Trening A:
- przysiady: 12;10;8;8 powtórzeń,
- drążek: 4 serie, zależnie od możliwości,
- klatka na ławce poziomej: 12;10;8,
- wycisanie żołnierskie: 12;10;8
- uginanie sztani na biceps: 12;10;8
- tricpes (dipy) z dodatkowym obciązeniem (na ten moment 7,5kg): 12;10;8
Trening B:
- wykroki z hantlami: 12;10;8;8
- wiosłowanie sztangą w opadzie: 12;10;8;8
- klatka skos dodatni hantlami: 12;10;8
- wyciskanie na barki hantli: 12;10;8
- uginanie z supinacją hantli: 12;10;8
- wyciskanie sztangi do czoła na triceps (ławka pozioma);
Trening C:
- przysiady, ale fronty: 12;10;8;8
- wisołowanie hantlem: 12;10;8;8
- klatka na ławce poziomej wyciskanie hantlami: 12;10;8;8
- wznosy na barki: 12;10;8
- biceps, uginanie hantla w oparciu o kolano: 12;10;8
- wyciskanie hantla oburącz za głową: 12;10;8
Ciężar sukcesywnie zwiększam (większe partie co trening, mniejsze co 2,3 treningi).
Brzuch robię w dni pomiędzy tymi treningami. Nie wykonuje ćwiczeń typu np. martwy ciąg, ze względu na problemy z kręgosłupem ( dodatkowo mam spłyconą lordozę lędzwiową, nie wiem w jakim stopniu się to może odbijać na te ćwiczenia), więc nie chcę ryzykować kontuzją z powodu złej techniki.
Prosiłbym o wskazówki, a dokładniej co zmienić, co wyeliminować, ewentualnie jakieś zastrzeżenia odnośnie kolejności wykonywanych ćwiczeń. Jestem kompletnie zielony jeśli chodzi o te tematy więc liczę na wyrozumiałość. Z góry dziękuję!