Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Witam wszystkich, wlasnie sie zarejestrowalem.
Bardzo lubie jezdzic na rowerku (jak nie jest zepsuty), ale jeszcze bardziej lubie grac w kosza i robic wsady. Ktos mi kiedys powiedzial ze dlugotrwala jazda na rowerze obniza wyskok. Na swoim przypadku tego nie zauwazylem (moze dlatego ze pozniej duzo mniej jezdzilem a wiecej gralem) - macie jakies doswiadczenie w tym temacie?
Pozdrawiam
Kto nie ma w glowie, ten ma w lydkach - pracuje nad tym drugim :)
Szacuny
26
Napisanych postów
30570
Wiek
47 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
49854
Ja jezdziłem okrągły rok na rowerze (co prawda amatorsko ale kilkanaście kilosów średnio na dzień, w lecie więcej)
Równolegle z tym ćwiczyłem na skoka i grałem w kosza.
Uważam, że ww jazda nie przeszkadzała mi w wynikach uzyskiwanych przy trenowaniu wyskoku (choć nie wiem jak to się ma u innych).
Wszystko ćwiczyłem wyłącznie dla siebie, nie zrzeszony w żadnym klubie.
Pozdrawiam. Tomek
"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
tak na poważnie. według mnie ( zauważyłem to na swoim przykładzie ) jazda na rowerze przeszkadzała mi w szybkim bieganiu. a wolniejsze bieganie = wolniejszy nabieg = gorsze wsady ale myśle że niejeździsz tak ja ja jeździłem ( jak wariat ) więc niepowinieneś się tym przejmować ( skoro sam nawet napisałeś że Tobie to nieprzeszkadza )
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Hans, co do jumpa to bedzie kolo metra, ale na pewno nie powyzej - raczej kilka cm brakuje. Mam 190 cm wzrostu. Moze niedlugo wstawie jakies fotki z kosza...
Kto nie ma w glowie, ten ma w lydkach - pracuje nad tym drugim :)
Szacuny
0
Napisanych postów
14
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
1334
Czesc!
Ja wiem jedno... rowerek poprawia mi wyskok dosiężny, ale wyskok z rozbiegu jest kiszny....
A kumpel jezdzil ok 30 km dziennie przez 5 mies....
i z rozbiegu ledwo doskakiwal do kosza, a z miejsca sie wieszal bez problemu(doskakiwal 10cm nad obrecz) (ma ok 180cm wzrostu)...tzn moze z rozbiegu ie umial bo on nie gra w kosza, ani w siatke)
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja tez znam kolesia ktory z miejsca luzem doskakuje do obreczy a z biegu to ledwo da wsada i to tylko dlatego ze ma dobry chwyt i bez problemu trzyma pile jedna reka. A do tego ma ponad 190cm wzrostu. Ale z rowerem to ma akurat niewiele wspolnego Wedlug mnie najbardziej znaczacy czynnik w wyskoku to jego technika - koles moze miec super uda i lydki a latac nie bedzie Pozdrawiam
Kto nie ma w glowie, ten ma w lydkach - pracuje nad tym drugim :)
Szacuny
1
Napisanych postów
1531
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
24492
ja do 19 roku zycia jezdzilem amatorsko ale duzo na rowerze, byl taki okres ze jezdzilem w WKK. pamietam ze wszkole na W-F jak gralismy w kosza to ledwo sie odrywalem od ziemi/ szcegulnie w czasie biegu/ za to skok zmiejca szedl mi wiecej niz dobrze.