Redukcja tkanki tłuszczowej - efekty

Witam ! Jestem na redukcji łącznie z 9 miesięcy oczywiście były przerwy dłuższe spowodowane lockdownem i brakiem siłowni ale też przerwy na odpoczynek na swoim zerowym bilansie myślę że solidnie przepracowałem pół roku efektem tego jest zejście z wagi 105 na obecne 82 oczywiście to nie koniec ponieważ nie jestem zadowolony i niżej wstawię fotki z porównania. Moja dieta obecnie to 2300 kcal , białko 2,5g , tłuszcz ok. 1g reszta węgle , waga spada dalej ale już zdecydowanie wolniej niż na początku. Trening FBW 3x w tygodniu + po każdym treningu 30/35 min cardio , oczywiście jeśli chodzi o optymalizację wagi , stan zdrowia to jestem bardzo zadowolony ale jeśli chodzi o sylwetkę to wydaje mi się że moje mięśnie bardzo słabo się "rysują" a myślę że tej masy mięśniowej nie mam jakoś mało.. Czy siedzi na mnie jeszcze aż tak dużo tłuszczu czy może popełniam gdzieś błędy ? Jeśli będą jakieś pytania z waszej strony oczywiście odpowiem. Pozdrawiam !

Zależy jakie masz ogólnie doświadczenie w kształtowaniu sylwetki. Jeżeli masz technikę opanowaną w wielostawowych/złożonych ćwiczeniach to jak najbardziej możesz wybrać dowolny z nich. Z reguły jednak po przerwie wybiera się trening ogólnorozwojowy, że w miarę szybko zaangażować wszystkie partie mięśniowe w jak największym stopniu. Później ewentualnie zmienić na coś innego. Jeżeli chodzi o trening cardio, to nie ma konieczności dodawania go już na samym początku okresu redukcji. Możesz dodawać go stopniowo.

Kawał dobrej roboty więc nie ma się co doszukiwać czy mogło być lepiej czy nie , odpocznij i zregeneruj się na zerze i wskakuj na kolejną redukcje bo jest jesczcze troche do roboty jednak dotychczasowy sukces powinien byc dobrym motywatorem

Jasne że motywacja jest być może trochę za dużo od siebie wymagam i za szybko bym chciał końcowy efekt , jaki bf obecnie mogę mieć tak orientacyjnie ? 20% ?

Zdjęcie trochę niewielkie i nie widać aż tak dobrze. Bez wątpienia jednak efekty redukcji tkanki tłuszczowej są bardzo dobre. Musisz jednak zdawać sobie sprawę z tego, ze starając z widocznego pułapu nie osiągniesz fajniej sylwetki w rok, czy nawet dwa. Efekty będą coraz lepsze, ale bez wątpienia trzeba trochę więcej czasu i cierpliwości.

To, na co warto zwrócić uwagę, to masa ciała, o której tak piszesz, a nie wspominasz o tym, co rzeczywiście jest istotne i daje realne spojrzenie na zmianę sylwetki. Polecam skupić się na pomiarze obwodów ciała, co jeden, dwa tygodnie rano na czczo i na ich podstawie korygować kalorie i aktywność fizyczną.

W ostatnim czasie faktycznie zaniedbałem pomiary ale wróciłem na odpowiednie tory i już to monitoruje aczkolwiek ta waga sukcesywnie powoli spada , teraz będę się skupiał bardziej na pomiarze obwodów niż na wadzę. Mam jeszcze pytanie bo wiadomo tłuszcz z okolic dołu brzucha spada chyba na końcu a jak to się ma z tłuszczem na klacie ? Bo mam wrażenie że klata i brzuch to miejsca gdzie tego tłuszczu jest zdecydowanie najwięcej przynajmniej u mnie , czy w tych miejscach zadowalające efekty pojawią się dopiero przy dość niskim poziomie bf ? O ile ramiona czy plecy przy napince nabierają już tego kształtu na łapach nawet pojawiły się już żyły na bicepsach itd. to klata i brzuch nadal lipa..

