Jon Jones kontra Francis Ngannou i Stipe Miocic w wadze ciężkiej?

Wiadome, że walka z Santosem go oddaliła trochę od pasa, ale też nie ma tak na prawdę innych możliwości dla Jona. W kółko będzie się tłukł z Reyesem?

Przejscie Jonesa do HW byloby marzeniem, ale raczej sie nie spelni. Jones sam sie juz chyba przekonal, ze jak walczy z facetami o podobnych gabarytach i zasiegu (jak Reyes czy Gustaffson) to juz te walki nie wygladaja dla niego tak kolorowo. W HW stracil by swoje najwieksze atuty, ktore daja mu przewage w LHW i on sobie z tego doskonale zdaje sprawe. Jones, gdy nie ma przewagi zasiegu, jest zayebiscie trafialny, a Ngannonu by calkowicie wyeliminowal zasieg Jonesa i go pewnie znokautowal

W takim razie po co Jones co jakiś czas wspomina o przejściu do HW? Jeśli nie chce walczyć, to powinien siedzieć cicho bo przez to będą mu zarzucać, że gada, ale tchórzy przed walkami w HW.

Wiesz, że jego inteligencja nie jest najwyższych lotów

Powodow takich gadek moze byc wiele - PR, marketing, rozdmuchane ego itp. itd. w kazdym razie od lat leca te gadki, a nic z tego nie wynika. A Jones juz w ostatnich walkach tak nie blyszczal na tle swoich przeciwnikow, jak kiedys

Bo śmiem twierdzić, że on się już nie rozwija, a konkurencja jak najbardziej tak

BRWLRZ

Jon Jones chce, aby UFC wysłało mu umowę na walkę z Francisem Ngannou

Mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones potwierdził swoje zainteresowanie super walką z Francisem Ngannou, mówiąc UFC, aby wysłało mu umowę do podpisania tego arcyciekawego pojedynku w wadze ciężkiej.

Jones i Ngannou dyskutowali w mediach społecznościowych i w wywiadach o tej potencjalnej super walce pomiędzy nimi, walce dwóch wielkich gwiazd tego sportu. Nie ma wątpliwości, że gdyby ta walka została zestawiona, byłaby to jedna z największych walk, jakie UFC mogło kiedykolwiek zorganizować. Zarówno Jones, jak i Ngannou są teraz u szczytu swojej kariery, co sprawia, że potencjalna super walka pomiędzy nimi w wadze ciężkiej jest jednym z najbardziej intrygujących pojedynków.

W poniedziałek Jones ponownie potwierdził w mediach społecznościowych swoje pragnienie walki z Ngannou. Pisząc na Twitterze, Jones zachęcał UFC do „wysłania umowy” na walkę z Ngannou.

Jon Jones

"Wyślijcie umowę"

https://twitter.com/JonnyBones/status/1262451538225553408

Tweet jest bez wątpienia odpowiedzią na to, że prezydent UFC Dana White powiedział niedawno, że nie sądził, że Jones i Ngannou rzeczywiście chcą walczyć ze sobą. Szef UFC stwierdził tak na konferencji prasowej po UFC Floryda.

Dana White

„Tak, to znaczy wszystko jest możliwe. Nie wiem, czy ci faceci naprawdę chcą tej walki. Wiesz o co mi chodzi? Ale pozwól, że powiem ci jedno, nie wiem, czy jest coś na rzeczy w związku z tymi dwoma. Jest dużo internetowego gadania. Jednak tak naprawdę, ta walka to zupełnie inna gra.”

Jones jest aktualnie przymierzany do kolejnego pojedynku w obronie tytułu wagi półciężkiej w potencjalnym rewanżu z Dominickiem Reyesem lub walką z czołowym zawodnikiem Janem Błachowiczem. „Bones” od dawna jednak mówił o potencjalnym przejściu do wagi ciężkiej na super walkę. Ngannou jest jednym z najgroźniejszych zawodników w tym sporcie obdarzonym nokautującym ciosem, więc publiczne wyzwanie go przez Jonesa pokazuje, że mistrz chce wyzwań na tym etapie swojej kariery.

UFC / essentiallysports.com

Daniel Cormier chwali Jona Jonesa za rzucenie wyzwania Francisowi Ngannou w wadze ciężkiej

Daniel Cormier, który jest największym wrogiem mistrza wagi półciężkiej UFC Jona Jonesa określił chęć zmierzenia się z Francisem Ngannou w wadze ciężkiej jako gangsterski ruch.

Odkąd Francis Ngannou znokautował Jairzinho Rozenstruika w ciągu zaledwie 20 sekund na gali UFC 249, Jon Jones ponownie nabrał ochoty na przejście do dywizji ciężkiej i mówi o tym, żeby się z nim zmierzyć. Natychmiast przykuło to uwagę społeczności MMA, która od kilku lat oczekuje od "Bones’a" przejścia do wagi ciężkiej.

Choć wielu fanów MMA myślało, że Jones zdecyduje się na ten krok tylko po to, aby stoczyć pojedynek o tytuł, rywal Jonesa, Cormier niespodziewanie pochwalił Jonesa za rzucenie wyzwania Ngannou.

