Szacuny
0
Napisanych postów
98
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
824
Mowilem ze egzamin z Bogdanem to nie przelewki - ... patologia to moze nie jest ... aczkolwiek - ludzie z kadry [byc moze] ''powaznie'' podeszli do egzaminu ... i efekt jest jaki jest ...
OloKK :
jezeli to nie szachy ... a kyokushin to walczysz tak zeby go musnac na egzaminie ? ... Bo gdy koles z 7 kyu poczuje musniecie w 3/4 przypadkow dostaje ''szajby'' i nap***** do przodu ...
Odnosnie egzaminu :
Nie wychwalam tego za to ze ma zeberka w czesciach ... odslonil sie ... i dostal middle kicka ... tyle go widzieli ... nie jest to rzecz dumna a tymbardziej honorowa tluc kolesia podchadzacego pod 3 kyu ... samemu majac 2 dana ...
OloKK :
To co robisz z taka paniena ktora podchodzi pod 4 kyu i ledwo co ''muska'' ciosami badz nie probuje blokowac :D>>
Szacuny
12
Napisanych postów
1884
Wiek
52 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21505
Wiecie co - sam jestem instruktorem i egzaminatorem i jak czytam, że ktoś skończył egzamin z połamanymi żebrami, to nóż mi się otwiera w kieszeni. Zresztą do tej pory, nawet jak mi któryś z zawodników z kontuzją przyjedzie z zawodów (a to wszak ryzyko zawodowe), to długo się zastanawiam, co można było wcześniej zrobić, żeby do tego nie dopuścić. Powiedziałbym, że kontuzje moich zawodników mnie - w przenośni - samego bolą. Sam miałem gębę dwa razy szytą, połamane palce u nóg, awarie kolan, ścięgien i czego tam jeszcze można. Dlatego - staram się tego unikać.
Aha, walki u nas też są na egzaminach. Nawet sporo. Z tym, że w ochraniaczach... i podczas "maratonu" nie walczy naraz więcej niż 2 pary. No, ale to nie kk...
Szacuny
0
Napisanych postów
98
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
824
tak tak ... byc moze przyczyna kontuzji kolegi bylo - najprawdopodbniej - za rzadkie sparrowanie sie na treningu ... popelnil dosc powazny blad w zwarciu [podniosl wyzej garde] ... byc moze liczyl na jego blok albo cos takiego - a ze nie wyszlo ...
Szacuny
123
Napisanych postów
34575
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
195972
kkensai,"jezeli to nie szachy ... a kyokushin to walczysz tak zeby go musnac na egzaminie ? ... Bo gdy koles z 7 kyu poczuje musniecie w 3/4 przypadkow dostaje ''szajby'' i nap***** do przodu ... "
To walczę tak, by czuł, że walczy, ale nie walczę, by zabić...
"Nie wychwalam tego za to ze ma zeberka w czesciach ... odslonil sie ... i dostal middle kicka ... tyle go widzieli ... nie jest to rzecz dumna a tymbardziej honorowa tluc kolesia podchadzacego pod 3 kyu ... samemu majac 2 dana ... "
Dokładnie tak.
"To co robisz z taka paniena ktora podchodzi pod 4 kyu i ledwo co ''muska'' ciosami badz nie probuje blokowac :D>> "
Jako-takie doświadczenie w walkach mam i jako-tako siłę na zamiary mierzyć umiem.
A co z taką robię? A kopię po tym pustył łbie dopóki zamiast włosów zacznie poprawiać swoją gardę...
Gizmo, "Aha, walki u nas też są na egzaminach. Nawet sporo. Z tym, że w ochraniaczach... i podczas "maratonu" nie walczy naraz więcej niż 2 pary. No, ale to nie kk... "
Chyba na każdym egzaminie na jakim byłem używali ochraniaczy. No, ale fakt. U nas zamiast dwóch walczy tych par paręnaście na sali
Co do tego kolegi - Co na to sensei Bogdan?
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
Szacuny
0
Napisanych postów
98
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
824
dokladnie - ma poczuc ale nie okleczyc ... sensei Bogdan wie co ma robic :) - ochraniacze sa ... ale na egzaminie jest ''bloto'' i raz doszlo do czegos takiego - pamietam przypadki co do kobiet typu ...
Wiadomo jak to na walce ... stoja naprzeciw siebie zalewaja sie technikami [panieny] ... az jedna wlasnie poprawiala wlosy a druga w tym czasie mawashi geri chudan z zejsciem lewostronnym drugiej sprzedala ... efekt moze nie nokautujacy - ale reszte walk dziewczyna jechala na ''oparach'' :)
Szacuny
0
Napisanych postów
69
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
939
tak sobie przeczytałem te wszystkie wypowiedzi kkenseia i mam dwie opcje:
1. kkensei niedokladnie nawet wie gdzie jest 3miasto: połamane żebra i uszkodzone nerwy=oparł go o ściane + apteczka i wszytscy byli szczęśliwi?
podniósł wyżej gardę W ZWARCIU i dostał middle kicka (u mnie na treningach nie używano takich określeń-ale to było parę lat temu u Gienka S. to może ja się nie znam)? w zwarciu... kopa w nery? a ten danowiec to ma nogę o pięciu stawach i tak ładnie zawinął?
2. kkensei wie gdzie jest 3miasto i wie co mówi (tylko ma problemy z przekazem), ale to oznacza, że jego trener to gamoń a egzaminy tam to paranoja. jak się ma 2 dana to ma się też świadomość tego co się robi. za moich czasów też było mega ostro, ale bez patologii. dla przykładu: na którymś treningu źle wykonywałem jakiś tam blok. sensei podszedł i kazał mi zablokować jego cios. zrozumiałem, że robiłem źle i zablokowałem poprawnie. na to on mi kazał zablokować tak jak to robiłem wcześniej. dostał strzała na chudan i przez nastepne 5 minut dochodziłem do siebie. ale sensei wiedział co robi. krzywdy żadnej a już błedów nie robiłem. z kolei kiedyś na zawodach (to chyba mistrzostwa dolnego śląska były) walczył jeden z faworytów z jakimś słabeuszem. strzelił mu mawashi czysto w głowę i gościa zabrało pogotowie. tylko że tego świra zdyskwalifikowali za niekontrolowanie uderzeń bo nie musiał tego zrobić. to nie była walka równego z równym tylko egzekucja.
opcje do wyboru. cała historia mi się nie podoba. nie o to w tym sporcie chodzi.
pozdrawiam kkensei
Szacuny
0
Napisanych postów
98
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
824
zafian : niestety w 3miescie bywam wcale czesto - choc tam nie mieszkam :D niestety moj trener nie jest ciota ani niczym podobnym ... zdarzylo sie i trudno ... czy technika po polobrocie w watrobke i mostek + zeberka to cos trudnego dla 1dana? oj to zes sie zawinal ... predzej wlasnie wpakowal po tradycyjnemu mawashi geri chudan ... [mojemu tez :D]
po pierwsze to nie moj trener ... a powtarzam to setny raz :
ktos z ekipy ''wykanczajacej'' ...