TWARDY TRENING

Mam pytanie do wszystkich trenujących..napewno wielu z was widziało lub czytało o treningu mnichów z klasztoru Shaolin czy którykolwiek z was próbował uderzać w wode zgromadzoną w wiadrze utwardzać swoje rece w piachu lub gasić płomień świecy siłą Chi???A i mam prośbe żeby kazdy z was napisał o jakiejś metodzie choćby własnej na twardy trening lub histori jakie wam sie przytrafiły przy metodzie twardego treningu

Hahaha - te teksty są piękne, jako żywo opisałeś mit "o super brutalnej walce ulicznej bez żadnych reguł". Szkoda tylko, że nie pomyślałeś - co najlepiej może przygotować do takich starć- jak nie trening w warunkach maksymalnie zbliżonych do realności.

Skoro piszesz takie androny to nie będę polemizował - po prostu nie masz bladego pojęcia o walce realnej i skutecznej sportowej. Zresztą łap bana za głupotę - te teksty o gryzieniu jak ktoś zakłada duszenie mnie rozbroiły. Wróć jak poznasz BJJ lub MT.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-12-03 21:09:33

dla mnie to bajki utwardzanie nie pomoze ci w walce z przeciwnikiem tak jak walka ze sparring partnerem czy trening na tarczy

jesli chodzi ci o trening twardy czyli utwardzanie to nie stosuje czegos takiego chyba ze wliczyc w to pompki na kosicach czy kopanie w dosyc twardy worek

hehe spoko nie, nie chodzi mi o pompki na kosciach utwardzanie jakie stosuje sie na Hung Gar Kuen to napinanie parti miesni w pozycji tygrysa z wyprostowanymi rękoma i partner uderza w napięte partie miesni...czlowiek gdy dostanie cios w brzuch od razu zapamieta by go napiąć.Samo w ytzrymanie w pozycji jeźdźca z rękoma tygrysa (fu-jow)wyprostowanymi stanowi nie lada wyzwanie i hart ciała.A w zastosowniu tego na ulicy to nie mam pojęcia chyba bardziej traktuje to jako tradycyjny twardy element szkoły Hung Gar Kuen która stanowiła kiedyś najtwardszy styl w Wushu.Ale powiedz mi przyjacielu czy uderzająć bardzo dużo i często w powiedzmy twardy worek nie utwardzasz swego ciosu??mi sie wydaje ze tak a sprobuj teraz uderzać otwartą dłonią a zobaczys zjak wrażliwa jest twoja dłoń mimo że zaciśnieta stanowi broń....

Durden o utwardzaniu wiem akurat troszkje więc się wypowiem:
utwardzanie wporządku ale tylko i wyłącznie jeżeli twoje kości przestały już rosnąć!!!
jeżeli jeszcze rosną to zamiast je utwardzić to je sobie kompletnie zniszczysz!!!
mówie tu o utwardzaniu za pomocą: uderzania w makiware(taką z piaskiem), w drzewa (ala sosai Masotatsu Oyama), czy w rozgrzany piach.
było pare takikich przypadków że chłopcy w wieku:11-14 lat chcąc utwardzić sobie kości zniszczyli je.

Oczywiście nie mówie o propagowaniu twardego treningu kosztem zdrowia to jest tak samo jak czesto z osobami które chcą szybko zaszpanować szpagatem i w miesiąc rozciągania próbują na siłe go zrobić.Wiadomo jakie są konsekwencje.Zadaje dalej pytanie czy któryś z was stosuje jakieś ekstremalne rodzaje twardego treningu albo chociaż próbował???

czy jest to twarde te niejestem pewien
ale robie teraz 4metry kwadratowe lodu
na podwurku rzeby pozycje doskonalić

hmmmmmm jak bym zaczal utwardzac wewnetrzna czesc dloni to juz bym nie podniecal kobiet tak jak teraz sie ma rece pianisty ,ginekologa czy jam mu tam

jeswli chodzi o utwardzanie to jest w sumie cos takiego stajemy naprzeiwko siebie i kopiemy lowkick na udo wewnetrzny i zewnetrzny oczywiscie nic na sile i tak samo korpus roznego rodzaju kopniecia uderzenia takie tam obijanie

Utwardzanie to nic innego jak rozpieprzanie sobie nerwów. Po intensywnym utwardzaniu nie czujesz bólu, bo po prostu nerwy stają się zupełnie nieczułe, bezużyteczne. Dobre to może być przez kilka lat, ale na starość zaczynają pojawiać się problemy, nerwy zaczynają dawać o sobie znać i nagle... nie możesz poruszać palcami. Niespodzianka? Jak dla mnie bezmyślność...

Znowu "spece" od utwardzania. Poczytajcie sobie o nowoczesnej metodyce treningowej i zmianach w kościach po uderzaniu w twarde przedmioty - przestaniecie próbować COKOLWIEK utwardzać. Opowieści o mnichach - super - ale zawodnicy MMA nic nie utwardzają - ale leją wszystkich - to o czymś świadczy.

A tak w ogóle: http://www.itf.prv.pl/patologia.html

Aha i te super-twarde style o patologicznej metodyce w ogóle się nie sprawdzają w walce - czemu?


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2004-11-26 10:35:52

A niby czemu takie rzeczy to "twardy trening"?

"...lub gasić płomień świecy siłą Chi?..."

Gdzieś Ty takie rzeczy wyczytał??
Płomień świecy gaszony jest strumieniem powietrza spływającym z ręki po dobrze wykonanej technice. Pieśc sie zatrzymuje, a podmuch powietrza gasi świecę. Żadne tam Chi czy ki. Po jakims czasie samo wychodzi. Trudniej jest to zrobić kopnieciem, ale też można.
Duduś