nie no ludzie parodia
sam miałem kiedyś podobny smieszny przypadek ale mnie nie było do śmiechu:
matka mojego kumpla który ćwiczy ze mną na siłce znalazła mu ruskiego mieta
i oczywiscie sie na niego razem z ojcem wydarła. kumpel puścił bajke ze kupił tylko 10 tabsów bo słyszał ze od tego można przytyć

po prostu typowa bajka. jego matka zaczeła go pytać czy ja i jeszcze jeden kumpel coś bierzemy. koles powiedział ze on to kupił tylko dla siebie i ze on to tylko bierze. ale jego matka to dobra znajoma mojej matki i pewnego dnia do nas przyszła i se pogadała z moją mamuśką. napieprzyła jakiś głupot o anabolikach i tym podobnych

troszeczke sie wtedy na nią wku... ale co moja matka zaczeła potem odstawiać to sie w pale nie mieści. juz wczesniej na mnie sie darła ze łykam gainera
białko i aminokwasy ale jak jej matka tego kumpla powiedziała coś o anabolikach matce coś ta nazwa przypomniała wpadła do mnie do pokoju do szafki gdzie miałem odżywki i wydziera mi z niej aminokwasy Olimpa. ja sie pytam co robi a ona do mnie ze biore jakies pier... sterydy, ze nie mam muzgu i tym podobne po prostu sajgon

ja robie oczy jak pięciozłotówki i sie pytam jakie sterydy jakie anaboliki. a matka pokazuje mi pudełko aminokwasów na którym było napisane: Olimp anabolic amino

zaczołem jej tłumaczyć ze to są normalne aminokwasy ale mi nie uwierzyła dopiero jak mój brachol to zobaczył to jej wytłumaczył ze to nie są sterydy, chyba mu uwierzyła ale i tak kazała mi te amino wypieprzyć. cóż chcąc mieć swiety spokój wywaliłem je. i potem jeszcze przez jakieś dwa tygodnie słuchałem jej narzekań ze łykam sterydy w postaci proszku czyli białko i gainera i ze nie bede mógł cwiczyć na siłowni itp. ale w końcu jej przeszło i moge dalej cwiczyć
sorki za tak długą wypowiedz ale stwierdziłem ze to jest smieszne
aha sogi do cichego i do bimsalabima swoją drogą ciekawa ksywa
pozdro