SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Rezultaty po 3 tyg diety na mase (60kg) - dolozyc czy odjac kcal? Prosze o pomoc.

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2816

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3369 Napisanych postów 4366 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108333
sopel1526
z obecna wiedza mysle ze juz nikt tego nie robi, na takim etapie prawie ze nie ma miejsca na cwiczenia czysto izolowane, mysle ze ta postawa do treningu to podejscie osob typu jedz duzo, trenuj duzo itp :D
moze ci wspomniani kulturysci starej daty mogli tak robic gdy wiedza nie byla tak powszechna, mysle ze warto kierowac sie nauka a nie starymi madrosciami


Troche chyba nie zrozumiales przekazu kolegi, ktory troche racji mial. Chyba nie zdajesz sobie sprawy jak wiele osób robi błędy treningowe na poziomie samego podejścia do treningu i ułożonego planu, mając dostęp do współczesnej wiedzy. Te ‚stare madrosci’ wykorzystuje powszechnie wielu obecnych znanych kulturystów, których być może obserwujesz. Np. nieliczenie kalorii w aplikacji jest czyms normalnym nawet teraz, to wcale nie oznacza robienie ‚swiniomasy’, b. wiele osob ma staly zestaw posilkow, produkty przygotowuje wagowo i tylko rotuje z 10 produktami, bo tak jest najwygodniej i jest wtedy malo zmiennych, wiec ocena i uzyskanie danego efektu jest bardziej przywidywalne. To przysłowiowe ’jedz duzo’ to jest podejscie, na ktore mozna spokojnie sobie pozwolic u niektorych osob, bo 1. dokladne liczenie makro nie będzie miało u tych osob znaczenia dla efektu, 2. trenuja naprawde ciezko np pod plan trojbojowy, zawodniczy, 3. jedza z natury malo, sa b.szczupli i przejedzenie np 3000 kcal uwazaja za ogrom jedzenia. Zwróć poza tym uwagę na młodych zawodników innych sportów, np crossfitu, trójboju, lekkoatletyki, jak oni wygladaja, a czy licza kcal jak kulturysci?

Jeśli masz potrzebę liczenia kcal, sprawia ci to przyjemność bo masz kontrolę procesu, nie jest to dla ciebie klopot, to super, licz sobie, to nawet lepiej bo poznasz dobrze ile co ma kcal i ta kontrola procesu bedzie lepsza. Najważniejsze żebyś znalazl system który odpowiada tobie, który będziesz chętnie ciągnął przez dłuższy czas, najważniejsze że masz motywację i checi, chce ci sie, a z czasem sam sobie ocenisz co sie sprawdzi a co nie
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 73 Wiek 272 dni Na forum 272 dni Przeczytanych tematów 1303
madzia_666
sopel1526
z obecna wiedza mysle ze juz nikt tego nie robi, na takim etapie prawie ze nie ma miejsca na cwiczenia czysto izolowane, mysle ze ta postawa do treningu to podejscie osob typu jedz duzo, trenuj duzo itp :D
moze ci wspomniani kulturysci starej daty mogli tak robic gdy wiedza nie byla tak powszechna, mysle ze warto kierowac sie nauka a nie starymi madrosciami


Troche chyba nie zrozumiales przekazu kolegi, ktory troche racji mial. Chyba nie zdajesz sobie sprawy jak wiele osób robi błędy treningowe na poziomie samego podejścia do treningu i ułożonego planu, mając dostęp do współczesnej wiedzy. Te ‚stare madrosci’ wykorzystuje powszechnie wielu obecnych znanych kulturystów, których być może obserwujesz. Np. nieliczenie kalorii w aplikacji jest czyms normalnym nawet teraz, to wcale nie oznacza robienie ‚swiniomasy’, b. wiele osob ma staly zestaw posilkow, produkty przygotowuje wagowo i tylko rotuje z 10 produktami, bo tak jest najwygodniej i jest wtedy malo zmiennych, wiec ocena i uzyskanie danego efektu jest bardziej przywidywalne. To przysłowiowe ’jedz duzo’ to jest podejscie, na ktore mozna spokojnie sobie pozwolic u niektorych osob, bo 1. dokladne liczenie makro nie będzie miało u tych osob znaczenia dla efektu, 2. trenuja naprawde ciezko np pod plan trojbojowy, zawodniczy, 3. jedza z natury malo, sa b.szczupli i przejedzenie np 3000 kcal uwazaja za ogrom jedzenia. Zwróć poza tym uwagę na młodych zawodników innych sportów, np crossfitu, trójboju, lekkoatletyki, jak oni wygladaja, a czy licza kcal jak kulturysci?

