SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Tłuszcz w mięsie

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1022

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Na forum 65 dni Przeczytanych tematów 145
Czesc, mam pytanie odnośnie smażenia. Załóżmy, że jakieś mięso ma 500 kalorii i 30 gramów tłuszczu na 100 g, jeśli na przykład wrzucę je na patelnie bez tłuszczu, i wytopi się tłuszcz, i zostanie na patelni np. 10g tłuszczu z tego mięsa, to można liczyć że zostaje w mięsie 20 gramów tłuszczu? Czy nie można liczyć tego "wytopionego" tłuszczu jako 100% tłuszczu.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68452
Ćwiczę Bo Lubię
(...)
Ja za to obwiniam te całe social media bo tak strasznie wytykają wszystko zamiast właśnie stawiać na to co działa później jak ktoś zaczyna to ma taki kipisz że właśnie ludzie to rzucają w większości przypadków

Wiesz co, bardzo możliwe że to jeden z głównych powodów (!); ja akurat słabo śledzę social media pod względem budowania mięśni czy sylwetki (bo tutaj szukam informacji), ale tam gdzie śledziłam (i zostałam w końcu wywalona ), były często przedziwne wierzenia i trendy... Ludzie rozpowiadają bzdury i uczą nowo przybyłych jakiejś nieistniejącej rzeczywistości (oczywiście na wiodący temat grupy), a zacofani moderatorzy ich wspierają.
Możesz tłumaczyć, że to NIE jest aż takie skomplikowane, pisać raz po raz, wklejać nawet linki do badań naukowych... Ni chu-chu; nie masz najmniejszych szans żeby chociaż o milimetr zmienili podejście.
Jeszcze jak zauważą, że ktoś podważa ich tezy, to zaczynają Cię aktywnie zwalczać (i w końcu wyrzucą).
Piorą początkującym mózgi i robią im strasznie pod górkę, komplikując bardzo proste rzeczy i wymagając właśnie NIEPOTRZEBNEJ do niczego PERFEKCJI. Zamiast coś zrobić w kilka dni, każą czekać kilka miesięcy i nie korzystać ze sposobów ułatwiania sobie życia w tym wszystkim...
Mam wrażenie, że sami siebie dowartościowują tym, że zrobili coś potwornie wymagającego i potem pod wpływem ich własnej ideologii, inni mają problemy i odpadają...

Jeżeli podobne rzeczy dzieją się odnośnie tematu budowania sylwetki, to marny los tych początkujących, naprawdę....


Zmieniony przez - M-ka w dniu 14/03/2024 11:36:02
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68452
Można tak liczyć, bo podczas smażenia woda odparowuje (trzeba przypilnować, żeby cała wyparowała). Można też ten tłuszcz po prostu wliczyć i wykorzystać do zrobienia innego posiłku, np.przysmażyć na nim cebulę i zrobić jajecznicę.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
monkey22 Doradca
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 33082 Napisanych postów 23173 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 278069
Licz produkt przed obróbką i taki wpisać , nie można podchodzić do tematu zero jedynkowo bo my nie mamy żadnych szans dokładnie oszacować swojego wydatku energetycznego czy zapotrzebowania wiec zawsze jest jakaś granica błędu i nie ma sobie co takimi detalami głowy zawracac
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68452
Najlepiej kupować mięsa z docelową niską ilością tłuszczu, ewentualnie nadmiar odcinać jeszcze przed obróbką.
Do tego unikać smażenia i panierek i wtedy łatwo kontrolować ilość tłuszczu nawet na oko.
Jeśli widzę, że gdzieś jest za dużo tłuszczu (szczególnie średniej wartości), to trafia po prostu do kosza...


