Emotkof, tak, zostają bez zmian. Tak, ważymy przed. Założenia tych wyliczeń nie uwzględniają, że jacyś złodzieje szprycują wodą i chemią mięsa i dostajesz go w rzeczywistości mniej. Stad tak duże różnicę w wadze po obróbce. Jednak jak kupujesz tanią żywność, to się musisz z tym liczyć. Jak chcesz, to rób sobie korektę "na oko", bo innego spoosbu nie ma.
Koniu, no nie wiem jak interpretować Twój post.
Redukcja za głęboko weszła? ;)
A co do oliwy i tej całej dezinformacji dotyczącej olejów, czy tłuszczy ogólnie, to nie wiem, czy jest sens się powoływać na coraz to kolejne artykuły oparte na jakimś nowym badaniu (ten podlinkowany wcale nie dowodzi, że oliwa do smażenia się nadaje). Reguła w takich przypadkach jest powtarzalna. Powstaje jakieś nowe badanie (często na zamówienie) i niedługo potem następuje wysyp artykułów, które opierając się na nim "udowadniają", że "najnowsze badania wskazują..", a stare były błędne. Przecież oliwa z oliwek zostałala wypromowana na badaniach dyskredytujących olej rzepakowy ze wzgledu na kwas erukowy. Teraz olej rzepakowy jest już ok. I takich historii jest bardzo dużo w przemyśle spożywczym.
Pomijając nawet peroksydacje lipidów, to te zdrowe oleje roślinne w wysokiej temperaturze tracą wszystkie swoje pro-zdrowotne właściwości, więc jaki sens je używać do smażenia w wysokiej temperaturze skoro są tańsze altenatywy? Na przykład bardzo bezpieczne, bo stabilne biochemicznie tłuszcze nasycone na których mozna smażyć po kilka razy nawet.
Zmieniony przez - Hallkell w dniu 2018-11-19 11:56:01