Woowowooow... po kolei, Panowie...!
sweter:
> Dbaj o oddychanie, ćwiczenia głową w dół zawsze kończą się burakiem.
Nieprawdą jest jakoby. W jodze jest mnóstwo ćwiczeń z głową w dół, a w życiu nie widziałam czerwonego na twarzy jogina. W jodze ważna jest tzw. "luźna krtań" i generalnie właściwa postawa [szeroko rozsunięte
barki, luźna szyja, właściwe ułożenie kończyn, kręgosłupa, kontrolowane i świadome napięcie odpowiednich mięśni]. Chodzi o to, żeby w czasie ćwiczeń można było mówić i głos przy tym nie był zniekształcony [albo przynajmniej żeby się dało spokojnie przełknąć ślinę] - to było wskaźnikiem, chociaż oczywiście nikt na zajęciach nie gadał. Prowadzący gadał i rzeczywiście nie było znaczenia, czy ma głowę do dołu, czy do góry.
.corleone.:
> jednak nieco bardziej interesuje mnie temat oczu - ich wad
> w połączeniu z siłownią.. Wiesz moze na ten temat nieco wiecej?
> Głownie zastanawia mnie kiedy jest ta 'granica' w cwiczeniach
> siłowych, aby nie wpływały one źle na wade wzroku, powodując jej
> powiększenie (lub tez uszkodzenie oka)...
Prawdę mówiąc nie wiem na ten temat dużo więcej niż napisałam. Podejrzewam, że to może być kwestia indywidualna, niemniej jednak przy wadzie -4D jest już pełne i bezwarunkowe lekarskie zwolnienie z zajęć WF na uczelniach [umówmy się - co to za intensywność?!
] i zdaje się co najmniej kategoria D w wojsku. Od -3D nie dają prawa jazdy bezterminowo, tylko na 5 lat
. Kobiety krótkowzroczne mają też "zagwarantowany" poród przez cesarskie cięcie, bo od wysiłku przy parciu może się odkleić siatkówka. Co prawda słyszałam też, że siatkówkę się przykleja laserem, ale nie sądzę, żeby to był zabieg tani.
_pRzEmAs:
> ta teoria z joga jest nawet taka sobie, ale co jesli sie poce
> i jednoczesnie ma czerwona twarz (i to niezawsze przy
> ćwiczeniach)...raczej wszystko sie wali
Niekoniecznie. Trudno przez post na forum ocenić, jak bardzo się pocisz i jak bardzo się czerwienisz - być może masz właśnie zrównoważony organizm, ani przegrzany, ani wyziębiony. Poza tym pisałam, że ja nie wiem na ten temat wszystkiego, tylko to, co mi jakośtam w głowie zapadło, bo miało zastosowanie do mnie. Generalnie proponuję poszukać w sieci po haśle "Ayurveda", bo jest tego mnóstwo.
.corleone. jeszcze raz:
> nikt nie potrafi powiedziec co to znaczy 'duzych obciazen' - takich
> na 2,4 ruchy? na 8 ruchów?:/ )słyszałem, ze taka granica to 6 ruchów..
Z tego, co widzę na tym forum małe obciążenie jest wtedy, gdy możesz wykonać 15-20 powtórzeń w jednej serii. Jeśli można zrobić tylko 12-15 powtórzeń [i to ostatnie ledwo wykonane], to ja bym oceniła takie obciążenie jako średnie, a każde większe od tego - jako duże. Ale - zaznaczam - TO JEST MOJA OSOBISTA OPINIA. A ja jestem tylko kobietą
i nigdy nie próbowałam "pakować".
Pozdrawiam Panów