Drogi Pawelku!
Nikt nie powiedzal, ze nie orientuje sie w walce w parterze (
). I nikt nie powiedzial tez, ze pozwolilabym Ci sie znokautowac... Moze masz racje co do trappingu Roya, mozesz mi o nim napisac cos wiecej. Nie bede polemizowac, poniewaz wiesz o tym - jak widze - duzo wiecej, niz ja.
Zle mnie zrozumiales, jesli chodzi o "lepsze i gorsze" szkoly walki. Nie chodzilo mi o to, czy cos jest lepsze dla mnie lub Ciebie, tu zgadzam sie z Twoja opinia. Sa sztuki walki mniej i bardziej ofensywne, konkretne. Sa sztuki walki, ktorych nie da sie trenowac dla rekreacji, dla celow terapeutycznych - jak muay tay czy bjj. Ale to nie znaczy, ze thai chi, ktore moga praktykowac wszyscy bez wzgledu na wiek i sprawnosc fizyczna, sa w zamysle gorsze od zapasow czy
JKD. Kazda sztuka walki jest piekna i dobra, jesli umie sie do niej odpowiednio podejsc i zinterpretowac.
Ale to tylko zdanie slabej kobietki... 96-)