a więc jeszcze raz...
mój cel to oczywiście rozwinięcie mięśni, ale głównie zrzucenie tłuszczu.
nie jestem bardzo otłuszczony, ale pod
skórą na brzuchu trochę tego jest, przez co nie widać na nim mięśni.
nie chodzę narazie na siłownię, bo się boję o wzrost (jeszcze trochę rosnę), ćwiczę w domu, mam ławkę, hantle, ekspander. Łykam białko.
co do diety to nie mam takiej ścisłej, ale trzymam się w bilansie kalorycznym, jem jak najwięcej produktów zawierających białko, nie jadam po 20, jem ok. 4 mniejszych posiłków dziennie i nie jem w ogóle słodyczy.
treningi są ok, ale kiedyś (pół roku temu:P) byłem o wiele grubszy, miałem nadwagę, wziąłem się za siebie i jest ok, ale właśnie te resztki tłuszczu zostały i nie chcą zejść:/
i teraz pytania:
-czy mogę co drugi dzień ćwiczyć siłowo, a co drugi aeroby??
-czy lepiej siłowo co drugi, ale aeroby codziennie??
-czy siłownia nie zatrzyma wzrostu, jakie ciężary wskazane??
-jak jeść to białko??
-czy lepiej ćwiczyć lżejszymi hantlami 3 serie po 50 powt. czy 5 seri po 10 powt. cięższymi??
-czy jakiś suplement (w miarę tani) do tego odchudzania jest potrzebny jeszcze czy nie ma sensu jeśli tego do spalenia jest nie za dużo??