DT - Bellafiore na tropie

... na tropie swojej kondycji, siły, zadowolenia, braku bólu. Można byłoby tak długo wymieniać

Zmieniła się sytuacja, zmieniło się podejście (na plus!), zmienił się cel, więc za namową adminów otwieram nowy temat

****DANE PODSTAWOWE***************************************

NICK: Bellafiore
WIEK: 23
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: yy tak po prawdzie to koło 1,5 roku

****PARAMTERY OBWODÓW (wymiary z 03.10)*************************************

MASA CIAŁA: 80,3 kg
WZROST: 173 cm
OBWÓD RAMIENIA: 29
OBWÓD ŁYDKI: 40
OBWÓD UDA: 63
OBWÓD BIODER: 108
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA: 95
OBWÓD TALII: 94
OBWÓD POD BIUSTEM: 82

****CEL*************************************************
CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING?
Wzmocnienie się, poprawa kondycji, doprowadzenie kręgosłupa do stanu używalności, a jako skutek uboczny schudnąć.

****STAN ZDROWIA*****************************************

CHOROBY PRZEWLEKŁE: chyba nie chcę tego wymieniać , z 6-7 chorób/zaburzeń by się znalazło.
PRZEBYTE KONTUZJE: woda w kolanie + uszkodzenie chrząstki, dawno temu
WADY POSTAWY: spłycona lordoza szyjna, tendencja do rotacji kręgów szyjnych, skolioza
ALERGIE: mleko, gluten, pszenica, arachidy
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: AZS
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? Nie
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE? Nie
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? Tak (antyhistaminowe + metformina na IO)

****PYTANIA DODATKOWE**********************************

CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: omega-3, wapń z wit. D
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO)
O obniżonej kaloryczności prawie od zawsze (ale tak zdrowo) + bezglutenowa/bezmleczna cały czas
****DIETA*************************************************
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE
RÓŻNIE: https://www.sfd.pl/DT_Bellafiore__kierunek_redukcja-t1164497-s32.html
CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ?
Raz chudnę, raz utrzymuję.

Teraz nie będzie jakichś mega nie wiadomo restrykcji. Ma być zdrowo, jak najmniej smażenia. Muszę ograniczyć mięso dość restrykcyjnie, więc priorytetem będzie - mało mięsa, nie jeść strączków na okrągło (bo ostatnio lubuję się w fasolach), brak nabiału, a mimo tego, żeby nie brakło białka (jajka powoli bokiem mi wychodzą). Mało smażenia. I byle do przodu!

****SPRZĘT**********************************************

PROFESJONALNA SIŁOWNIA: TAK

****TRENING**********************************
Chcę by na początek wyglądał tak:

1. SIŁOWNIA 5x w tygodniu (tak, jestem w stanie to zrobić, a przy 2-3 razach w tygodniu mój kręgosłup nie wyczai, że ćwiczy)
A - ćwiczenia równoważne z użyciem bosu i piłki szwajcarskiej
- brzuszki na bosu (piłką ku górze)
- wykroki w przód na bosu + wykroki w bok do półprzysiadu (piłką ku górze)
- stanie na bosu + jaskółka (piłką ku górze)
- deska na bosu (piłką ku górze)
- przysiady na bosu z przytrzymaniem (piłką do dołu)
- przysiad na jednej nodze, drugą stopę mając opartą na kolanie
- klęczenie na piłce szwajcarskiej przy drabince
- rolowanie piłki w podporze przodem (piłka pod rękami)
- podpór przodem z piłką pod nogami
- martwy robak
+ rozciąganie

B - cardio + rozciąganie
Bieżnia/rower/orbitrek
Zacznę od 15 minut.

C - ćwiczenia siłowe z obciążeniem
1. MC na ugiętych nogach
2. Spacer wykrokami (może ze sztangą)
3. wiosłowanie hantlą w opadzie
4. wyciskanie hantli na ławce dodatniej
5. uginanie przedramion z supinacją (hantle)
6. wyciskanie francuskie hantli
7. ćwiczenia z hantlami na pierścień rotatorów (takie po 2 kg)
8. ABS (rosyjski skręt, deska boczna na dwie strony, unoszenie bioder)

D - grunt to zdrowa szyja, plecy i brzuch!
1. Prostowanie tułowia na ławce rzymskiej - 5 powtórzeń (nie więcej!)
2. Przywodzenie, odwodzenie nóg z gumą
3. Ciągnięcie gumy na skos i podążanie wzrokiem za ręką (nie jestem w stanie tego wytłumaczyć)
4. Ćwiczenia na pierścień rotatorów z gumą
5. Deska boczna
6. Deska zwykła (zmienianie rąk)
7. Rosyjski skręt