Daniel Cormier

"Po pierwsze, szybko obrażam Jonesa. Będę obrażał Jonesa w każdy dzień tygodnia, ale przyznam mu to, co mu się należy. Uważam, że ta sprawa z Francisem Ngannou jest jedną z najbardziej gangsterskich rzeczy na świecie. Dlaczego miałbyś się bać kogokolwiek na świecie? Zwłaszcza jeśli jesteś facetem, który ma osiągnięcia Jonesa. Dlaczego? Tego nie rozumiem, kiedy ludzie mówią mi lub Jonowi Jonesowi, że kogoś się boimy. To najbardziej idiotyczna rzecz na świecie. Nie boimy się niczego. Myślę, że ta sprawa z Jonem Jonesem jest fajna. On jest w porządku, że chcesz walczyć, zróbmy to. To jest to, co zrobiłby każdy człowiek na świecie, prawdziwy wojownik. Czapki z głów dla Jonesa."

Jon Jones napisał niedawno na Twitterze, żeby UFC wysłało mu umowę na tę walkę. Jednak Dana White nie sądzi, aby walka rzeczywiście miałaby się odbyć i uważa, że to wszystko jest tylko zwykłą gadką.

Jeśli Jon Jones rzeczywiście podjąłby walkę z Francisem Ngannou w tym roku, może to być najbardziej oczekiwana walka w 2020 roku. Byłaby to prawdopodobnie również walka o miano pretendenta numer jeden, jeśli nie walka o tymczasowy tytuł wagi ciężkiej. Pojawi się jednak pytanie, co z dywizją półciężką i obroną tytułu?

Francis Ngannou Instagram

Francis Ngannou jest przekonany, że znokautowałby Jona Jonesa, ale wątpi, że Jones chce tej walki. „Bones” odpowiada

Francis Ngannou sądzi, że tak naprawdę mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones nie chce z nim walczyć w wadze ciężkiej.

Od czasu, gdy Francis Ngannou znokautował Jairzinho Rozenstruika w 20 sekund na UFC 249, Jon Jones dużo mówi w mediach społecznościowych, że chce walczyć z Ngannou. Już od długiego czasu sugeruje przejście do wagi ciężkiej, ale tym razem sprawia wrażenie jakby naprawdę chciał to zrobić. Jednak „The Predator” jest sceptycznie nastawiony co do tego, czy „Bones” rzeczywiście chce tej walki.

Francis Ngannou

„Nie sądzę, żeby walka z Jonem Jonesem miała miejsce. Ludzie mówią, że Jones od lat nosi się z zamiarem przejścia do wagi ciężkiej. Jeśli rzeczywiście to zrobi, bardzo bym chciał tej walki. Ale muszą mi dać torby z pieniędzmi za tę walkę, bo to jest super walka. To musiałoby być tego warte.”

Zarówno Ngannou jak i Jones mówili, że potrzebują dużych pieniędzy, żeby doszło do tego pojedynku. Pytanie tylko, czy UFC zechciałoby zapłacić im tak duże pieniądze.

Nie ma wątpliwości, że starcie pomiędzy Ngannou i Jonesem byłoby ogromnym wydarzeniem, nawet gdyby stawką pojedynku nie był tytuł tymczasowego lub niekwestionowanego mistrza. Byłaby to fascynująca walka, co do której Ngannou jest pewny, że sprawiłby Jonesowi pierwszą porażkę i zrobiłby to przez nokaut.

Francis Ngannou

„Nie walczyłbym z nim, żeby przegrać. Sprawiłbym Jonowi Jonesowi jego pierwszą przegraną. Jones ma dobrą szczękę, ale sprawdzę, jak jest dobry. Mogę go uderzyć i znokautować, już wcześniej został trafiony.”

Na razie Francis Ngannou cieszy się ze swojej wygranej na UFC 249 i czeka na to, jak rozwiąże się sytuacja w dywizji ciężkiej i co zaproponuje mu UFC. Ma nadzieję, że w kolejnej walce będzie mógł walczyć o pas, ale nie chce być przez dłuższy czas odsuwany na bok. Francis Ngannou ma również nadzieję, że pojedynek z Jonem Jonesem dojdzie do skutku, aby umocnić swoją spuściznę, ale nie jest do końca przekonany, czy mistrz wagi półciężkiej podejmie to wyzwanie.

Jakby co, to Ngannou postanowił nieco sprowokować Jonesa wysyłając wpis na Twitterze o następującej treści:

Francis Ngannou

„Witaj Jonny, jesteś tam jeszcze?”

https://twitter.com/francis_ngannou/status/1262811493835276293

A oto odpowiedź Jonesa:

Jon Jones

„Po pierwsze, zachowaj resztę swoich zdjęć z językiem dla swoich ziomków i tak, jestem tutaj, po prostu obudziłem się po obejrzeniu Dereka Lewisa w kolejnej walce. Nikogo nie wystraszysz, widziałem twoje serce. Jesteś wielką, starą myszką, zdemaskuję cię.”

https://twitter.com/JonnyBones/status/1262973428836864000 

Ja sam nie wiem co sądzić o takiej walce, Reyes z pewnością jest mniej czytelny niż Ngannou, którego ciosy są mimo iż szybkie to zadawane z mniejsza częstotliwością i dużo bardziej obszerne.