...
Napisał(a)
w końcu jakaś rzeczowa wypowiedż, a to przecież bardzo interesujace zagadninie:)
1
...
Napisał(a)
Macciej : czyli mozna powiedziec , ze bialko przyjete razem z alkoholem nie jest zmarnowane i moze sluzyc za budulec , natomiast na zmarnowanie ida bialka z moich wlasnych miesni, pomijajac mozg ;) ?
Dzieki wszystkim za odpowiedzi .
Dzieki wszystkim za odpowiedzi .
1
...
Napisał(a)
Popieram Termiteka.Jestem w ostatniej klasie technikum Gastronomicznego spec. Dietetyka.
...
Napisał(a)
No ale panowie, jak tu jechać na dyskę i nic nie chlapnąć, jakieś piwko zawsze wpadnie w ręce. Aaaa jeszcze pytanko, co jest lepsze piwko czy kielich?
Życie nie ma sensu, bez dążenia do wytyczonego celu
Życie nie ma sensu, bez dążenia do wytyczonego celu
Pozdrawiam -BiLaX-
...:::Życie nie ma sensu, bez dążenia do wytyczonego celu:::...
...
Napisał(a)
Denaturacja białka, to inaczej przeprowadzenie tzw. formy zolu w żel. Wiąże się to, jak słusznie zauważył Macciej ze zmianą struktury białka. Właściwości biologiczne białek zależą nie tylko od ich budowy I-rzędowej (kolejność fragmentów aminokwasowych w łańcuchu peptydowym), ale również od przyjęcia przestrzennej formy peptydu (oczywiście w przypadku proteidów mamy do czynienia z przyłączonymi do łańcucha cząsteczkami cukrów, tłuszczów, i innych, które też wpływają na właściwości białka, ale tutaj nie bedziemy się w to wgłębiać). O tym przestrzennym uformowaniu łańcucha, jak też połączeniach z innymi cząsteczkami mówią nam właśnie pozostałe typy struktury białka (struktura II-, III-, i IV-rzędowa).
Do takich czynników denaturujących należą m.in.:
- wysoka temperatura;
- sole metali ciężkich (powstają połączenia kompleksowe białko-kation metalu; denaturacja nieodwracalna);
- stężone kwasy i zasady (przypuszczam, że tworzą z peptydami m. in. związki typu soli, mogą też powodować częściową hydrolizę; jest to denaturacja nieodwracalna);
- chlorek sodu (czyli sól kuchenna), alkohol etylowy (denaturują białka, ale jest to proces odwracalny w obecności wody, czyli jak należy mniemać ścinanie zachodzi dopiero przy przekroczeniu odpowiedniego stężenia tych substancji, ale jak napisałem nie jest to denaturacja nieodwracalna).
Jakie to ma znaczenie dla organizmu? Ano zależy jaką funkcję dane białko pełni. Jak wiadomo enzymy są strukturami peptydowymi, zatem ich zniszczenie może pociągnąć za sobą tragiczne skutki (tak właśnie objawiają się m. in. toksyczne właściwości soli metali ciężkich, czy jednorazowe za duże spożycie alkoholu).
Co do tego twojego spożycia pieczonych kaczek. Otóż białko w mięsie już uległo denaturacji pod wpływem wysokiej temperatury, zatem jak widzisz szklanka wina w niczym tu nie przeszkadza.
Denaturacja nie wiąże się ze zmianą struktury pierwszorzędowej. Jak poprzednio już ktoś zauważył spożycie białka nie zdenaturowanego i tak wiąże się z jego początkowym ścięciem w żołądku pod wpływem wydzielanego w nim kwasu solnego. Białko, czy ścięte, czy nie, ulega potem trawieniu pod wpływem enzymów żołądkowych (pepsyna, podpuszczka). Teraz następuje zniszczenie struktury pierwszorzędowej, czyli hydroliza do wolnych aminokwasów, di- i tripeptydów, które następnie wchłaniane są w jelicie cienkim, i mogą być wykorzystane przez organizm do budowy własnych białek. Jeszcze jakieś pytania?
