Witam Orelob, skoro jesteś początkującym to specjalnie dla Ciebie rady:
1. z ćwiczeń to skup się tylko na drązku (dojdź do 5 serii po 15 podciągnięć brodą ponad drążek ;)w nachwycie tak żeby ćwiczyć przedramie,
przerwy między seriami 3-4 minuty,3 razy w tygodniu). Nie ćwicz palców i chwytów bo to bardzo kontuzjogenne i na początek wogóle niepotrzebne.
2. skup się na technice!!!, jak masz kogoś kto Ci pomoże to skorzystaj z rady bardziej doświadczonego, naucz się używać nóg, skręcać ciało, balansować i ogólnie czuć drogę.
3. wspinaj się w skałach jak najwięcej, na początek skup się na ilości a nie trudności dróg (polecam IV/IV+)- takze dlatego zebys robil to z dolna asekuracją - to wyrobi Ci psyche i bedzie Cie bardziej motywowalo do pracy nad techniką niz wiszenie jak klocek na VI+ na wędke(dotyczy to również treningu na panelu-wybieraj prostsze drogi i ćwicz technike to podstawa). PAMIETAJ O BEZPIECZENSTWIE!!!. WSPIN Z DOLNĄ W SKAŁACH TYLKO Z DOŚWIADCZONĄ OSOBĄ Z UŻYCIEM ODPOWIEDNIEGO SPRZETU!!!
4. poza sezonem to scianka. Na wytrzymałość siłową wybieraj drogi gdzie jesteś w stanie zrobić kilkanaście przechwytów i odpadasz, tak kilka serii z przerwami 3-4 minuty....
5. dobre jest pływanie bo wyrabia kapilarność górnych kończyn dzięki czemu są one po pewnym czasie odporniejsze na bułowanie przy średnim obciązeniu, a przy okazji można zrzucić parę zbędnych kilosów.
to tyle...ogolnie to ja sam nie wymiatam w skalach jak A.Pustelnik ale juz cos o tym wiem i chcialem sie tym podzielic