Brudnopis treningowo - refleksyjny

Paatik

Madzia - nie pomylił się - ma taką dysproporcję

Ale to chyba nie jest najlepsze rozwiazanie - jesli takie rozne kg naklada specjalnie - by az tak asymetrycznie trenowac przez dlugi czas, rozumiem ze jeden bark go boli i go lzej cwiczy, a drugi zdrowy normalnie (?) No madre takie podejscie chyba nie jest, raczej w takich unilateralnych problemach to load dostosowuje sie do slabej strony, odpowiednio sie tam progresuje w cwiczeniach korzystnych (np ktore nie powoduja bolu a umozliwiaja progres) i raczej jak najszybciej najlepiej przejsc na bilateralne cwiczenia, bo w nich jestesmy silniejsi. A takie klepanie az tak krzywo przez pol roku to brzmi niezbyt madrze dla mnie. No nie ma nic zero jedynkowego w takich kwestiach, slynne 'to zalezy' tu moze pasowac, hehe, no dosc ciekawa sprawa. Moze mi ktos to wyjasnic, jak to jest? Czy to moze byc jednak korzystne?

Są różne sytuacje - przy takich problemach dobrze jest zrobić rezonans, żeby wiedzieć dokładnie co tam siedzi.

A co to takiego ćwiczenia - to ja osobiście unikam takich różnic. U mnie "słabsza strona" określa co robi silniejsza. Są inne narzędzia - poza ciężarem żeby mięśnie zmęczyć. Ale to jest moje podejście - nie upieram się że najlepsze.

No tak, najwazniejsza przyczyna bolu, ale zakladajac ze przyczyna jest wyleczalna i ten bol i problem jest tylko czasowy i gosc chce wrocic do normalnego trenowania, to czy w oczekiwaniu na efekty leczenia moze byc korzystne cwiczenie az tak krzywo? No chyba ze utrzymuje te 100kg na jedna strone bez progresu juz, a ta druga strona tylko stara sie progresowac by wyrownac.
Na jak napisalam, wiec pewnie to zalezy, hehe :)

nightingal

A co to takiego ćwiczenia - to ja osobiście unikam takich różnic. U mnie "słabsza strona" określa co robi silniejsza. Są inne narzędzia - poza ciężarem żeby mięśnie zmęczyć. Ale to jest moje podejście - nie upieram się że najlepsze.

No wlasnie, o to mi chodzi, bo rozumiem ze mozna troche roznie, ale az tak? Raczej to nie brzmi dobrze.
Ale takie rozkminy czesto wlasnie sa jak nie ma sie pelnego obrazu :) Nie da sie wyciagnac madrych wnioskow jak sie wie tylko to co Patik napisala w jednym zdaniu, hehe.

Madzia - nie czuję się upoważniona do dyskutowania publicznie problemów zdrowotnych osób trzecich:) Stąd jedno zdanie, na fali że Nightowi się kontuzja naprawiła. Bark raczej do leczenia operacyjnego jest. Póki co fizjoterapeuta się z tym męczy, a zawodowo to jest siła potrzebna...

Barki to skomplikowana sprawa. Ja z racji pouszkadzanych rotatorów i tego urwanego bicepsa - trochę się też z tym borykałem i borykam.

Patik, luz, przeciez nie gadamy o konkretnej osobie tylko o ciekawym przypadku treningowo, nawet wieksze szczegoly mnie nie interesuja bo to pewnie nowy temat trzeba byloby zalozyc, tym bardziej jak gosc ma jakas przeszlosc treningowa i kontuzyjna, to weez, mozna analizowac i analizowac, bardzo mnie po prostu zaciekawil ten BARDZO asymetryczny trening, ale to juz pisalam wyzej i nie ma co powtarzac :)

Miałem do czynienia z chłopakiem po połamaniu obojczyka, który miał podobny problem. No ale my walczyliśmy bardziej o zakres ruchu i poprawny tor ruchu niż o ciężar. No i w sumie nam się udało bardzo poprawić stan z którego startowaliśmy.

to taki gość co 240 kg wyciskał...