Szacuny
1
Napisanych postów
93
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
487
Jak mozna zdobyc pewnosci siebie ?
Jak jakis typek do mnie zaczyna to od razu miekna mi nogi i sie robie blady:-/ Co robic ? Moi rodzice sa przeciwny sztukom walki Co robic ?
Niemożliwe to tylko wielkie słowo rzucone na wiatr przez Maluczkich...
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
teraz na wakacje u mnie karate nie ma :-/ wiec zastepuje to silownia, a od kiedy chodzilem na SW to zadnej powazniejszej kontuzji nie mialem (no chyba ze raz zygalem po treningu ale to dupa nie kontuzja) a wczoraj jak na silce przycislem to mi strzeliło w karku i kurna musze w kołnierzu usztywniającym łazic.
Szacuny
15
Napisanych postów
2499
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23442
przekonaj rodzicow do trenowania sztuk walki(ostatnio sporo osob na forum o tym pisze).to powinno pomoc.
po prostu staraj sie przelamac,z czasem(po kilku sytuacjach) bedzie lepiej.w takich sytuacjach nie wolno okazac strachu(gosciowi o to chodzi).trza albo wyluzowac(moze gosc wydyga i nie bedzie konfrontacji) i nie okazywac strachu albo wyzwolic agresje,power'a.
a takie dupki to sa mocne w gebie.jak pokazesz ze sie go nie boisz to pewnie zamienicie sie rolami(on zacznie sie bac)
Szacuny
3
Napisanych postów
301
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
2091
Ja nigdy tak nie miałem zawsze maiłem ochote roztrzaskać goscia i zawsze mi sięudawało nikt jeszcze mnie nie pobił w szkole ale jak zaczołęm trenowac sw to teraz zmieniłem swoje podejście do walki i wlaczy tylko jak ktoś zacznie bo nie lubie sam zaczynać bo to wyglada że jest się cwaniiakiem a cwaniaków nienawidze szczegulnie jak biją słabszych i mam zawsze dylemat bo to nato wychodzi że ja teżą bije od siebie słabszego jak ktoś jest cwaniakiem a wielu takich znam.
Szacuny
15
Napisanych postów
2499
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23442
mi sie zdarzaly sytuacje ze ktos do mnie kozaczyl a pozniej w gacie robil(jak sie wkurzylem i go np popchnalem).nie mowie ze wszyscy wymiekna ale prawdziwi kozacy raczej nie zaczepiaja slabszych(btw-ci co zaczepiaja slabszych i sa w grupie to po prostu zwykli obciachowcy).
Szacuny
1
Napisanych postów
93
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
487
No tak...przelamac... Tylko ze jak ktos do mnie zaczyna to normalnie...Kisiel w majtach :D A tego agresora tez nigdy nie mialem jak sie napi....ac mialem! Jak ktos inny sie bije to wtedy normalnie mam ochote roz....ac sciane :D
Niemożliwe to tylko wielkie słowo rzucone na wiatr przez Maluczkich...