[Dziennik treningowy] Palimy fat przy niedoczynność tarczycy.

.

.

Coś się zmuliło. Proszę o moda o usunięcię postów z "kropkami". Dziękuję.

Hej.
Czas na podsumowanie redukcji.

Na wstępie WIELKIE podziękowania dla Tomka (TomQ-MAG) za wsparcie i nakierowanie na właściwe tory .
Co tu więcej powiedzieć? W końcu koniec, bo już miałem dość psychicznie. Trwało to baaaardzo długo, tarczyca nie pomagała, dużo błędów żywieniowych robiłem, po drodze jakieś choroby i tyle zeszło, ale najważniejsze, że się udało!

Parę liczb:
Waga początkowa: 113kg
Prawy bic: 40,5 cm
Lewy bic:39,5 cm
Pas: 111cm
Udo: 71cm

Waga końcowa: ok. 81-82kg
Prawy bic: 37cm
Lewy bic: 36,5cm
Pas: 83cm
Udo: 57cm
BF: ~8%

Redukcje skończyłem na BTW:
B200 T80 W230 2500 kcal – średnio, bo z podziałem na hc,mc,lc
Ilość cardio 4x50 minut + 1x protokół Lyle’a McDonalda
Ilość siłowych: 4 treningi

Parę fotek wrzucam. Pewnie udało by mi się załapać na jakieś zawody typu „najlepsza kurza klata”

Jaki cel? Jak opisywałem w poprzednim poście, powolna masa. Teoretyczny plan działania napisałem też w poprzednim poście. Chyba dobry, skoro nikt nie piszę. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Ciśniemy dalej!

Porównanie.

Reszta cz.1

Reszta cz.2

Swietna robota , gratulacje :)

Hej.
Dziś pierwszy dzień wychodzenia z redu. Od rana pełen energii .
W tym tyg mam 2 zmiany, więc śniadanie było moim posiłkiem przed treningowym.

Sam trening b.dobry. Dołożyłem ciężaru a cardio to mógłbym biegać i biegać no, ale nie przesadzałem i zrobiłem założone 50 min.

Dieta. Kompletnie inna. Postaram się codziennie wklejać co jem.
1. Płatki owsiane/mleko/skyr/nerkowce/jabłko/cynamon – śniadanie/przed tr
2. Chleb żytni/hummus/rzodkiewka/szynka z kuraka – w pracy
3. Makaron penne/szpinak/śmietana/czosnek/ser gouda – po tr i kolacja
4. Ten sam co wyżej tj. Makaron etc
5. Twaróg/brokuły/cebula/jaja/feta/kukurydza/słonecznik/ryż basmati – w pracy
Warzyw ok. 450g

B155 T96 W330
~2800 kcal

Suple
magnez/ashwagandha/omega/d3k2/chrom
mono hcl - 3g
cytrulina – 5g
beta alanina - 5g

Jedynie czego się obawiam to to, że będzie przybywało w pasie wraz ze wzrostem wagi.

.