I masz duzo racji oczywiście, to przykre co spotkało Twoją kolezankę.
Siedze na forum juz kilka miesiecy i poznalam wielu fajnych chłopaków z tego działu, nie będę wymieniała tutaj nicków bo nie do tego zmierzam ( i nie podlizuje się ) i to najzabawniejsze...własnie z chłopakami z dopingu mam fajny kontakt ( oczywiscie nie wszystkimi, nawet nie wiekszosci, ale jest kilku ) i uważam ich za bardzo wartościowych ludzi. W żadnym innym dziale nie zawarłam takich przyjaźni jak tutaj, byćmoże to wielkie słowo, ale tak uważam...
Bo ktos stąd zmienił mnie i moje postępowanie...
Zaczynając tutaj przesiadywać początkowo nie miałam dobrego zdania o chlopakach na cyklu, ale teraz wiem, że brałam pod kreche. Bo jak już kiedys pisałam zawsze znajdzie sie odchył od normy i troche głupio jest myslec stereotypowo ze koksiaze mają zoraną psyche. Są i tacy, ale przecież koksiarz to tez człowiek i wielu jest bardzo miłych, symatycznych i wcale nie agresywnych baaa ( nie smiac się )<---nawet uczuciowych i wrażliwych.
Pozdrawiam jsntnz