Carmen Mandato/Getty Images
Charles Oliveira o swoim statusie mistrza, walce z Dustinem Poirierem lub Conorem McGregorem i nowej erze w dywizji lekkiej UFC
Charles Oliveira po powrocie do Sao Paulo w Brazylii, jako nowy mistrz wagi lekkiej UFC, po znokautowaniu
Michaela Chandlera na
UFC 262 w Houston, świętował przez tydzień. Wznawiając treningi w
Chute Boxe Diego Lima, "do Bronx" skupia się na tym, co wydarzy się teraz w dywizji 155 funtów.
W wywiadzie dla MMA Fighting, kilka dni po tym jak został drugim Brazylijczykiem, który zdobył mistrzowski pas w wadze lekkiej UFC, Oliveira omówił sytuację w dywizji, powiedział, że spodziewa się walki ze zwycięzcą pojedynku
Dustin Poirier vs.
Conor McGregor 3, oraz uważa, że spuścizna byłego mistrza
Khabiba Nurmagomedova będzie przysłaniać jego dokonania, ale on chce tworzyć swoją własną legendę.
Charles Oliveira„Było lepiej niż się spodziewałem. O wiele lepiej. Jestem super szczęśliwy ze wszystkiego co się dzieje w moim życiu, z tego jak układają się sprawy” – powiedział Oliveira o tym, jak czuje się w roli mistrza i jak został powitany przez swoich rodaków. „Jestem wdzięczny Bogu za to, że dał mi wszystko. Wyobraź sobie to, ludzie nazywają mnie nowym Ayrtonem Senną. Słyszeć to, to jest fantastyczne. Ludzie nazywają cię nowym Ayrtonem Senną. Starsi ludzie mówią, że nigdy nie czuli tyle radości i emocji. Jestem naprawdę wdzięczny i szczęśliwy."
Oliveira został przywitany w kraju paradą podczas której jechał na wozie strażackim, co zazwyczaj odbywa się w przypadku wygrania Mistrzostw Świata w piłce nożnej, kiedy to drużyna piłkarska fetuje zwycięstwo, ale nie widzimy tego zbyt często w MMA. Inni byli mistrzowie UFC tacy jak Jose Aldo i Anderson Silva czy obecna mistrzyni Amanda Nunes nie mieli czegoś takiego.
Charles Oliveira„Będę szczery. Wiedziałem, że wielu ludzi mnie lubi, ponieważ zawsze byłem blisko ludzi. To ja odpowiadam na wiadomości na Instagramie i Facebooku, ale nigdy nie spodziewałem się, że będzie tak jak teraz. Dostawałem wiadomości, ludzie mówili, że nigdy wcześniej nie widzieli, jak ich ojcowie płaczą, a oni płakali jak dzieci. Zawsze słyszałem, jak (trener Diego) Lima mówił, że jestem jak nowy Ayrton Senna w oktagonie i poza nim, ale to były tylko słowa Limy. Usłyszeć jak inni ludzie to mówią... Pamiętam jak byłem na wozie strażackim i mówiłem do mojego brata, "Spójrz ilu ludzi, człowieku." Po prostu usiadłem i zacząłem płakać. Parada zatrzymała się przed moją salą gimnastyczną i wszędzie, gdzie spojrzałem, było coraz więcej ludzi. Pozostaje mi tylko podziękować Bogu za tę szansę i za to, że pozwolił mi oddać to Brazylii w tak delikatnym momencie, przez który przechodzimy, zapisać swoje nazwisko w księgach historii UFC i mieć coś, czego inne wielkie nazwiska nigdy nie miały. Niektórzy ludzie przyszli do mnie i powiedzieli: "Człowieku, jesteś mistrzem ludu".
[…] Wszystko dzieje się za sprawą Boga w tym trudnym czasie, więc mogłem dać im trochę radości - nie tylko Brazylijczykom, ale wszystkim na całym świecie, którzy przechodzą przez ten trudny moment. Wierzę, że jesteśmy bardzo blisko powrotu do normalności i na pewno będziemy mogli walczyć w Brazylii i znów zapełniać hale.”
Po okresie świętowana musi nadejść czas powrotu do pracy i rywalizacji. Charles Oliveira dobrze wie, co czeka go w najbliższej przyszłości i z kim zmierzy się w swojej pierwszej obronie tytułu.
Charles Oliveira„Na serio, czekałem wiele lat żeby się tu dostać i oto jestem. Będziemy ciężko pracować aby utrzymać to panowanie przez długi czas. Myślę, że wszyscy wiedzą, że poczekamy na Conora (McGregora) i Dustina (Poiriera), a następnym pretendentem będzie ten który wygra ich walkę. Wrócę do treningów mając to przed oczami, czekając na kolejnego przeciwnika. Będę cieszył się chwilą, wyjątkowym momentem w moim życiu, i będę czekał na tę walkę, aby zobaczyć kto będzie następny.
Myślę, że tak będzie. Niewiele mogą zrobić poza tym pojedynkiem, nie ma dokąd pójść. Myślę, że to jest walka do zrobienia, więc poczekam i zobaczę co się wydarzy. Cieszę się chwilą, ale nie przestanę trenować.”
