że wszyscy kiedyś jedli naturalne tłuscze zwierzęce z jajek, ryb, mięsa, mleka, masła, orzechów i byli zdrowsi jest głównym tematem tej strony. Tradycyjna dieta jest podstawą. Poza tym jest tam straszna krytyka rafinowanego żarcia i wegetarianizmu. Myślę, że warto poczytać.

Tłuscze nasycone to tylko doskonałe żródło energii i nic poza tym. Włąsnie chciałem trochę temu zaprzeczyć, na tej stronce co podałem jest więcej na ten temat. To że wszyscy kiedyś jedli naturalne tłuscze zwierzęce z jajek, ryb, mięsa, mleka, masła, orzechów i byli zdrowsi jest głównym tematem tej strony. Tradycyjna dieta jest podstawą. Poza tym jest tam straszna krytyka rafinowanego żarcia i wegetarianizmu. Myślę, że warto poczytać.

zrozum,tluszcz wystepuje w wielu produktach w roznych proporcjach,raz jest wiecej nasyconych,raz wiecej nienasycocnych a raz wiecej wielonienasyconych ale wszystkie te tluszcze wystepuja zawsze(zazwyczaj) obok siebie,czaisz??

edit:lagi





Zmieniony przez - Samowar w dniu 2005-07-21 20:37:37

Taa byli zdrowsi ale na pewno nie dlatego ze jedli też tluste zarcie,ale dlatego ze nie używali tak przypraw, jedli nieprzetworzne produkty, a nie jakieś fast-foody i półprodukty jak to teraz jest u wiekszości ludzi, więcej sie ruszali a nietylko tylek przed kompem w pracy a w domku przed tv
A tak na marginesie to kiedyś tzn kiedy? I pozatym co wyście sie wszyscy tak uprali ze kiedys bylo lepiej i wogóle zdrowiej mama naopowiadala pewnie, przeciez śmiertelność kiedyś była wyższa a ludzie żyją coraz dluzej (na pewno duży udział ma w tym rozwój farmaceologii ale na pewno nei tylko)

Mam pewną orientację jeśli chodzi o skład tłuszczy, ale na tej stronce trochę bardziej wnikliwie tłumaczą pewne żeczy np: ich zdaniem oliwa z oliwek jest lepsza od oleju rzepakowego bo ma więcej wyższych kwasów tłusczowych nasyconych w stosunku do wielonienasycionych, odpowiednie proporcje nasyconych tłusczy też są ważne, to trochę dziwne, ale według tego co tam jest napisane najlepsze proporcje jeśli chodzi tylko o nasycone tłuscze ma słonina, a np: masło ma raczej kwasy łusczowe o krótkich łańcuchach którę raczej nie odkładają się adypocytach tylko są przerabiane przez wątrobę na szybkie żródło energii.

Ogólnie to ta strona potwierdza dwie sprawy.

Im produkt bardziej przetworzony, tym większym jest śmieciem. (bonusowo - im coś bardziej reklamowane, tym bardziej tego unikać)

Jedząc w okolicach swojego zapotrzebowania kalorycznego _nie ma znaczenia_ co jemy, tak długo jak zapotrzebowanie na witaminy/minerały itd zostanie zaspokojone.

Zgadza się, ale podstawą diety mają być naturalne produkty zwierzęce bogate w tłuscze i witaminy w nich rozpusczalne, na to jest szczególnie zwrócona uwaga.