Progres znikomy i problem natury zdrowotnej.

Witam chciałbym szybko opisać swój problem. Trenuje split 4x w tygodniu Dieta na mase jest kreatyną się lekko wspomagam siła w przysiadzie ohp martwy klatka rośnie lecz jest zero totalne z masą mieśniową. Nauczyłem się już obsługiwać swój organizm i przez ostatni miesiąc ponieważ wszedłem na mase przytyłem ~2kg w miesiąc może 1,8 kg (na poczatku było brak wiedzy i bardzo szybko skoczylem z wagą i nawet bylo duzo rozstępów co mnie cieszyło ale też troche fatu wleciało więc teraz masuje z głową i obserwuje ogranizm spokojnie) problem jest taki że wizualnie zero i w obwodach praktycznie też nic i mam wrażenie że budje tylko tłuszcz i tak kręcę się w kółko co zbuduje kilka kilogramów to jakies obwody wpadną moim zdaniem dzięki tłuszczowi. Zrzuce to i nadal to samo. Mam wrażenie że chodze tylko na tą siłownie żeby pomachać a rosnąć. Nic nie rośnie nie jestem wielki ale po roku ćwiczenia poszedłem z ramionami np od 28 do 35 problem w tym że ten te 35 to już mialem w sierpniu tamtego roku a teraz się kręce 35-36 oczywiscie nie skupiam się tylko na ramionach ale najlepiej zobrazować problem a do 40 to chyba nie dojde nigdy. Mam wrażenie żę poprostu się kręce w kółko. Co do klatki nóg i pleców to treningu nie ruszam w miare bo siła z treningu na trening idzie. Ale Ramiona strasznie odstaja raz na tydzien było 8 serii tydzien temu nawet zrobiłem superserie pompa niesamowita! Tylko co z tego nie ruszyło nic (oczywiście nie oczekuje 1cm w tydzień) mimo iż waga rosnie tych mieśni większych nie widzę nigdzie a teraz mam zamiar na nastepnym treningu znów coś zmienić by sprawdzić i myślicie że np 5 serii na biceps i 5 na triceps moze go ruszyć a nie 8 ? Mam jeszcze kolejne pytanie troche mniej związane z siłownią a może i tak. Pod prawym sutkiem odczuwam guza i po dotknięciu on bardzo boli zauważyłem to około 2 miesiące temu ponieważ jak śpie to nagle zacząłem odczuwać ból a wczesniej go nie było. Dodam że w lewym nie ma nic i nic nie boli jest normalny. Oczywiście bylem u lekarza rodzinnego ale on powiedział że to nic takiego i to hormony. Byłem juz umówiony z specjalisną min. na USG ale niestety przez obecną sytuacje wszystko uległo zmianie i narazie wizyta odroczona miał ktoś z was coś takiego jest się czym martwić czy rzeczywiście hormony ? Sorry że tak dużo ale nie umiałem tego wszystkiego zwięźle opisać.

Wiesz ale czego się spodziewasz po 2kg miesięcznie? Jak w ostatnim miesiącu przytyłeś 2 kg to rozłóż to sobie na całe ciało. Gdzie zapewne te 2kg to nie sama masa mięśniowa.
Nawet jak by było 2 kg czystej masy mięśniowej to po obwodach raczej tego nie zauważysz albo po prostu zmieszczą się w błędzie pomiaru.
Trzeba przyjrzeć się diecie jeśli masa nie idzie do przodu to delikatnie dokładać, bo ta masa pójdzie jeśli miska będzie w porządku, a widać, że progres ciężarowy notujesz. W diecie bym szukał przyczyny.

Hmm, nie napisałeś dokładnie jaki masz ten split, bo jeśli trenujesz każdą partię raz w tygodniu, to może być za mały bodziec dla mięśni, dlatego fajnie sobie ułożyć plan, w którym każda partia jest przetrenowana 2x w tygodniu. Co do przyrostu 2kg na miesiąc, to nie tak źle, chyba, że faktycznie zalewasz się fatem, a potem to tracisz. Ale to już raczej wina diety, jak napisał rion. Pamiętaj, że trening to długodystansowa zabawa i nie zostaniesz Pudzianem w miesiąc, lepiej nastaw się na lata "rzeźbienia", o ile masz cierpliwość.