Schemat

A-B-C-D-WOLNE-A-WOLNE

ZDJĘCIA
będą potem, bo musi mi ktoś je zrobić :)

A co o mnie?
Pracuję w 2 pracach (elastyczny czas pracy, jedna pełny etat, druga z doskoku) i szykuje mi się trzecia - bardziej absorbująca, bo wiążąca się z wyjazdami. 2 z nich wiążą się z ciągłym obcowaniem z jedzeniem. Mam zaburzenia odżywiania, które w lecie nie stanowią większego problemu, ale jak przychodzi depresyjna pogoda jest już gorzej (byłam pod opieką psychologa kilka razy i mam wrażenie, że oni mniej ogarniają BED niż ja - dla niewtajemniczonych - kompulsywne objadanie się - i nie, nie każdy to ma, kto się objada). Natomiast okazało się, że przy metforminie ten problem się zmarginalizował, więc może być też tak, że to insulina hulała, a nie żadne tam zaburzenia ;).
Studiuję dziennie, 5 rok, bronię się w przyszłe lato. Jestem szczęśliwą mężatką i mąż mnie wspiera we wszystkim, co robię, a wiem, że to nie jest proste
Jestem osobą, która jak ma za mało do roboty to sobie coś znajdzie. Jestem po kursie trenera personalnego, który zrobiłam przede wszystkim dla siebie - z jednej strony, aby dopracować technikę, z drugiej, aby dowiedzieć się czego uczą "specjalistów" na tego typu eventach.

I w sumie to tyle.
No to lecimy dalej!

19.10.2018
Suple: Ca+D

Tak jak myślałam, wrócę i padnę. Zaowocowało 13 godzinami snu, ale byłam w takim stanie po całym dniu, że nic się nie dało zrobić. W dodatku smog dotarł i tym bardziej człowiek wykończony.

Śniadanie: owsianka z jabłkiem, borówką amerykańską, miodem i migdałami
II: naleśniki ze szpinakiem
Obiad: sałatka z makaronem, pomidorkami i papryką
I przerwa długa, powrót do domu i lądowanie w łóżku.
W planach miałam jeszcze 2 posiłki, ale przy takich mdłościach i tak byłoby ciężko wcisnąć. /

Wyjeżdżam na 1 dzień, więc do jutrzejszego wieczora !

Powodzenia
Ciekawy ten skutek uboczny


Zmieniony przez - Anita78 w dniu 2018-10-16 08:54:33

kierunek IMO dobry, że brak nabiału i pszenicy
białka też daj mało, za to więcej witamin i minerałów

Dwie prace, dzienne studia i silka 5x w tygodniu - SZACUN :)
Powodzenia w realizacji planów. Zapowiada się ciekawie :)

a wiesz jaki masz poziom testosteronu? jak wysoki to pij miętę

i dobrym pomysłem jest układ posiłków większe sniadania, małe kolacje - czyli tak bardziej tradycyjnie a nie modnie :P

Jestem i kibicuję :)

ciekawa jestem diety przy tak wielu eliminacjach, nie lada wyczyn. Czytam, kibicuję i życzę zdrówka

Witam, witam!

Nie zrobiłam zdjęć (wróciłam jak było ciemno i tak nie za bardzo było kiedy. Małż mówi, że jutro znajdziemy czas!
I nie liczyłam kcal. Nie przeliczyłam jeszcze muffinek dyniowych (bez mleka, cukru, glutenu, mega smaczne - Małż zjadł 80%).
Nie jestem do końca zadowolona z jadłospisu. Jakoś się rozjechał w trakcie dnia.


16.10.2018
Suple: omega-3, wit. D+Ca
Śniadanie: ziemniaki podsmażone (z wczoraj) z malutkim kawałkiem schabu
II śniadanie: 2 muffiny dyniowe j/w
Lunch: 2 kanapki z pastą jajeczną (1 jajko + 2 łyżeczki majonezu + szczypiorek)
Obiad+deser: risotto z buraczkiem (ryż + burak duszony z cebulą, czosnkiem i kawałkiem sera twardego - jestem aktualnie na lekach po weekendzie kiedy sobie pozwalałam, ale od jutra już spowrotem na dobry tor) + banan
Przekąska przed treningiem: banan
Trening
Kolacja: 3 kanapki z chleba razowego bg + Finu + pomidor

