do autora:
jesli zaczynasz przygode z koksem to zacznij od malych dawek i jak najprostrzysz cyklu(i). Sa jednak dawki po nizej ktorych schodzic nie warto, bo tzw. 'skutki uboczne' wystepuja i tak, choc nie koneicznie musisz byc tego swiadomy. Pomysl ze skoro i tak zablokujesz wydzielanie testosteronu (nawet przy malych dawkach) to dlaczego nie osiagnac pozytywow z cyklu. O watrobe sie nie boj, szybko sie regeneruje i nie tak latwo sa skarac. Pijac codziennie czy naduzywajac lekow przeciwbolowych zaszkodzisz jej bardziej niz biorac sterydy.
Wracajac do dawek:
deka - nie mniej niz 200mg/tydz
metanabol - sam przyznam sie bralem ostatnio (nie cwiczac) 10mg/dz. jak ja to nazywam 'na apetyt'. Ostro karalem organizm przez prawie 2 tygodnie i odziwo nie schudlem [co mi sie pierwszy raz zdarzylo podczas sesji] a potem nawet przytylem gdy zaczalem jest normalniej. W sumie bylo tego 25tab po 10mg.
Na pierwszy cykl bez obaw mozesz wziac 15mg/dz. Mysle ze niewielka roznice widzialbys przy 20mg.
test. enanth. 300mg/tydz, czy 250mg/co5dni
test. prop. = 100mg/co 2 dzien (mniej wiecej osiagniesz ten sam poziom testy co powyzej)
Sprobuj jak ci pisze, bez szalenstw ale i bez bezsensownego strachu.