Dawki w sporcie zawodowym

"Jedynie troche oleju w glowie " injekcja do mozgowa?? boshe.. ja sie boje

A tak serio ja wiem, ze duze dawki nie sa dobre skoro i tak nasz organizm przyswoi polowe
Ja na dawkach 160mg/week tescia 1-12tyg + 15mg mety PL 1-5tyg. zrobilem 10kg masy ktora sie trzyma do tej pory

Jeli chodzi o bolda IMO nie ma sensu robic ponizej 300mg/week (to jest rowno 1,5cm) skoro i tak nie bedzie tam ok. 60mg soku + straty ze strzykawki
A to ze dieta to 90% sukcesu to qrde wiem bo nawet sam to powtarzam innym
Jedyne czego sie boje to foronta w 1 tyg. 2x400mg + 350mg enana, jesli to przezyje to cykl bedzie zaje.bisty!
Zreszta przed cyklem ide na badania echa serca jesli wszystko bedzie SI (no nie liczac lekkiego przerostu lewej komory, ktory u kazdego sportowca wystepuje ) zaczynam cykl... nawet z moim podwyzszonym cisnieniem 150/90
Mam nadzieje ze to bedzie moje ostatnie spotkanie z farmakologia na najblizsze kilka lat... dlatego chche aby cykl byl jak najlepszy...

I tak Chłopaki 3majmy fason :)
Dzięki za soga!

Sprawa prosta, podczas kuracji, zdolności adaptacyjne całego organizmu nie idą w parze z przyrostem wagi i zapotrzebowaniem nowej masy mięśniowej. I to jest główny powód tego, że co przyjdzie na kuracji, spadnie po...
Organizm zachowa się jak po operacyjnym przeszczepie np kończyny. Odrzuci ją jeśli nie zaakceptuje. To samo dzieje się gdy nabieramy masy za szybko, której organizm nie zdoła "obsłużyć" - w szerokim ujęciu.

Dlatego polecam cykle małe a systematyczne, gdyż to one pozwalają na ciągły rozwój, który jest dość stabilny... Chyba nawet poważniej pomyślę nad robieniem wielokrotnych cykli na czystą masę na tylko oxie. Wydaje mi się że będę miał z tego zamierzony efekt.

Zaś jesli chodzi o robienie kuracji hardcorowych, to jest to zrozumiałe w jakimś stopniu, jeśli w niej jeszcze bierze udział HGH. Gdyż tylko somka może "ścignąć" organizm do elastycznej abaptacji do nowych warunków - świerzej większej maszy :)
No ale to już zupełnie inna historia. I tak nikt na forum nie spróbował tego soczku, więc na co tu pisac o tym i po co...

Uriel, domyślam się skąd wzioł się Twój komentarz do mnie. Więcej jest napisane między wierszami niż w nich samych :)
No cóż, chyba za długo tu nie zabawie, bo i tak b.dużo tematów było poruszanych które dość mocno wyczerpały chyba wszystkie problemy. A tam znów gdzie chciałbym lub mógłbym coś w teorii pozmieniać, to i tak to jest robota a'la grabienie jeziora, skoro chyba 80% ludzi na forum nie ma matury... (Z resztą można by o tym zrobić statystykę:)

Jakkolwiek zobaczymy co damy radę do tego czasu zrobić, a Twe słowa o tym że stwierdzasz nikłość swej wiedzy są po prostu nieco zbyt skromne... Ja i paru innych też wiemy stosunkowo nie wiele, ale razem coś tam zdziałać możemy... Przecież aby móc się wypowiadać ze 100% przekonaniem, trzeba by być endokrynologiem i to o specjalizacji dopingu sportowego, a wydaje mi się że takich ludzi w polsce chyba nawet nie ma, a w skali światowej to są jednostki... - Pamiętajcie, damy radę... :)

Damy ale pytanie czy warto walczyć z wiatrakami ?
To jest pytanie.

Ja sam jestem zwolennikiem krótkich, a treściwych cykli - u kogokolwiek. I lepiej co chwila 2 tygodniówki piękne walić niż 12 tygodni na soku (o zgrozo). Ale do tego wszystkiego i tak najlepsze jest odżywianie.

Zresztą ostatno nudzi mnie wypowiadanie się na te tematy - wole spam - przynajmniej jest śmiesznie.

Kanarek, ale ty nie umiesz spamowac

przepraszam, od ilu sogow sie teraz expert zaczyna?
a zebyscie nie pomysleli ze odbiegam od tematu to powiem ze dwutygodniowki sa bardzo fajne i podobaja mi sie.Zawsze mi sie podobały.

200... jak dla ciebie.

hheh ja nie umiem ?

jaaa?????????????

cofnij co powiedziałeś !!

cofnij słyszysz ??!?!??!?!