redukcja do oceny... ;)

ok oto moja nowa propozycja tylko nie wiem jaki przyjac stopien aktywnosci gdyz przedewszystkim siedze (na wykladach i jezdze autobusami) i 2 razy w tygodniu jezdze po 0,5h na rowerku stacjonarnym (wiem ze malo ale mam straszne bole kolan po nim ;/ ) czy aktywnosc napewno mam przyjac 1.1 ??? oto moje wyliczenia dla wago 48kg (malo waze ale mam okolo 24% tluszczu ;/ ) zapotrzebowanie 48x24x0.9 x 1.1 (aktywnosc) = 1140
bialko 1.8x48=86,4g --> 345,6kcal
tluszcze 0.8x48=38,4g --> 345,6kcal
ww 1140 - (345,6 + 345,6)= 1140-691,2=448,8 kcal ---> 112,2g

tzn B 86,4g T 38,4g ww 112,2g

jaki okres czasu moze zajac mi redukcja tkanki tluszczowej z 24% do 18(czy jest to wogle mozliwe aby na takiej diecie tzn duzo jedzonka zrzucic 6%? czy ktos juz tego dokonal? (chodzi mi o diete ww a nie ckd) mam wrazenie ze jak bede jadla te 1140kcal to nie zrzuce tego tluszczu... eh niech ktos mnie pocieszy... przyznam sie jeszcze ze kiedys nie mialm pojecia o zdrowych dietach i glodzilam sie (600kcal) i ogulnie walcze z bulimia i wyglada to w ten sposob ze 5 dni jem 1200kcal a 2 dni 3000kcal.. teraz od tygodnia jem okolo 2000kcal ;)

S. jogurt naturalny (250g) jestem uzalezniona i nie zamienie na kefir maslanke do tego 40gplatek owsianych i 20g otrab
S2. jablko 150-200g i bialy ser 100g
O.(w pojemniczku) salatka z pomidorow salaty... do tego jajka(3)/kurczak100g/czasami feta90g/ i oliwa z oliwek
K.tunczyk w sosie wlasnym120g/bialy ser100g/piers z kurczaka100g i do tego jakas marcheweczka pomidorki
posilki tzn ich waga bedzie podpozadkowana wartosciom btw gdy bedzie mi brakowac tl dodaje wiecej oliwy lub jem siemie lniane
gdy zabraknie bialka uzupelnie chudym bialym serem a gdy ww zjem marchewke ;)

Wglada wszystko dobrze ,ale musisz dac sobie czas ,diete mozna oceniac po okolo 30 dniach

widze ze caly czas masz mnie na oku Dzeki!!! bylam ciekawa jak inni moderatorzy zareaguja na moja propozycje... jak oni na nia spojrza czy beda zgodni z twoja opinia ktora znalam (odchudzanie dla kobiet) ;) WoW dzieki za nademna "czowasz" niby masz urlop a jednak zajrzales... i sprawdziles moje diete... w swieta dalam sobie luz bo to by byla meczarnia i mamie bylo by przykro ze nie jem jej wyrobow... do tego sama robilam pierogi z kapusta i grzybami saltke jarzynowa... widomo bez prubowania nie ma gotowania... na ta iete co juz kiedys ustalilam z czesciowo przestrzegalam (5dni w tygodnu) bede stosowac od nowego roku teraz mam wole a zaowarzylam ze jak sobie daje luz i grzeszki nie sa grzeszkami nie objadam sie a gdy wim ze jestem na redukcji ... jak sprobuje jednego zaraz idzie cala fala "bo kieruje sie mysla wszystko albo nic" w swieta trzymam sie niezle jem normalnie okolo 2500kcal anie jak w czasie ataku 5000 ciekawa jestem czy te pare dni wpynie kozystnie na moj metabolizm wkonsu dostarcze wiecej energi... a co do efektow to mam czas nigdzie mi sie nie spieszy wazne abym stracila tluszcz a nie miesnie dla mnie waga nie musi spadac wazne by cm polecialy... nie chce byc tzw. grubym chudzielcem... (czym niestety teraz jestem)

twoja Kasia jest napewno z ciebie strasznie dumna ze ma tak uczynnego odpowiedzialnego i slownego chlopaka ;)

Zmieniony przez - niuniaSS w dniu 2004-12-25 17:31:13

Niunia ,wiesz szczeze to ja bym ci proponwal na 2-3 tygodnie diete wlasnie na poziomie 2000-2200 aby rozpedzic metabolizm ,dal bym kolo 2g bialka ,1g tluszczu i reszta ww ,oczywsice zrodla zdrowe

Zmieniony przez - qazar w dniu 2004-12-25 18:04:20

widze ze jusz wszystko ok

boje sie tego podkrecania 2-3 tygodnie, juz i tak nie mam w czym chodzic bo wszystkie ciuchy sa przy ciasne... mam tylko 1 spodnie w ktore ledwo wchodze, a nie stac mnie na nowe... nie moge ryzykowac ,ze sie w nie calkowicie nez zmieszcze za 3 dni i tak ledwo w nich chodze jeczsze tylko dzis "podkrecanie" i dieta...


Zmieniony przez - niuniaSS w dniu 2004-12-26 11:44:24

Ale niunia to tylko i wylacznie woda ,wiec jak wrocisz do diety powino wszystko byc oki

woda woda ,tylko ze przez ta wode bede musiala chodzic w spudniczkach na uczelnie ,bo w spodni juz nie dopinam i chodze z rozpietym rozprkiem a na uczelnie w takich spodniach nie pujde, wiec zostaje tylko spudniczka ,tylko jest 1 drobny problem jest zima a ja mam na atobus 2,5km (miedzy polami i kolo lasu... troche bedzie mi zimno... bo spudniczek nie mam do ziemi tylko przed kolanko... )

Polecam tak ,duzo areobow ,przycia ww do 20g i 3 dni zejdzie woda

"miedzy polami i kolo lasu... troche bedzie mi zimno... bo spudniczek nie mam do ziemi tylko przed kolanko... "

zimno zimnem, ale ja bym na Twoim miejscu na cos innego uwazal

sachem bez glupich kometarzy