Zmieniony przez - M-ka w dniu 10/03/2024 13:28:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 10 Wiek 42 lat Na forum 47 dni Przeczytanych tematów 179
Nie możesz tak liczyć ponieważ:
1) w przypadku tłustych mięs typu boczek, wartość podana na opakowaniu nie jest zbyt wiarygodna, ma charakter bardziej szacunkowy. Nikt każdego kawałka nie bada. Jeden boczek będzie miał 30% tłuszczu, inny 40% a inny jeszcze więcej... W przypadku piersi z indyka jest lepiej, bo nawet jak się ktoś pomyli o kilkadziesiąt procent, to jest to śmieszna, pomijalna liczba bo 0,5 czy 1 gram tłuszczu niewiele zmienia...
2) To, co zostaje na patelni to nie jest w 100% tłuszcz.
Pamiętaj też, że długie smażenie nie jest zdrowe, owszem wypalasz tłuszcz, ale niszczysz też inne składniki odzywcze.




Zmieniony przez - fitfater w dniu 2024-03-10 21:32:17

Zmieniony przez - fitfater w dniu 2024-03-10 21:32:36

Zmieniony przez - fitfater w dniu 2024-03-10 21:33:40
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68452
Nie do końca tak jest z tym smażeniem: jeśli robi się to umiejętnie, tzn. w dobrze dobranym wielkością naczyniu i pomalutku, na małym ogniu - tłuszcz się wytopi, ale nie przypali za bardzo... Smalec wytrzymuje bardzo wysoką temperaturę.
Jeśli jest go znacząca ilość (np.z boczku), to można (po wyjęciu mięsa) podsmażyć w nim na złoty kolor drobno posiekaną cebulę, gdy jest już dobra, dorzucić z pół posiekanego ząbka czosnku (albo trochę granulowanego, szczyptę majeranku czy innych ziół, szczyptę soli, zlać do małego naczynia/słoika i po zastygnięciu przechowywać co najmniej kilka dni w lodówce i używać do chleba.
Oczywiście trudno bazować na tak tłustych mięsach, ale jeśli czasem trafi się dobra okazja cenowa albo dostaniemy od kogoś taki prezent (np.od teściów ze wsi), to da się wkomponować pewne ilości takiego mięsa czy tłuszczu bez szkody dla całego naszego planu, a z korzyścią np. dla budżetu.

Bez zabawy w przelewanie kilku łyżek tłuszczu jeśli jest go niewiele, ale wydaje się wart pozostawienia - można tylko wsypać jakieś przyprawy do smaku, a gdy ostygnie - wstawić patelnię do lodówki, żeby to zastygło, a na drugi dzień tłuszcz zakrzepnie, może zrobi się trochę galaretki - będzie też widać, ile tego jest, bo tłuszcz oddziela się na wierzchu.

Widać czy to jest łyżka, dwie czy cztery i nawet jeśli ktoś jest bardzo skrupulatny w liczeniu, to może orientacyjnie to wliczyć. Może to posłużyć do posmarowania pieczywa, ale równie dobrze do przygotowania kolejnej porcji mięsa czy warzyw...

Natomiast tak jak już powyżej kolega napisał - jeśli się nawet pomylimy o 100 czy 200 kcal, to takie błędy są bez znaczenia w perspektywie kilku dni i nie zrujnują np. redukcji.




Zmieniony przez - M-ka w dniu 10/03/2024 23:37:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anubis84 Instruktor Marcin Moderator
Ekspert
Szacuny 17707 Napisanych postów 132168 Wiek 39 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1460711
można się w takie coś bawić ale nie wiesz czy to wytopił się tłuszcz czy woda z tłuszczem, trudno szacować
1

Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68452
Tłuszcz po schłodzeniu krzepnie na wierzchu i da się go nawet oddzielić i zważyć, jak ktoś się uprze. Da się częściowo odtłuścić zupę czy gulasz w ten sposób, tzn. wstawić je już zimne do lodówki na kilka godzin, a potem zebrać skrzepnięty tłuszcz z wierzchu.
Ja się nie bawię w liczenie kalorii, ale perfekcyjnie kontroluję ile tłuszczu chcę jeść (lub nie).
Tutaj sedno polega na tym, by na co dzień mieścić się w jakichś sensownych granicach, a nawet jeśli okazyjnie zje się trzy łyżki więcej, to nic się nie stanie.
Dużo więcej sensu jest w tropieniu ukrytego cukru w jedzeniu lub unikaniu nadmiaru węglowodanów, niż w przejmowaniu się kilkoma gramami tłuszczu raz na czas.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 376 Napisanych postów 740 Wiek 33 lat Na forum 364 dni Przeczytanych tematów 5790
Ja osobiście wolę jeść chude mięso żeby się nie bawić w takie rozwalanie pożywienia na atomy bo ze zdrowego trybu życia można wjechać w chorobę psychiczną jak by tak wszystko śledzić i obliczać XD
Dla smaku zawsze można dołożyć oleju oddzielnie albo dobić jajami czy czymkolwiek co da się łatwo obliczać
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
witorrr98 Doradca
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 545 Napisanych postów 1469 Wiek 26 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20831
Ja tak samo, jak kolega wyżej, preferuję po prostu bazować na chudych produktach, a tłuszcz dodawać oddzielnie. Sam wyszstko wyliczam co do grama, także nie wyobrażam sobie odwalania takich ceregieli, bo na prawdę można sobie zryć banie czymś takim, jak "wyskrobywanie zaschniętego tłuszczu" na codzień tym bardziej, że jak mówiłem, u mnie wszystko i tak wliczone, co by to nie było ;)


Zmieniony przez - witorrr98 w dniu 2024-03-11 22:10:10

Siła ponad wszystko.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3777 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68452
Ćwiczę Bo Lubię, strach teraz z Tobą rozmawiać, ale zaryzykuję ...
Jak mówisz, bazowanie na składnikach, które mają tego tłuszczu 'akurat' jest najprostsze (dlatego kupno odpowiedniego mięsa i odcięcie nadmiaru tłuszczu jeszcze przed obróbką to zdecydowanie najlepsze i najprostsze wyjście), ale po prostu chciałam wyżej napisać, że jeśli już z jakiegoś powodu znajdziemy się w posiadaniu nieco tłustszego mięsa (np.kawałek karkówki okaże się bardzo tłusty po rozkrojeniu a nie chudy), to nie ma sensu być rozczarowanym ani zadręczać się myśleniem, ile dokładnie gramów wyciekło tłuszczu/wody/galaretki... Można to ocenić szacunkowo i albo od razu wyrzucić nadmiar i zjeść tylko 'odchudzone' podczas smażenia mięso licząc je o kilka gramów tłuszczu mniej niż wyjściowo albo wykorzystać - tłuszcz to też jedzenie. Nawet w diecie zdrowo odżywiającej się osoby, można w ciągu jednego czy kilku najbliższych dni zagospodarować pewne ilości, pozostawiając jednocześnie miejsce na tłuszcze z innych, preferowanych źródeł.
Nie wiem czy ktoś to jeszcze pamięta, ale nawet dietetyk, pan Tadeusz Sowiński, polecał kupowanie nie tych skrajnie suchych, a troszkę tłustszych (i często tańszych) mięs jeśli np. jesteśmy na masie i mamy ograniczony budżet.
Drobne ilości takiego tłuszczu nie są szkodliwe, a nawet czasami w takich mięsach jest dodatkowo tkanka kolagenowa (karkówka, mało tłuste żeberka itp.) - coś co jest mile widziane w diecie kulturysty.
Tak że nie ma sensu popadać w żadne skrajności i negować mięsa tylko dlatego, że nasz mózg nie potrafi przetrawić idei zjedzenia czegoś, co minimalnie odbiega kalorycznie albo nie daje się dokładnie oszacować.
Dziś zjesz takie, jutro pierś z kurczaka i średnia i tak wyjdzie dobra.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wysoka podaż białka w diecie

Następny temat

Posiłek przed treningiem - zalecenia

WHEY premium