Mam 34 lata. Nigdy nie byłem aktywny fizycznie, a wręcz przeciwnie. Od małego dziecka(dosyć grubego) mam problem z odkładającym się tłuszczem- W 70% na nogach i w 30% klata+ brzuch.W szkole przebiegnięcie 1km graniczyło z cudem. Szybko łapała mnie zadyszka i kolka). Kilka osób w mojej rodzinie ma "ubite" nogi i raczej to kwestia genetyki.
Ostatnie kilka lat żywienie z racji braku czasu wyglądał tak - rano bułka z 3 parówkami/kiełbasą od rzeźnika, w pracy bułka z serem czy wędliną. W domu o 17 obiad(trochę ziemniaków, pieczone mięso, trochę sałatki) po którym czułem się bardzo senny i często musiałem iść na ok 1h spać żeby jakoś funkcjonować. Do obiadu oczywiście 2 szklanki Coca-Coli. Mam trochę rozstępów szczególnie na nogach i po bokach brzucha. Praca siedząca. Mieszkam w swoim domu więc jedyny ruch to koszenie trawy(ok 4-5h raz na 2 tygodnie), jakieś prace domowe oraz spacery z psem ok 20km/tydzień.Czasami wypad w góry i wchodzenie na szczyt.
Od ok 4 miesięcy zmieniłam Coca Cole na soki. Aktualnie Colę piję okazjonalnie jak jestem poza domem w jakiejś restauracji lub na imprezie. Można to określić jako 1,5l na miesiąc. Słodycze również odstawiłem. Raz na 2 tygodnie zjem kawałek ciasta. Nie piję kawy. Herbatę słodzę 1 łyżeczką cukru zamiast 2.
Codziennie w pracy jem 2 jabłka oraz 2 kromki chleba.
Co do chleba to kupuję chleb ze słonecznikiem lub razowy z kłosa.
Od miesiąca nie jem kiełbasy ani parówek na śniadanie. Zastąpiłem je 3 kawałkami chleba posmarowanymi cienko serkiem twarogowym, plastrem szynki, 2 plastrami pomidorów raz kawałkiem sałaty. To samo do pracy, ale 4 kawałki chleba. Zauważyłem, że ta zmiana zmieniła poranne samopoczucie. Po śniadaniu nie czuje się "ociężały i senny".
Codziennie zacząłem brać witaminy oraz Guarane w postaci tabletek(Ekstrakt z nasion guarany: 500 mg w tym kofeina (22 %): 110 mg). Widzę, że dzięki tym tabletkom znika potrzeba popołudniowej drzemki.
Na chwilę obecną mam 182cm i ważę 96kg. Mam skłonność do pocenia się, ale widzę, że ostatnio najprawdopodobniej z racji wagi się to nasiliło.
Jestem zmotywowany, aby w tym tygodniu zapisać się na siłownię i wykupić karnet na kolejne 3 miesiące.
Od czego zacząć? Nie ukrywam, że chciałbym zrzucić 15kg w do końca roku i trochę poprawić sylwetkę(nie muszę mieć dużych widocznych mięśni- ważne, żeby nie było widać tłuszczu i żebym "jakoś" wyglądał bez koszulki, która na chwilę obecną wstydzę się ściągnąć na basenie lub plaży). W domu mam rowerek i hantle z talerzami z max obciążeniem 20kg.
Wydaje mi się, że jest to ostatni czas na wzięcie się za siebie i jakąś zmianę.
Jeśli można prosić o poradę - w co się ubrać, jakie buty i co warto ze sobą zabrać na siłownię.
Mieszkam w okolicach Żor na śląsku i jeśli ktoś może zasugerować którą siłownię najlepiej wybrać.
Zmieniony przez - macif w dniu 2021-07-12 23:08:14
Zmieniony przez - macif w dniu 2021-07-12 23:08:30
Zmieniony przez - macif w dniu 2021-07-12 23:09:56