SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT cascada, redukcja

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2582

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12166 Napisanych postów 22006 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627416
Pogodę miałaś na bieganie??? Ja za leniwa jestem teraz na bieganie na świeżym powietrzu - deszcz, śnieg, błoto, wiatr - ciagle coś mi przeszkadza...
a jak się czujesz po 10 dniu?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 269 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6134
Tak! Wcześniej byliśmy na spacerze (wybiegać najmłodszą , więc wiedziałam, ze jest okej - zero ślizgawki, powietrzem dało się oddychać (u mnie zanieczyszczenie nie jest wyjątkowo duże), trochę kropilo, ale to nie szkodzi.

Czuję się bardzo dobrze, dziękuję, ze pytasz. Fizycznie i psychicznie. Nie traktuje tego w ogóle jak dietę - dlatego tu pojawia się parówka, tu wpadnie herbatnik. To jest mój styl odżywiania. Zawsze dbaliśmy o to co jemy, o jakość produktów, teraz muszę kontrolować bardziej ilość. Nie jestem tez sfokusowana ze musi spaść, ze do maja to muszę mieć -20kilo ;). Totalny luz, bardzo mi to odpowiada, zobaczymy czy się przełoży na pomiary. Jeśli nie to będziemy radzić.
Krotko mówiąc: jest super ;)
1

od "wszystko jest do zrobienia, prócz niemożliwego" do "impossible is nothing" :)

http://www.sfd.pl/DT/redukcja/cascada_-t850570-s3.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 269 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6134
Redukcja, dzień 11, DT

Jedzenie zgodnie z planem, kaczka coraz lepsza (jest jutrzejsza data na rozpisce, pomyliłam się, jutro będzie dzisiejsza ).

Trening była siła, była moc, było fajnie. Poszłam w końcu robić przysiady olimpijską sztangą. Nawet dorzuciłam obciążenie - dobra, było to 5kg tylko, wyglądało komicznie, te małe obciążenia, ale kto bogatemu zabroni. Cisnę, pomalutku, ale cisnę.
Do tego cały ranek spędziliśmy na spacerze. Co ciekawe, opaska nie liczy kroków w specyficznym ułożeniu nadgarstka - czyli pchając wózek. I tak mój mąż wrócił z 5k kroków, ja z 1,5k (i dobry humor runąąąął)




od "wszystko jest do zrobienia, prócz niemożliwego" do "impossible is nothing" :)

http://www.sfd.pl/DT/redukcja/cascada_-t850570-s3.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12166 Napisanych postów 22006 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627416
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6518 Napisanych postów 36026 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679702
Przysiady ze sztangą to się pewnie okaże że lepiej pójdą jak założysz 10 czy 15 kg a nie 5. jak się na serio czuje ciężar na grzbiecie to łatwiej się odpowiednio i ustawić i spiąć jak należy mięśnie stabilizujące. Ale wszystko z czasem - bez ciśnienia.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Cascada też mnie wkurza to że kroków z wózkiem nie liczy zegarek. Ale co lepsze teraz przez.ponad miesiąc leżał rozładowany i mam w druga stronę. 10k kroków pomimo tego że w domu siedzę :p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6518 Napisanych postów 36026 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679702
Może na nogę trzeba zakładać to będzie liczył .

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 269 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6134
Nightingal, tak, masz rację, poczułam to już przy tym lekkim obciążeniu, większa stabilność była, zdecydowanie. To była dodatkowa seria na próbę, na następnym treningu nie będę się wahała, dodam po 5 i zobaczymy.

Paula, strasznie wkurzające, człowiek wierzyć chce technice, a technika ma go w nosie :D Paatik, niestety, nie mogę edytować (ale to dobrze, bo gdybym mogła...:>)

Redukcja, dzień 12 (poniedziałek), DNT
Redukcja, dzień 13 (wtorek) DNT (?)


Przede mną trudne dwa tygodnie - zaczęliśmy projekt edukacyjny, od rana do późnego popołudnia na nogach. Ale co gorsze - są posiłki Wczoraj obiad wliczyłam, na oko, malutki kotlecik z piersi plus ziemniaki. Dziś obiad już swój mam, ale za to drugie śniadanie (buła!) zjedzone tu. Nie wiem jak uda mi się ogarnąć trening, bo dziś kolej męża, więc pewnie niewiele zrobię. Może wyjdę pobiegać, jeśli nie będzie ślizgawki (wczoraj była kompletna katastrofa). Szczęśliwie nastukałam dużo kroków, bo non stop na nogach








Zmieniony przez - cascada w dniu 2019-01-15 13:50:09

od "wszystko jest do zrobienia, prócz niemożliwego" do "impossible is nothing" :)

http://www.sfd.pl/DT/redukcja/cascada_-t850570-s3.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 269 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6134
Skończyłam ten okrutny maraton zimowych polkolonii :/ miska czysta. Nawet trzy razy udało mi się zaliczyć trening plus codziennie duzo chodzenia. W sobotę miał być powrót do żywych - ale niestety. Jestem chora. Dziś już się jakoś podniosłam. Mam nadzieje, ze do pt będę na siłach :/

od "wszystko jest do zrobienia, prócz niemożliwego" do "impossible is nothing" :)

http://www.sfd.pl/DT/redukcja/cascada_-t850570-s3.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

nortwestpassage przechodzi na trójbój siłowy

Następny temat

ocena planu treningowego (W DOMU) i diety - redukcja

WHEY premium