Oliveira od wielu lat domagał się walki z McGregorem, ale nie mógł się doczekać przyjęcia wyzwania ze strony Irlandczyka. Kiedy jednak Charles wywalczył mistrzowski pas, McGregor oznajmił w mediach społecznościowych, że wkrótce odbierze mu tytuł. Co o tej sytuacji sądzi sam Oliveira?
Charles Oliveira„Nie, nic nie myślę (śmiech), po prostu cieszę się chwilą. Wszyscy wiedzą, że jestem wierny swoim przekonaniom dzieciakiem. Widzisz, świat jest jak diabelski młyn. Jednego dnia jesteś na szczycie, następnego dnia jesteś na dole. Wyzwałem ich wszystkich, kiedy byłem na dnie i nikt tego nie chciał. Teraz oni wszyscy rzucają mi wyzwania. Tak jak powiedziałem, to mój czas. Poczekajmy i zobaczmy co się stanie i co dalej.
To będzie wspaniała walka (Poirier vs McGregor 3). Szczerze mówiąc, dla mnie to nie ma znaczenia kto wygra. Ktokolwiek wygra, wiem, że to będzie świetna walka. Dla mnie to bez różnicy. Poczekajmy. Tak jak mówiłem, świat to diabelski młyn. Zobaczmy ich walkę i przekonamy się kto wygra.
Wszyscy o tym wiedzą, że każdy, kto walczy z Conorem dostaje więcej pieniędzy, ale nigdy nie walczyłem w UFC myśląc o pieniądzach. Zawsze myślałem o walce i nie zmienię teraz swojego postępowania i przekonań. Ktokolwiek przyjdzie do walki ze mną, świetnie. Jeśli przyjdzie Conor, wszyscy wiedzą, że to będzie świetna walka i że wpłynie dużo pieniędzy. Jeśli przyjdzie Dustin, to też będzie świetna walka i dobre pieniądze - nie tak duże, ale też dobre. Dla mnie to bez różnicy.
Nie mam preferencji, bo obaj są wielkimi nazwiskami, obaj są stójkowiczami. Muszę być ostrożny i pracować nad swoją stójką. Obaj są dobrymi zawodnikami i będziemy walczyć, żeby stworzyć historię. Wiemy, że Conor sprzedaje o wiele więcej (PPV), Conor przynosi więcej biznesu i cały ten splendor, ale tak jak powiedziałem, nigdy nie walczyłem dla pieniędzy. Nie zmienię teraz swojej pokory i szacunku.”
Bukmacherzy przedstawili już kursy na potencjalne walki Oliveiry z Poirierem i McGregorem i w obydwu przypadkach, Brazylijczyk jest typowany jako underdog. Oliveira zupełnie się tym nie przejmuje.
Charles Oliveira„Nie, to sprawia, że jestem szczęśliwy. Lubię być underdogiem. Idę tam i udowadniam to. Stworzyłem historię odkąd dostałem się do UFC. Za każdym razem, gdy ludzie mówili, że nie mogę czegoś zrobić, szedłem tam i udowadniałem im, że się mylą. Kiedy dawali mi kogoś i mówili, że mnie znokautuje, udowadniałem im, że się mylą. Za każdym razem, gdy mówili, że ktoś mnie znokautuje, kończyli obijani w stójce i obalani. Pokazuję swoją siłę ognia, swoją nokautującą siłę. Powiem wam tak, bycie underdogiem czy "gwiazdą wieczoru" nie robi mi różnicy. Liczy się to, co możesz tam zrobić. Za każdym razem, gdy tam wchodzisz jest 50/50 i wygra ten, kto ma najlepszą strategię i jest lepiej przygotowany.”
Mimo tego, że Charles Oliveira zdobył tytuł mistrza wagi lekkiej UFC, w opinii wielu ludzi zawsze będzie on w cieniu byłego mistrza Khabiba Nurmagomedova. Oto, co Oliveira miał do powiedzenia w tej kwestii.
Charles Oliveira„Wielu ludzi mówiło mi, żebym nosił koszulkę z hasłem uderzającym w (Nurmagomedova) lub powiedział coś o nim w końcu. Khabib jest wielkim mistrzem, 29-0, i zasługuje tylko na szacunek. Podejmował walki i zawsze był dominujący ze swoim stylem. Przeszedł na emeryturę, bo zmarł jego ojciec i zasługuje na większy szacunek z tego powodu. Przysięgał nad grobem ojca, że nie będzie już walczył i jeśli mam coś powiedzieć, to on pozostanie na emeryturze. Każdy chciałby zobaczyć tę walkę, oczywiście. Ja również chciałbym zobaczyć tę walkę, ale nie widzę siebie w jego cieniu. On powiedział, że pokonał wszystkich w dywizji, ale nigdy ze mną nie walczył, więc nie może powiedzieć, że pokonał wszystkich. Jednak on pokonał każdego z kim walczył. Zasługuje na ogromny szacunek. Ale nowym mistrzem wagi lekkiej jest Charles Oliveira, ktoś, kto przychodzi, by kończyć ludzi. Rozpoczęło się nowe dziedzictwo w dywizji lekkiej. To, co Khabib robił do tej pory, było w stu procentach wspaniałe, to szanowany człowiek, ale rozpoczęła się nowa era. Nowe dziedzictwo. Charles Oliveira.”