Czy po złamaniu moge wrócić do treningów bez ryzyka kontuzji?

To mój pierwszy artykół tutaj więc mnie nie zbesztajcie zbytnio jeśli coś nie tak napisze bądźcie wyrozumiali :)

Więc 4 lata temu zaczełem ćwiczyć ogólie siłe pompeczki i takiego typu domowe ćwiczonka jak nabrałem masy i troche kondycji zapisałem sie na Judo po pół roku przeżuciłem sie na box do czasu aż poznałem podstawy i miałem za sobą już troche sparingów odstawiłem i to w krótce poszedłem do znajomego na Trening Kick boxingu i mi sie od tamtej pory wkręciło wariackie treningi i masa ćwiczeń (po treningach ćwiczyłem jeszcze w domu)
jak poznałem podstawy znajomy zaproponował mi żebym z nim trenował u niego w domku rękawice i ocraniacze na twarz oraz miejsce do sparingów było zapewnione miał do tego przystosowaną piwnice z tym zę podczas trenowania z nim mniej poświęcałem na rozciąganie sie a polegało to na tym że mieliśmy dość solidną rozgrzewke i staczaliśmy lajcikowe sparingi az któryś w koncu nie padł zawsze byłem to ja :D w końcu znajomy miał 7 lat treningów przewagi :/ ale nie wyrzywał sie na mnie ;] więc dalej mam za sobą już pół roku judo 4 miesiące boxu i coś ponad półtorej roku kick boxingu i tyle wstępu o mnie w pierwszym arcie mam nadzieje żę nie macie mi za złe ;] ale do rzeczy pół roku temu podczas treningu wyszło tak że połamałem piszczel poprzecznie nie pytajcie jak bo wstyd sie przyznać ;] dwa miesiące byłem w gipsie (jeden pod same jajka drugi do kolana) przez praktycznie całe wakacje trwała moja rehabilitacja bo tyle akurat utykałem jjeszcze do początku października trwało aż odbudowały mi sie mięśnie w nodze i teraz myśle o Tym żeby wrócić do treningów i w tym problem że niewiem czy nie jest na to za wcześnie co prawda noga już nie boli ale niepewnie sie jakoś czuje co wy na ten temacik? może jakieś pomysły żeby trenować bez większego ryzyka bo po takim odstępie i tak czuje sie zerdzewiały :/ z góry dzięki wszystkim komentującym
aha i nie piszcie żebym sie zapytał lekarza lekarz powiedział że wszystko sie zagoiło zrosło i zrehabilitowało i jest ok
to tak dla jasności :) pozdrówka

chyba o mnie chodzi ;] bo miałem napisać co tam mi wydiagnozował a więc mniejwięc :] napisze jak to wyglądało :

najpierw popatrzył na prześwietlenia jak sie zrastało etc powiedział że plusem jest to ze nie było przemieszczenia ale dobrze nie jest (zdołował mnie w tym momencie) potycał mnie po nodze w miejscu złamania ponaciskał tam gdzie niegdzie i pytał czy boli (bolało qrwa bo mocno****ek ściskał;] ) pomacał pomacał jeszcze spytał ile czasu już bez gipsu jestem itp i powiedział że po takim złamaniu moge sie rozciągać ale nie zbyt szybko tylko stopniowo to nie będzie mnie nawet lekko pobolewać ale z uderzeniami nogą kopnięciami etc żebym odczekał do roku i jadł dużo wapnia :D + dużo spacerował ale z tego wszystkiego że ze sparingami jeszcze poczekam do wakacji :( jak przypomne sobie co jeszcze mówił to dopisze pozdrówkens 4 U tnx za porady ;] aaaa :D zapomniałbym poleciłmi żebym bandażem elastycznym podczas ćwiczenia miał piszczel i stope obwiązaną dla bezpieczeństwa teraz to już koniac ;] jak coś to dopisze a do czasu roku będe na tyle rozciągnięty że będzie można cacy nóżke wypróbowywać ;] no i może zapisze sie na box tak jak polecił kwas :) wszystko wyjdzie z czasem ;] pozdrówkens

jak jest OK to możesz wrócić do treningów, tylko jak zacznie znowu boleć to lepiej daj se spokój przynajmniej w kopnieiami a zostań przy boksie

no to chyba pan doktór wie co mówi :) wracaj do treningu ale powoli bez wariacji no i to chyba tyle sparingi z kolega narazie odstaw i tyle co ja sie moge wypoiwiedziec :)

po napsaniu Tego artu siedziałem i zajełem sie lekkim rozciąganiem nie było tak fatalnie :] zajeło mi łącznie ok godziny i 15 minut i noga jak narazie sie nie odzywa myśle jeszcze nad opcją żeby zostać przy rozciąganiu a kopnięcia stopniowo od Lekkich krótkich seryjek aż do czasu aż bede pewny że jest ok z tym że nie sprawia mi to zbyt dużego wysiłku i takie lekkie machanie nic nie da a cięższe za razem strach :/ znajomy polecił mi tajski box bo wtedy przynajmniej kolana by mi zostały ;) jeśli macie jakieś pomysły co bym mógł jeszcze uprawiac żeby choć troszke nóg było ;] a jutro dowiem sie czy moge wrócić do KB aha i dzięki za odpowiedzi :] jak dowiem sie jak przyznawać te punkty w rogu notek to macie u mnie po takim zamiast piwa ;] pozdrówka

tajski se odpusc bo tam jest za duzo kopania i parowania piszczelem i wogole jest to sport bardzo kontuzjogenny....
co do opini lekarza lepiej zeby to byl lekarz sportowy, bo zwykly konowal to cos ci powie a pozniej bedziesz cierpial...
ja mialem skrecony staw kolanowy i zaczalem intensywniejszy trening dopiero po roku...
na poczatek pozostan przy ogolnorozwojowce i kopaniu nasrednich wysokosciach najlepiej to bez sparingow i kolega ma racje: ja bym sprobowal przez roku boksu z taka kontuzja (jezeli nie odpuscisz se rozciagania i cwiczenia nog na silce to ci to wyjdzie na dobre, bo pamietaj ze na poczatku to mozna niejeden turniej wygrac nie zadajac nawet jednego celnego kopa

:) no to musze poszukać lekarza sportowego bo w sumie to nie zbyt wiarygodnie dla tego cepka z oczu wróżyło ;] więc zrobie tak jak radzicie :) najpierw pójde do lekarza sportowego jak będą przeciwwskazania to wróce do boxu a jak całkiem sie zrehabilituje noga to wróce do kicka z wyćwiczonymi rękoma ;] Tnx za porady :) spodobało mi sie tu na forum :) spory kawał materiału i wspólnej pracy :] no i sporo tematów z nieba spadło :) jak doładuje konto powspieram wasz wysiłek pozdrówka i tnx

Kość po złamaniu jest mocniejsza, wiec...

w tym problem że po złamaniu nie czuje sie mocniejszy ;] ale na jutro jestem umówiony z lekarzem na badania :) zobaczymy co z Tegobędzie ;] jestem dobrej myśli jeszcze raz dzięki za rade :) pozdrówka

Ja złamałem ręke w łokciu(było to z 8 lat temu) i nie przeszkadza mi to w ogóle

podziel sie informacjami co tam ci lekarz nagadał

Ja?