Al_Bundy_2
Do takich czynników denaturujących należą m.in.:
- wysoka temperatura;
- sole metali ciężkich (powstają połączenia kompleksowe białko-kation metalu; denaturacja nieodwracalna);
- stężone kwasy i zasady (przypuszczam, że tworzą z peptydami m. in. związki typu soli, mogą też powodować częściową hydrolizę; jest to denaturacja nieodwracalna);
- chlorek sodu (czyli sól kuchenna), alkohol etylowy (denaturują białka, ale jest to proces odwracalny w obecności wody, czyli jak należy mniemać ścinanie zachodzi dopiero przy przekroczeniu odpowiedniego stężenia tych substancji, ale jak napisałem nie jest to denaturacja nieodwracalna).
Jakie to ma znaczenie dla organizmu? Ano zależy jaką funkcję dane białko pełni. Jak wiadomo enzymy są strukturami peptydowymi, zatem ich zniszczenie może pociągnąć za sobą tragiczne skutki (tak właśnie objawiają się m. in. toksyczne właściwości soli metali ciężkich, czy jednorazowe za duże spożycie alkoholu).
Co do tego twojego spożycia pieczonych kaczek. Otóż białko w mięsie już uległo denaturacji pod wpływem wysokiej temperatury, zatem jak widzisz szklanka wina w niczym tu nie przeszkadza.
Denaturacja nie wiąże się ze zmianą struktury pierwszorzędowej. Jak poprzednio już ktoś zauważył spożycie białka nie zdenaturowanego i tak wiąże się z jego początkowym ścięciem w żołądku pod wpływem wydzielanego w nim kwasu solnego. Białko, czy ścięte, czy nie, ulega potem trawieniu pod wpływem enzymów żołądkowych (pepsyna, podpuszczka). Teraz następuje zniszczenie struktury pierwszorzędowej, czyli hydroliza do wolnych aminokwasów, di- i tripeptydów, które następnie wchłaniane są w jelicie cienkim, i mogą być wykorzystane przez organizm do budowy własnych białek. Jeszcze jakieś pytania?
Al_Bundy_2
1
...
Napisał(a)
Eksperyment wkonany z viałkiem jajka i alkoholem stwierdza szkodliwość alkoholu na organizm.Bo przecież nasz organizm składa się z białek.Jeśli ktoś pije w nieograniczonych ilościach(dość często i dużo)to nie ma wogóle co liczyć na sukcesy w kulturystyce.Nawet niewielkie ilości alkoholu są nbardzo niekorzystna dla uprawiających kulturystykę.
songo145
songo145
...
Napisał(a)
Szkodliwość alkoholu nie wynika tylko z jego właściwości denaturacji białka.
Al_Bundy_2
Al_Bundy_2
...
Napisał(a)
Artykuł z kwietniowego wydania "Formy":
"Alkohol sam w sobie nie tuczy. Nie ma ani tłuszczu, ani cholesterolu, a kalorie, które zawiera rzeczywiście są "puste". To oznacza, że są natychmiast spalane przez organizm. który może magazynować alkoholu. Nie powstaje więc z nich tkanka tłuszczowa. Ale nie wolno sądzić, że picie może pomóć w odchudzaniu. Gdy organizm spala alkohol, nie spala tłuszczu, który zostaje odłożony na potem. Ponadto alkohol opóżnia proces tworzenia się glukozy. Wówczas spada poziom cukru we krwi, a to powoduje zaostrzenie się apetytu na przekąski od których owszem przybywa kilogramów."
"Alkohol sam w sobie nie tuczy. Nie ma ani tłuszczu, ani cholesterolu, a kalorie, które zawiera rzeczywiście są "puste". To oznacza, że są natychmiast spalane przez organizm. który może magazynować alkoholu. Nie powstaje więc z nich tkanka tłuszczowa. Ale nie wolno sądzić, że picie może pomóć w odchudzaniu. Gdy organizm spala alkohol, nie spala tłuszczu, który zostaje odłożony na potem. Ponadto alkohol opóżnia proces tworzenia się glukozy. Wówczas spada poziom cukru we krwi, a to powoduje zaostrzenie się apetytu na przekąski od których owszem przybywa kilogramów."
...
Napisał(a)
odgrzebuje, a co jeśli chce sobie np walnąć browarka do obiadu raz na kilka dni, 2-3h po białku ? Czy to wypali cokolwiek co zjadłem do tej pory i ewentualnie zniweluje następne dawki ?
Polecane artykuły