Witam,
podsumowuje wczorajszy dzień:
Dieta:
Wczoraj oszamałem omlet z 8 jaj do tego 80 gr odżywki białkowej, 100 gr masła orzechowego i 100 gr awokado. Omlet smakował bardzo dobrze, ale taka moja natura, że tam gdzie jest masło orzechowe tam daje okejke ;)
Trening:
wczoraj robiłem:
Przysiady - 75 kg, czułem, że idzie ostatkiem sił. Musiałem się też wspierać podkładką pod pięty, ze względu na złą postawę( chyba mam za małą mobilnośc bioder, albo za
słabe mięśnie brzucha. Będe musiał to skonsultować z jakims trenerem). Mam nadzieje, że jeszcze dojde do ładnego wyciskania siadem minimum 100 kg przy zachowaniu techniki.
Wyciskanie na barki - tutaj bez większej historii, założone 40 kg, poszło ok, ale musze dbać bardziej o stabilizacje pleców, ponieważ czułem, że część siły idzie z odcinka lędźwiowego.
martwy - zrobiłem 3 serie po 5 powtórzen z wagą 85 kg. Martwy zawsze dawał mi ogromną frajdę, nie inaczej jest teraz. Ponad rok temu kończyłem serie ok 150 kg, teraz przy tych 85 czuję, że nie mam dużego zapasu. To pokazuje, że dużo pracy przede mną.
Dołożyłem też 3 serie na brzuch i 2 serie na triceps.
Generalnie trening na plus,ledwo mogłem zejść po schodach także super.
Dzisiaj natomiast ledwo wstałem z łóżka, ze względu na zmęczenie organizmu, planuje w sobotę zrobić ładowanie węglami. Dzisiaj będę jeść keto naleśniki, ale zdjęcie posiłku dostaniecie jutro.
Dzisiaj natomiast fotki z wczoraj.
Zmieniony przez - gortat w dniu 2019-11-19 11:40:56