Szacuny
0
Napisanych postów
7
Wiek
27 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
31
robertjudi
Z interwałami też często łatwo wpaść w błędne koło, bo zajedziemy układ nerwowy, organizm nie współpracuje, zaczyna gromadzić wodę, a my zamiast zrobić deaload/odpocząć ucinamy kalorie + dodajemy jeszcze więcej cardio, niestety efekt jest nieraz taki, że patrzysz na kartce super - 10kg lecz fat został a mięśnie uciekły bo zostały spalone zamiast fatu.
Możesz opowiedzieć coś więcej lub podlinkować jakieś materiały odnośnie tego stanu? Wydaje mi się, że nieco mogę się z tym utożsamiać w ciągu ostatnich 10-12dni, zarówno pod względem zajechanego układu nerwowego i zbierania wody , jak i niestety reagowania w sposób jaki wymieniłeś...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12050
Napisanych postów
160478
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1234525
Ogólnie jako tako te zjawisko nazywa się po prostu przemęczeniem. Organizm który będzie nie zregenerowany w ramach ochrony przed działaniem choćby katabolizmu mięśniowego będzie gromadził więcej wody jest to taki naturalny mechanizm obronny naszych tkanek. Podobnie jest w przypadku gdy doznamy kontuzji nawet miejscowej stawu to pojawia się często stan zapalny i obrzęk aby uruchomić wszystkie procesy odbudowy, procesy regeneracyjne, A woda jest jak gdyby tutaj pewnym buforem bezpieczeństwa. Dość często u kobiet po bardzo często po intensywnych treningach waga na drugi dzień potrafi podskoczyć 1-2 kg nawet
Szacuny
2722
Napisanych postów
8344
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
100280
Wydaje mi się,że wszystko wyjaśnił wystarczająco TomQ, niestety sam na początku przygody z redukcja (wcześniej kilka lat masa, masa, masa) sam popełniałem ten błąd, że zamiast zrobić deaload, odpocząć, bo widziałem, że organizm nie współpracuje dokrecałem mu śrubę gubiąc przy tym wypracowane mięcho, na szczęście później już było lepiej.
Szacuny
2646
Napisanych postów
13588
Wiek
28 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
469233
dokladnie i jest to zdecydowanie najczęstszy i najbardziej powielane błąd, szczególnie jeśli pracujemy sami i nie mamy trenera nad sobą, który mógłby skontrolować sytuacje i ocenić na chłodno z boku często "podkrecajac śrubę" uzyskujemy efekt odwrotny od zamierzonego, zajezdzamy się jeszcze bardziej, a sylwetka zamiast poprawiać się zaczyna wyglądać jeszcze gorzej
Szacuny
0
Napisanych postów
22
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
186
Czyli na podstawie swoich doswiadczen rozumiem ze w sytuacjach nagromadzonego zmeczenia lub braku "współpracy z cialem" lepiej delikatnie popuścić z treningami i wejść na wyższe kalorie, co by powrócić ze zdwojoną siła?
A jakie dzialania podejmujecie gdy np. waga spada ale jest juz też ciezko utrzymac taka aktywnosc czy kalorie? Wtedy poswiecacie sie na rzecz skutecznosci czy lepiej wyjdziemy na wsłuchaniu się w organizm i popuszczeniu?
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
erwinoos
dokladnie i jest to zdecydowanie najczęstszy i najbardziej powielane błąd, szczególnie jeśli pracujemy sami i nie mamy trenera nad sobą, który mógłby skontrolować sytuacje i ocenić na chłodno z boku często "podkrecajac śrubę" uzyskujemy efekt odwrotny od zamierzonego, zajezdzamy się jeszcze bardziej, a sylwetka zamiast poprawiać się zaczyna wyglądać jeszcze gorzej
Dokladnie, jak nie idzie to dokładamy cardio/aktywności, ucinamy jedzenia i wychodzi jeszcze gorzej a być moze jesteśmy na takim etapie że podbicie kcal / uciecie aktywności spowoduje że organizm lekko odpocznie, kortyzol zejdzie, waga ruszy a przy okazji zwiekszymy performance treningowy. No ale jak Erwi napisał, tu najlepiej mieć kogoś z boku kto realnie oceni na jakim etapie jesteśmy.
Szacuny
0
Napisanych postów
22
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
186
A jeśli takiej osoby nie ma ? W momencie "podkręcenia" i skutków tym wywołanych tj. pogorszenie samopoczucia,sylwetki etc., nie uzyskalibyśmy pewności złego przeprowadzania redukcji poprzez np. badanie kortyzolu i testosteronu?
Fajnie, że zebrało się tu tyle doświadczonych osób :) W takim razie jeszcze dopytam... Jak w Waszym przypadku wygląda taki dwutygodniowy diet break ? Powiedzmy, że mamy w tygodniu x3 siłowe (60min) i x3 cardio (60min), co przy tym wysiłku zaokrąglając daje "zero" na 3k kalorii... W momencie chęci odpoczynku wracacie właśnie na te 3k kcal czy powiedzmy 2700 ale obcinając aktywność o 30-40% ?
Zmieniony przez - niejajpp w dniu 2021-11-02 21:45:57
Zmieniony przez - niejajpp w dniu 2021-11-02 21:46:37
Zmieniony przez - niejajpp w dniu 2021-11-02 21:49:27
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
33092
Napisanych postów
23179
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
278086
Ja na regeneracji wchodzę na swoje zero lub małą nadwyżkę i zostawiam tylko siłowe w lżejszej formie ale rezygnuje na ten krótki czas z całego cardio aby odpocząc psychicznie od niższych kcal , uzupełnić zapasy i żeby też odpocząć fizycznie od dużej ilości aktywności .