Generalnie zasada jest taka:
- w pozycji wyjściowej (stojącej) linia łokieć-nadgarstek (w tym łokieć blisko ciała)prostopadła w stosunku do linii barków - pracują obie głowy;
- im bardziej łokieć odchyla się na zewnątrz(od tej linii), a nadgarstek do wew. tym mocniej pracuje głowa długa;
- im bardziej nadgarstek wychodzi na zewnątrz (wiadomo od czego
) tym intensywniej pracuje głowa krótka (trudno tu o ruch łokcia do wew., ale biorąc pod uwagę pierwszy przykład, barki są nieco szerzej niż talia, więc da się nieco ścisnąć ją łokciami)
Wszystkie przykłady tyczą sztangi prostej, ale ćwiczenia mogą być wykonywane także z łamaną, (z tym że trzeba rozważyć tutaj także chwyt tej sztangi tzw. dolny-przeciwny, albo zwyczajny) i sztangielką - tutaj może nastąpić dodatkowo ruch obrotowy przedramienia - biorąc pod uwagę ustawienie wyjściowe jako podchwyt - im bardziej skręcamy kciukiem do wew.(do góry) tym bardziej angażujemy głowę długą i odwrotnie - im wyżej mały palec (za wysoko z podchwytu unieść się go nie da
) tym mocniej pracuje głowa krótka.
Na modlitewniku sytuacja jest podobna jak w wyżej opisanych przypadkach, to samo w oparciu o udo.
Na wyciągu górnym siły rozkładają się troszeczkę inaczej, ale nie opisuję tego ze względu na powyższy tekst ( za dużo opisów pozycji, ruchów i zależności dałoby niejasny obraz).
Reasumując:
1. ponieważ obie głowy łączą się w jeden przyczep końcowy
na przedramieniu, kąty obrotu (przedramienia) mają tutaj wpływ powiedzmy średni.
2. Natomiast przyczepy początkowe (te bliższe kręgosłupa) są 2 - oddzielnie dla każdej z głów. Dlatego rotacja kości ramiennej w stawie barkowym, opisana bardziej "ludzko" zaraz na początku posta, ma względem angażowania pojedynczej głowy największe znaczenie.
Starałem się wyjaśnić to wszystko jak najprościej.
Pozdrawiam.
among the blind a one-eyed man is king