MARTWYCIĄ ------ Czy szkoda kręgosłupa, Ile bierzecie na martwy ciąg!!!!!!!!!!!!!!?

Pewnie że się pochylam ale nie za dużo ,niemożna być w pionie bo się tylko zadziała nogami a też trzeba grzbietem ( to pewnie wiesz) a łopatki trzymam cały czas napięte tak jak grzbiet.Najważniejsze to jest żeby nie puszczać grzbietu przy podnoszeniu jak i opuszczaniu.

byczek

Mam pytanie o ten cały chwyt zamkowy. Czy stosując go sztangę trzymacie pomiędzy nogami? I jeszcze czy nogi w półprzysiadzie macie przez cały czas czy tylko opuszczając ciężar? Ostatnie moje pytanie jest o ściąganie łopatek. Co to daje w martwym ciągu i czy jest rzeczywiście potrzebne? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

heheh... Wiecie co są dwa różne zamki jest zamek taki jak wyjaśnił kukix(kulturystyka) i jest zamek w podnoszeniu ciężarów.. pewnie wy to robicie całkiem inaczej jak ciężarowcy ...

byczek

Raczej na pewno inaczej, bo dla zwyklego trenujacego, zamek ciezarowcow jest przewaznie bolesny :)
Ja stosuje zwykly uchwyt, bez paskow i bez pasa ciezarowego. Obecnie wykonuje jedna serie 172*12-15, ostatnio spada mi wszystko wiec i wyniki mizerne (nie mam czasu na jedzenie :( )

bst
Happy HIT follower

Ja nie robie wogóle, po wiosłowaniu sztanga w podchwycie i nachwycie kręgosłup tak mnie napier**** ze się ruszyc nie moge. Oczywiście postawę zachowuję prawidłowa bo widze w lustrze. Jedno pytanie: martwy wykonuje sie na prosty ch nogach? Pozdrawiam

a ja mam taką prośbę - czy ktoś mógłby sie troszeczkę pomęczyć i opisać dokładnie jak wykonywać martwy?

chodzi mi o kolejne fazy ruchu, którędy prowadzić sztangę, po prostu jak najdokładniejszy opis

będę bardzo wdzięczny

"Skrót - jest to największa odległość między dwoma punktami."
pozdro.
Aidstep

w klasycznym martwym ciagu uginamy nogi

Pozdrawiam,
NoRtOn

to moze ja to opisze nak najdokladniej jednak zalecam bys sie spytal o to jeszcze instruktora albo kogos doswiadczonego by Ci pokazal jak to dokladnie robic:
tylek wypiety, kregoslup wyprostowany lekko pochylony jestes do przodu, glowa w gorze, nogi ugiete prawie do polprzysiadu, zaczynamy: chwytasz nachwytem lub chwytem mieszanym, caly czas grzbiet napiety lopatki sciagniete, tylek jakby byl rowkiem w polaczeniu z grzbietem, no i podnosimy: pierwsza faza, wstajesz z nog, chwile pozniej wlaczasz dolny grzbiet i sciagniesz ciezar sciagajac tulow do tylu do pelnego wyprostowania

Pozdrawiam,
NoRtOn

nareszcie konketnie...brawo norton

jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele

Opis jest dobry, jednak ja preferuje szerszy rozkrok i szersze chwytanie sztangi niz tak, jak jest na załączonym zdjeciu.

Mariux