Szacuny
6
Napisanych postów
218
Wiek
2 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1354
Dobra wracam po tym roztrenowaniu można to tak chyba nazwać. Jadłem 2750 kcal, 4x lekki trening siłowy (70% możliwości) i 30 min chodzenia 5,5km/h po treningach. Obwody nie zmieniły się, a waga 75. Chciałbym wejść znowu na redukcję i dopalić resztę fatu z dołu brzucha. Jak proponujecie to zrobić? Obciąć od razu kalorii trochę? Chociaż poniżej 2400 wolałbym nie schodzić szczerze mówiąc. Zamienić chodzenie po treningu na np. 20-30min rowerku lub orbitreka w tempie tlenowym? Dołożyć w dni nietreningowe jakieś interwały (chociaż szczerze to nie lubię biegać i tabata też mi średnio podeszła). Jak ktoś może to niech zerknie i doradzi. Dzięki!
PS: Z suplementów dodaję kreatynę 5g dziennie i spalacz tłuszczu.
Zmieniony przez - froxyy w dniu 2021-09-13 15:32:34
Szacuny
6
Napisanych postów
218
Wiek
2 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1354
Kurde szczerze mówiąc to nie chciałem zacząć od ucinania kalorii, bo dobrze się na tych czuje. Zamieniłem te 30 minut chodzenia na bieżni po treningu na rowerek w tempie tlenowym 20 min i dodałem w jeden dzień nietreningowy chodzenie na bieżni 30 min z dodatkowym nachyleniem, żeby było trochę ciężej. Może być?
Szacuny
6
Napisanych postów
218
Wiek
2 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1354
Wiem, ze minelo dopiero okolo 10 dni, ale troche zaczynam sie martwic, ponieważ w pasie przybyło 0.5cm, a sylwetka ogólnie zrobiła się bardziej 'zalana' chociaż nie wiem czy to dobre słowo. Jem dalej 2750kcal 30 min po każdym treningu bieżni zamieniłem na 20min rowerka w tempie tlenowym i wróciłem do ćwiczenia siłowego na 100% możliwosci. I zamiast albo wyglądać tak samo lub lepiej to mam wrażenie, że jest gorzej. Co robię nie tak? Dodałem co prawda monohydrat kreatyny, ale watpie, zeby nagle w te 10 dni mnie aż tak podlalo woda? Poza tym chciałem dolozyc w dni nietreningowe jakis trening, ale nie aerobowy. Myslalem bardziej nad czyms jak tabata, bo hiit mi nie podszedł jakos. Myślałem nad czyms takim, bo jest podobne do tabaty, zeby robic w 2 dni nietreningowe po 2-3 serie, bo wydaje sie dosc przyjemne, a tetno wysokie jak w tabacie. Co sadzisz? Co zmienic?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
33172
Napisanych postów
23261
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
278271
Tutaj nikt ci nie podpowie co robić jak przez tydzień czy dwa sylwetka zmienia się tak czy tak , musisz sam nauczyć się obserwacji swojego organizmu i sam musisz decydować co robić . Małe skoki w jedna czy w drugą stronę to normalka
Szacuny
6
Napisanych postów
218
Wiek
2 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1354
I jeszcze widziałem kiedyś coś jak hiit czy tabata tylko ze sztangą i jakieś podciągnięcia i pompki tylko w małych odstępach i z dodatkowym ciężarem. Jeśli wiesz o co chodzi podesłałbyś, bo nie wiem jak znaleźć?
Szacuny
41
Napisanych postów
242
Wiek
3 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
8208
Nie ma jakiejś magicznej formy treningu, która spala magicznie dużo kcal względem włożonego wysiłku.
Wybierz taką formę, jaka pozwala Ci jak najbardziej komfortowo wykonać założoną objętość treningu. Możesz próbować tych, które wymieniałeś, może akurat to właśnie one, a może nie - obiecać się nie da.
Zmieniony przez - rafix87 w dniu 2021-09-24 12:52:43
Szacuny
6
Napisanych postów
218
Wiek
2 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1354
Tak, ale spytałem się o tę ze sztangą i podciągnieciami/pompkami, bo właśnie wydawała się całkiem przyjemna. HIIT ani Tabata jakoś mi nie podeszły za bardzo :/