Czołem,
w końcu chyba czas na wdrożenie jakiejś diety odchudzającej, bo samo zainteresowanie nią nic nie da. Czytałem sporo, również tutaj. Finalnie i tak planuję skorzystać z porad dietetyka, może nawet jakiegoś stąd, się zobaczy. Ale zanim, to jednak tu jeszcze zapytam w 1 kwestii, na którą odpowiedzi póki co tak nie do końca znalazłem.
Plus: smakuje mi bardzo duże spektrum posiłków/pokarmów, nie jestem bardzo wybredny.
Minus: lubię jeść ogromne ilości, różnych rzeczy, mniej lub bardziej kalorycznych.
Kiedyś byłem na diecie Kwaśniewskiego, ale tam je się tak mało ilościowo, że w końcu mi się znudziło. Albo po prostu nie za bardzo mi zależało. Nieważne.
Pytanie brzmi: czy są diety odchudzające, w których mogę wpierdzielać ilościowo dużo i to różnych rzeczy? Wiem, że można żreć sałatę do woli, bo to prawie nie ma kalorii, ale zależy mi właśnie, żeby można było jeść dużo różnych rzeczy bez przyrostu kalorii. Są w ogóle takie diety?
w końcu chyba czas na wdrożenie jakiejś diety odchudzającej, bo samo zainteresowanie nią nic nie da. Czytałem sporo, również tutaj. Finalnie i tak planuję skorzystać z porad dietetyka, może nawet jakiegoś stąd, się zobaczy. Ale zanim, to jednak tu jeszcze zapytam w 1 kwestii, na którą odpowiedzi póki co tak nie do końca znalazłem.
Plus: smakuje mi bardzo duże spektrum posiłków/pokarmów, nie jestem bardzo wybredny.
Minus: lubię jeść ogromne ilości, różnych rzeczy, mniej lub bardziej kalorycznych.
Kiedyś byłem na diecie Kwaśniewskiego, ale tam je się tak mało ilościowo, że w końcu mi się znudziło. Albo po prostu nie za bardzo mi zależało. Nieważne.
Pytanie brzmi: czy są diety odchudzające, w których mogę wpierdzielać ilościowo dużo i to różnych rzeczy? Wiem, że można żreć sałatę do woli, bo to prawie nie ma kalorii, ale zależy mi właśnie, żeby można było jeść dużo różnych rzeczy bez przyrostu kalorii. Są w ogóle takie diety?