Mam ogolnie problemy z sennoscia po posilku z weglowodanami, mimo ze redukowalem specjalnei sie 2 miesiace dla poplepszenia wrazliwiosci
I mysle nad tego typu rozwiazaniem zeby za bardzo nie popieprzyc znow insulinowrazliwosci bo chyba latwo to u mnie pokiereszkowac(prog lapania fatu jest bardzo niski)
Sniadanie o 5:15 po przebudzeniu
5 jajek
9:00 1 posilek w pracy na przerwie
100g np ryzu, 200g miesa, 100g warzyw, 10g tł
12:00 2 posilek w pracy (musze jakis na mega szybko spozyc, bo nie ma mczasu jejs, nie pozwalają)
np 50gWPC, 100g owsianych, orzechy
15;00 zaczynam trening o 16:30 koncze
o 17:30 jem ok 100g zrodla wegli, 200g miesa, 100g tl
20:30 kolacja z 30minut przed snem
Pol twarogu np, warzywko
To akurat srednio 80g tl, z 250g ww, 220g bialka mi wychodzi przy wadze 78kg czyli 3g Kgmc (leci testosteron, na ofie pewnie z 2,5g kgmc bede jadl)
I teraz tak:
Jezeli pierwszy i ostatni posilek jest bez węgli, to nie wyrzucają one insuliny, przez co nie jest ciagle obciazana i w miare sprawnei bedzie dzialac wrazliwosc na ryz? Chociaz o 9 jak jem ryz brazowy to juz mnie sennosc lapie, ale dorzucam berberyne i jakos leci. Na treningu puszcza, cukier ok 90 przed posilkami
nie wiem skąd to się bierze, mam nadzieje ze minie
1. Macie pomysl na to co wcinac o tej 12:00 w pracy na szybko? Bo nibby owsiane nei sa dobrym rozwiazaniem
2. Ominiecie wegli w 1 i ostatnim posilku ma sens?
3. Wiadomo, ze jak bedzie brakowalo kalorii, bede musial dorzucic do kolacji wegle. po treningu z 100g Gainera, czy coś.