Jeśli masz potrzebę liczenia kcal, sprawia ci to przyjemność bo masz kontrolę procesu, nie jest to dla ciebie klopot, to super, licz sobie, to nawet lepiej bo poznasz dobrze ile co ma kcal i ta kontrola procesu bedzie lepsza. Najważniejsze żebyś znalazl system który odpowiada tobie, który będziesz chętnie ciągnął przez dłuższy czas, najważniejsze że masz motywację i checi, chce ci sie, a z czasem sam sobie ocenisz co sie sprawdzi a co nie


tylko ze to troche sprzeczne z tym co mowil uzytkownik ktorego zacytowalem, kulturysci rozumiem, licza na oko, znaja to od podszewki/jedza to samo, ale poczatkujacy mysle ze ttym bardziej musi to choc troche kontrolowac zeby miec w tym jakakolwiek smykalke i rozeznanie, gdy nie widac efektow masy ludzie polecaja dokladac 100-200kcal, czy poczatkujacy na oko jest w stanie tyle dolozyc?
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3369 Napisanych postów 4366 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108333
No nie, masz racje, wiadomo że jak ktoś nie ma doświadczenia to nie będzie wiedział ile to jest 100-200 kcal. Ale akurat taka roznica w kcal to detal, który nie ma dużego znaczenia. Będziesz miał identyczny efekt na twoim etapie, czy dołożysz 100 czy 200 kcal. Myślę że koledze bardziej chodziło o coś innego, ze u wielu osób początkujących nie ma potrzeby skrupulatnego liczenia kalorii, bo nie zmieni to za dużo jeśli chodzi o efekt, jeśli będziesz odżywiał się z pewnej gamy dobrych produktów właściwie ile chcesz, bez liczenia, ciężko trenował regularnie to sylwetka siła i sprawność będą szły do przodu. Uwazam szczerze, ze w twoim przypadku jak jednego dnia patrząc na oko zjesz te 300 mniej a innego 300 wiecej, to nie zrobi to większej roznicy i dużego wpływu na sylwetkę miec nie bedzie (niestety albo stety, zalezy jak na to patrzec ) pomyśl sobie jak różną masz aktywność każdego dnia, jednego dnia pójdziesz do sklepu 0,5 h a innego dnia leżysz na łóżku, zapotrzebowanie w te dni będzie Inne ale taka aktywność uśrednia się na przestrzeni tygodnia albo miesiąca. Podobnie jest z kaloriami, to wszystko uśrednia się w dłuższym okresie czasu.

Tak jak już ci pisałam, chcesz liczyć te kalorie nie ma problemu, licz, bo dzięki temu szybciej osiągniesz świadomość, ile jaki produkt ma kalorii przy określonej wadze, to na pewno będzie pomocne później i będzie ci łatwiej być może zrezygnować z liczenia pozniej, bo będziesz już wiedział ile co ma kcal, albo tak polubisz liczenie że będzie to kompletnie bezproblemowe i będziesz liczył do końca zycia To bardziej chodzi po prostu o to, żeby uświadomić ci, że u ciebie trochę co innego będzie w głównej mierze warunkowało sobra kompozycje ciala i wzrost miesni (co jest niezbędne by sylwetka wyglądala), taka osoba jak ty, w takim wieku, początkujaca, jak się zaweźmie, będzie zmotywowana i będzie ćwiczyć ciężko i regularnie to bedzie miała swietny efekt nawet jak dieta nie bedzie dopieta na tip top, a makro dokladnie nie liczone.


