No cóż, widzę że muszę się wtrącić... Ja już przeszedłem kopanie w ciężarkach i nasuwa mi się parę wniosków:
1. ciężarki muszą być dobrze wykonane!! Najlepsze jakie znalazłem były zrobione z miękkiego materiału zapinane na przylepiec i wypełnione chyba śrutem. teraz mogą być po 60zł ale ręki nie dam :D
2. NIE WOLNO kopać bez rozgrzewki
2a. ZAWSZE kopać czysto technicznie -->ciężarków nie polecam oczątkujacym.
3. Kopnięcia wykonywać maksymalnie płynnie, bez szarpnięć i nagłych zmian kierunku. Należy mieć tyle doświadczenia żeby wiedzieć jak silne nogi się ma i na co można sobie pozwolić --> patrz pkt. 2a
4. Kopnięcia okrężne wykonywać zawsze z półobrotem tak, żeby kopiąca noga opadła na ziemię po drugiej stronie zakreśliwszy w powietrzu łuk... no i zawsze trzeba kopać wyprowadzając najpierw kolano a potem samo kopnięcie.
5. biegać można. Ja biegałem z obciążnikami 2x2kg nanogach i 2x2kg hantle w łapkach... super sprawa.
6. pod koniec treningu zdjąć ciężarki i kopać bez.. rezultaty są nieraz oszałamiające... :D
No i to było by wszystko... chyba. w każdym razie podstawowe sprawy. Nie wiem jak inni ale mnie nie zdarzyła się żadna kontuzja czy
przeprost kolana. Poza tym traktuję takie ćwiczenia jako poprawiające prowadzenie nogi i rozciągnięcie. Poza tym naprawdę nie polecam "bardzo początkującym"
Jak ktoś ma pytania czy uwagi to czekam