Deficente

Mam jeszcze pytanie bo wiadomo tłuszcz z okolic dołu brzucha spada chyba na końcu a jak to się ma z tłuszczem na klacie ? Bo mam wrażenie że klata i brzuch to miejsca gdzie tego tłuszczu jest zdecydowanie najwięcej przynajmniej u mnie , czy w tych miejscach zadowalające efekty pojawią się dopiero przy dość niskim poziomie bf ? O ile ramiona czy plecy przy napince nabierają już tego kształtu na łapach nawet pojawiły się już żyły na bicepsach itd. to klata i brzuch nadal lipa..

Mężczyźni mają genetycznie predyspozycję do otłuszczania klatki i brzucha więc tam zazwyczaj siedzi najwiecej , efekty przyjda z czasem a moze się też okazać ze dopiero przy nastepnej redukcji bo jednak ona odsłania to co mamy zbudowane i przykryte tłuszczem a jeśli piersiowe masz słabo rozwiniete to najpierw trzeba będzie je zbudować a znów aby doszło do hipertrofii to pasuje mieć nadwyżkę .Nie spiesz się i rób swoje pewnymi etapami a z każdym miesiącem będzie bliżej swojego celu .

Nie jest to prawda, że tkanka tłuszczowa z brzucha spada na koniec. Wręcz przeciwnie. Na brzuchu widać najszybciej zamiany sylwetki. Dopiero problem robi się, kiedy zostaje dół brzucha. Jest to tzw. tkanka tłuszczowa oporna, któryś rzeczywiście spada Dopiero przy niskim jej poziomie. Podobnie sytuacja wygląda z okolicą sutków i udami.

Polecam poczytać więcej informacji na temat tego w artykule przedstawionym poniżej:

https://potreningu.pl/artykuly/odchudzanie/redukcja-opornego-tluszczu--brzuch-plecy-posladki-2018

https://potreningu.pl/artykuly/poprawa-kondycji/protokoly-opornego-tluszczu--tlenowe-vs-beztlenowe-spalanie-tluszczu-2194


Zmieniony przez - domer w dniu 2021-05-05 10:28:01

A więc nie zostaje mi nic innego jak trzymać się obecnego planu i ciąć do kości :D Faktycznie dół brzucha i okolice sutków to najgorsze miejsca z którymi pewnie będę walczył ale nie będę się spieszył najgorsze mam już raczej za sobą i dzięki za linki na pewno poczytam :)

Witajcie mam jeszcze pewne pytanie a nie chce zakładać nowego tematu a więc jak to jest z tym cheat mealem ? Od kilku miesięcy trzymam michę bez lipy liczone 100% ale od kilku dni mam ochotę zjeść coś żeby trochę się doładować bo czuję głód i nie chodzi mi o jakieś czipsy czy czekolady ale solidny obiad , jakąś sałatkę , pierogi itd.. Oczywiście redukuje nigdy wcześniej nie robiłem takich rzeczy i jestem zielony.. Taki posiłek wliczam do mojej obecnej puli kalorii czyli 2300 + dodatkowy posiłek czy ucinam w diecie powiedzmy 2 posiłki ok. 1000 kcal i ładuje tym na co mam ochotę bo czytałem różne wersje i jestem trochę pogubiony.. Dzięki i pozdro !

To zależy jak chcesz do tego podejść. W sytuacji, gdy ma to być tzw. cheat meal (oszukany posiłek), to zasada jego polega na tym, że nie tylko zaspokajamy ochotę na coś innego, gorszego pod względem jakości, co bardzo lubimy, ale również chodzi w tym o podbicie ilości spożywanych kalorii, co w teorii na służysz lekkiemu podkręceniu metabolizmu. Gdyby więc wliczyć taki posiłek w bilans spożywanych kalorii, to nie będzie to oszukany posiłek.

Warto też pamiętać o tym, że nie ma potrzeby trzymania się w 100% produktów najwyższej jakości. Niewielki % jak najbardziej może stanowić coś bardziej przetworzonego.

Jako że takie rzeczy robię bardzo rzadko w zasadzie to pierwszy raz od kilku miesięcy to myślę że podejście na zasadzie moja pula kalorii 2300 + dodatkowy posiłek nie wpłynie jakoś negatywnie na przebieg samej redukcji ? Nie planuje tego robić regularnie a raczej tylko wtedy gdy samopoczucie i głód zacznie mocno doskwierać , nie odbije się to jakoś negatywnie ?