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2023-08-29 12:50:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 234 Napisanych postów 423 Wiek 253 dni Na forum 253 dni Przeczytanych tematów 3864
sopel1526
madzia_666
sopel1526
z obecna wiedza mysle ze juz nikt tego nie robi, na takim etapie prawie ze nie ma miejsca na cwiczenia czysto izolowane, mysle ze ta postawa do treningu to podejscie osob typu jedz duzo, trenuj duzo itp :D
moze ci wspomniani kulturysci starej daty mogli tak robic gdy wiedza nie byla tak powszechna, mysle ze warto kierowac sie nauka a nie starymi madrosciami


Troche chyba nie zrozumiales przekazu kolegi, ktory troche racji mial. Chyba nie zdajesz sobie sprawy jak wiele osób robi błędy treningowe na poziomie samego podejścia do treningu i ułożonego planu, mając dostęp do współczesnej wiedzy. Te ‚stare madrosci’ wykorzystuje powszechnie wielu obecnych znanych kulturystów, których być może obserwujesz. Np. nieliczenie kalorii w aplikacji jest czyms normalnym nawet teraz, to wcale nie oznacza robienie ‚swiniomasy’, b. wiele osob ma staly zestaw posilkow, produkty przygotowuje wagowo i tylko rotuje z 10 produktami, bo tak jest najwygodniej i jest wtedy malo zmiennych, wiec ocena i uzyskanie danego efektu jest bardziej przywidywalne. To przysłowiowe ’jedz duzo’ to jest podejscie, na ktore mozna spokojnie sobie pozwolic u niektorych osob, bo 1. dokladne liczenie makro nie będzie miało u tych osob znaczenia dla efektu, 2. trenuja naprawde ciezko np pod plan trojbojowy, zawodniczy, 3. jedza z natury malo, sa b.szczupli i przejedzenie np 3000 kcal uwazaja za ogrom jedzenia. Zwróć poza tym uwagę na młodych zawodników innych sportów, np crossfitu, trójboju, lekkoatletyki, jak oni wygladaja, a czy licza kcal jak kulturysci?

Jeśli masz potrzebę liczenia kcal, sprawia ci to przyjemność bo masz kontrolę procesu, nie jest to dla ciebie klopot, to super, licz sobie, to nawet lepiej bo poznasz dobrze ile co ma kcal i ta kontrola procesu bedzie lepsza. Najważniejsze żebyś znalazl system który odpowiada tobie, który będziesz chętnie ciągnął przez dłuższy czas, najważniejsze że masz motywację i checi, chce ci sie, a z czasem sam sobie ocenisz co sie sprawdzi a co nie


tylko ze to troche sprzeczne z tym co mowil uzytkownik ktorego zacytowalem, kulturysci rozumiem, licza na oko, znaja to od podszewki/jedza to samo, ale poczatkujacy mysle ze ttym bardziej musi to choc troche kontrolowac zeby miec w tym jakakolwiek smykalke i rozeznanie, gdy nie widac efektow masy ludzie polecaja dokladac 100-200kcal, czy poczatkujacy na oko jest w stanie tyle dolozyc?


Czyli wedle tego co piszesz : robisz sobie owsiankę odmierzysz ładnie 60g płatków owsianych i ma być wedle planu 60g banana by wszystko się zgadzało a banan waży 80, rozumiem ze wyrzucasz resztę albo inny przykład nieco bardziej namacalny : mama zrobi obiad a Ty biedny nie wiesz już jak wliczyć pyszne łazanki z kapustą ewentualnie pierogi czy schabowego z ziemniakami i mizerią, Ty się zbuntujesz i tupniesz nóżką i Ty tego jeść nie będziesz bo masz swój kalkulator i swoją dietę….albo nie zjesz sernika jak goście przyjdą czy torta na urodzinach siostry….takim jesteś zaawansowanym kulturystą….

O święta naiwności. To prosta droga do choroby mentalnej, a ta choroba nazywa się ortoreksja. Apeluję o rozsądek i nie uleganie przyrzeczeniom siłowniano-sylwetkowym w przypadku gdy ważysz 60kg i dopiero zaczynasz. Baw się treningiem, niech sprawia Ci radość, dźwigaj i nabieraj masy. To na prawdę wystarczy. Po prostu ten brak kombinacji. Rośnij byku! :)
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wygląd sylwetki

Następny temat

Macro na masie i dziwna wysypka

WHEY premium