W MOIM PRZYPADKU - REDUKCJA CZY MASA?

Czesc, jestem mlodym chlopakiem z nadwaga.
Mam 18 lat, waze 87kg przy 177 wzrostu
Wiekszosc mojej wagi to tluszcz (ale miesni tez troche mam, jednak sa one niestety zalane tluszczem)
Marzę o sylwetce typowego karka, bramkarza.
Tak wlasnie chcialbym wygladac
Nie potrzebuje chudnac dla wlasnego komfortu - po prostu chcialbym byc ogromny.
Czy jest koniecznosc zrzucania tego tluszczu? Slyszalem, ze jest troche przeciwskazań zeby zostac przy swojej wadze i lepiej jednak to zrzucic.

Pytam tutaj bo mialem kontakt z 4 trenerami personalnymi i kazdy z nich mowi inaczej.

Musisz dać zdjęcie podglądowe bo bez tego nikt ci nie podpowie

Jeżeli zależy Ci tylko na wielkości, a nie na jakości, to możesz sobie masować przy wysokim bf i zalewać się jeszcze mocniej.

Jak sylwetka dla Ciebie się nie liczy to masuj.

Tylko żebyś za kilka lat nie płakał i szukał sposobu na redukcję tkanki tłuszczowej. Poza tym pamiętaj że poza sylwetką trzeba zwracać uwagę na zdrowie

kazdy z nas w wieku 18 lat tak chcial wygladac
sam dazylem do tego by byc po prostu wielki, a pozniej redukowalem grubo 20kg smalcu, ktory po zrzuceniu ukazal, ze masy miensiowej za duzo nie ma

Niestety właśnie takie budowanie masy Tak zwanej świnio masy na dłuższą metę wychodzi negatywnie. Jesteśmy w obiegu zamkniętym mamy wysoki procent tkanki tłuszczowej i podczas masowania jeszcze go powiększamy. Miesnie natomiast pozostają bez zmian

dokladnie, pozostawiajac sama estetyke na bogu, wyniki lipidów lezaly i kwiczaly

Ale karabiny w koszulce rozrywają rękaw a sylwetka jest ogromna :) co tam zdrowie i hormony , co tam kaloryfer - ważne że świnio masa rośnie i w ubraniu się prezentuje :) A tak na poważnie to zlą drogę obrałeś i sam widzisz ze każdy wyżej jest takiego samego zdania