Kontuzja rzecz, ktora napewno kazdy sportowiec przechodzil. Jest to cos najgorszego w sporcie co moze nas spotkac. Mysle, ze jezeli wymienimy sie w tym poscie naszymi spostrzezeniami i doswiadczeniami zwiazanymi z kontuzjami pozwoli nam to na lepsze ich unikanie
Ja sam przechodzilem pare srednio,badz malo powaznych kontuzji. Wszystkie wynikaly raczej z malego doswiadczenia i glopoty. Np. raz nie zrobilem rozgrzewki bicepsow przed ich treningiem i naciagnelem sobie dosc mocno. Skonczylo sie 7 dniami bez treningow.
Raz robilem barki. Zle rozgrzalem. Cos chruplo. Skonczylo sie 2 tygodniami bez treningu.
Pare razy rozwalalem sobie nadgarstek przez zwle chwywty. Rok temu mialem problemy z cisnieniem, latem cisnienie tetnicze jest dosc duzo wyzsze, a ja jeszcze 2 mocne kawy przed trneingiem wypilem i trening o normalnej intensywnosci (latem powinno sie zluzowac) efekt byl tego taki, ze musialem przerwac treningi na okres miesiaca.
Teraz na was kolej
-= Powrót po 9 latach nieobecnosci :) =-