Wyciskanie - stagnacja po redukcji

Czesc,

w czerwcu zakończyłem redukcje z wynikiem 68kg(76 waga startowa), kolejne miesiace to byl okres wakacyjny, wesela, kwalerksie, krótko mówiąc trenowałem srednio 2 razy w tygodniu, pozwalając sobie na więcej, natomiast cały czasu pilnując wage i mniej wiecej kalorie. Od wrzesnia wrocilem do regularnych treningow 3 raz w tygodniu i po miesiacu cwiczen zauwazylem ze stracilem troche na sile niewiele bo ok 5-7%, dodatkowo w miedzyczasie przestalem brac kreatyne (biore ponownie od 4 dni). Doszedlem do pewnego pułapu siłowego któego nie moge przejsc i zastanawiam się jak ten problem rozwiazac, dodam iz na razie nie chce wchodzic za żadną masę, dobrze mi z moja obecną sylwetka i poki co conajmniej do listopada chce trzymac wage. Zastanawiam sie czy dobrym rozwiązaniem bedzei zwikszenie liczby serii wyciskania do 5 ale robić mniej powtórzen wiekszym ciezarem - dotychczas robilem 4 serie po 8 powtorzen 72,5kg.moze zmienic to na np 5 seri po 5 powtorzen np 80kg. Czy to moze mi pomoc ta siła poszla do przodu mimo stojącej wagii, czy tez moze właczyc jakies wyciskania z pauza itd + przypominam ze wleciala kreatyna znowu i zastanawiam sie na ile ona moze pomoc.

Co o tym sadzicie ?

(nie chce zakłądać drugiego tematu więc od razu drugi problem)

Na poczatku roku zmagałem się z chondromalacją kolan(2 stopnia) której nabawiłem się (tak sądze) poprzez nieprawidłową technikę wyciskania oraz martwego ciągu oraz przez znikomą rozgrzewkę przed siadami. Przez ostatnie miesiące nie robiłęm wyzej wspomnianych ćwiczeń a zastępowałęm je bułgarskimi przysiadami, wyciskaniem na suwnicy(tej gornej) oraz lawką rzymską. Dzis problem z kolanami rozwiązałęm w zasadzie w 99% i zacząłęm się zastanawiać czy wrócic do martwego i siadów, tutaj powiem od razu ze na suwnicy czuje zdecydowanie lepiej prace czworogłowych niz podczas siadów, nawet zakwasy są duuuuuuzo większe(wiem ze to nie jest wyznacznik ale jednak) podobnie z martwym. Mam pewną blokade psychiczną i obawiam sie powrotu do tych cwiczenw obawie przed odnowieniem kontuzji. Osobiscie jakos scpecjalnie nie brakuje mi tych cwiczen.
Jak do tego podejsc?

Pozdro i dzięki


Zmieniony przez - Wamuch94 w dniu 2022-10-13 17:24:24

Trzeba wprowadzić jakąś periodyzację treningową jeśli aktualny plan treningowy nie przynosi rezultatów pod budowę siły mięśniowej, którą chcesz poprawić. Nie podałeś swoje treningu więc ciężko Ci doradzić.
Jednak jeśli jesteś pewny, że dieta i regeneracja jest na właściwym poziomie i tutaj nie ma problemu to musisz pokombinować ze swoim treningiem i jakimś sensownym pomysłem jest popracowanie na niższych zakresach powtórzeń i skupić się na sile mięśniowej.
Jak zastój jest od jakiegoś czasu to nie ma co czekać tylko wprowadzać zmiany.

Co do kolan to jeśli problem ustąpił całkiem to można się pokusić o wprowadzenie martwego ciągu i przysiadów do planu treningowego bo to potrzebne i bardzo wartościowe ćwiczenia, ale powiedzmy sobie jasno jedną rzecz. Trening ma być dostosowany do naszych indywidualnych możliwości. Mimo, że martwy ciag i przysiady są jednymi z najlepszych ćwiczeń to jeśli w jakiś sposób działają na nas negatywnie to ich nie robimy.
Możesz do nich powrócić ale nie musisz jeśli się obawiasz nawrotu problemów z kolanami.




Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-10-14 12:30:32

Jak do tego podejsc ? Cale zycie cwiczylem wedlug planu, nawet nie wiem jak sie zabrac za to.
Jezeli normalnie robie 4 x 8 72,5kg to teraz sprobowalc np. 5x4 80kg lub sprobowac znalesc ewentualnie optymalny ciezar przy tylu powtorzeniach ? i jak progresowac ? Przy wyciskaniu hantlami zastosowac podobną taktykę?

a jak wyglada sprawa z innymi cwiczeniami jak np ohp gdzie tez doszedlem do sciany robilem 4x8 40kg



Zmieniony przez - Wamuch94 w dniu 2022-10-16 20:56:34

Najprostszym sposobem jest zmniejszenie ilości powtórzeń w serii lub zmniejszenie tempa wykonywania powtórzeń, o ile go planujesz w swoim treningu. Z założenia mamy ułatwić sobie wykonanie ćwiczenia co przełoży się na większy ciężar podczas ćwiczenia. Łatwiej jest wykonać ćwiczenie w tempie 2010 niż 4010, a po drugie mniejszy zakres powtórzeń pozwala nam zaoszczędzić sił i dołożyć na sztangę. Oczywiście wszystko z rozwagą i staramy się nadal dokładać małymi krokami aby utrzymać tą progresje jak najdłużej.

Czasem warto wykonać krok w tył - czytaj zmniejszyć ciężar i powoli zacząć znów dokładać, lub chociażby przerzucić się inny system treningowy - np. odwróconą piramidę. Rozwiązań jest multum. Programów którymi można poprawić siłę jest wiele - kwestia wybrania czegoś co konkretnie tobie podpasuje.

Zrobilem dzis 6 serii wyciskania 5x77 5x77 5x77 3x80 3x80 i na koniec zrobilem 10x 60kg z pauzą na dole. Czy tak bedzie git ?