Dziś był trening A (kolejność ćwiczeń poniżej przypadkowa)
5 min na bieżni
- brzuszki na bosu (piłką ku górze) 2x10
- bosu piłką do góry - wykrok do przodu, wejście na bosu półprzysiad w jedną stronę, przeskok przez bosu, półprzysiad w drugą stronę i wykrok do tyłu 2x10 powt.
- stanie na bosu + jaskółka (piłką ku górze) 2x10
- deska na bosu (piłką ku górze) 2x15s
- przysiady na bosu z przytrzymaniem (piłką do dołu) 2x10
- przysiad na jednej nodze, drugą stopę mając opartą na kolanie 1x10
- klęczenie na piłce szwajcarskiej przy drabince 4x5s (z puszczeniem drabinki)
- rolowanie piłki w podporze przodem (piłka pod rękami) 2x5powt.
- podpór przodem z piłką pod nogami (piłka oparta o ścianę, żeby nie odjechała za daleko) 2x10s
- martwy robak 2x10powt.
+ rozciąganie

Głowa mnie bolała, byłam mega senna i w sumie jestem dumna, że poszłam. Najpierw wzięłam przeciwbólowe, potem poszłam się zdrzemnąć, wstałam, zjadłam banana i poszłam się ubierać na trening

Generalnie trening bardzo mi się podoba. Jak już będę w stanie zrobić więcej powtórzeń to będzie ich więcej, żeby dojść do 4 serii i wtedy zacznę dodawać obciążenie. Na ten moment te 10 powtórzeń to jest max i idzie się spocić robiąc to szybko.
***

Anita witaj! Po prostu odchudzanie nie jest priorytetem i dużo lepiej się z tym czuję, zdecydowanie spokojniej

Antos witam, witam! A czemu białka mało? Zaciekawiło mnie to . Z witaminami i minerałami też nie ma co przesadzać, szczególnie jak ich nie brakuje.
W moim przypadku wykluczenie nabiału (bez jajek) i glutenu jest podyktowane względami zdrowotnymi, mam wpisane w kartotekę przez lekarza i się tego nie wyprę do końca życia. Żyję sobie tak już ładnych parę lat, czasami dopuszczam nabiał, bo są jakieś okazje, ale tylko jak są odpowiednio silne leki. Z wyboru nigdy bym się na to nie zdecydowała.

Invidia mówi się, że plany są po to żeby je zmieniać, ale bardzo bym chciała te 5 razy uskutecznić. Pracy nie zmienię, studia pozwalają na jakąś swobodę. Mam nadzieję, że się uda! Dzięki za wsparcie!

Bziubzius poziom testosteronu mam w normie, ale bliżej dołu niż góry. Endo obstawiała, że będę mieć za wysoki, a tu taka niespodzianka.
Uwielbiam duże śniadanie. Takie 25% jest w punkt

Paula, dzięki. Witaj w nowym miejscu!

Kaka, witaj i dzięki! No nie jest łatwo, szczególnie jak dochodzi coś kolejnego to jest etap załamania. Jak muszę sobie ułożyć jadłospis to też po jednym dniu mam dość. Ale jak nie ma wyjścia to trzeba kombinować

Spokojnej nocy!


Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2018-10-16 23:18:49

to bzdura akurat, że się z tym masz bujać do końca życia
im więcej białka (zwłaszcza pochodzenia odzwierzęcego sery, jakieś przetwory, ale także zbyt duża ilość samych białek jaj) tym więcej odpadów w organiźmie, w wyniku rozpadu białka.
jakieś napady na słodycze to w pierwszej kolejności nie odżywiony mózg - żółtka z jaj dobrej jakości w odpowiedniej ilości ten problem uzdrowią dość szybko.
nie immunizuje Cię gluten, tylko glifosat - substancja, którą zboże jest pryskane, a w nabiale z kolei ksenoestrogeny, siarczany i krowia ropa. Sztucznie zapładnia się krowy by dawały mleko - podłącza się im wymiona do ssawek, wymiona krwawią i ropieją bo są cały czas w ścisku - ta ropa spływa do mleczka i mało : jest dopuszczalna ilość ropy w mleku w przemyśle mleczarskim. Taki to syf.
Żółtko jaja jest najwyższym biologicznie produktem, z którego człowiek pozyska białko w odpowiedniej ilości. Samo białko jaja to ochrona żółtka - tam trafia cały syf, to naturalna ochrona, bramka, która nie pozwala przepuszczać toksyn i większości metali ciężkich.
Witamin i minerałów to masz akurat krytycznie mało - dlatego m.in chorujesz, masz tak słaby system limfatyczny, krwionośny.
Tu jest roboty na wiele miesięcy - mądrych, przemyślanych bez wyskoków żadnych, jeśli celem jest zdrowie
No i ten trening 5x w tygodniu - kompletnie to się mija z celem. Chory organizm powinien całą energię kierować ku wyjściu z choroby, a trenując tak często to tylko dokładanie sobie stanów zapalnych.
To idzie jak po sznurku : IO, BED, problemy z jelitami, tarczyca, jak tarczyca to i przysadka, jak przysadka to wkrótce serducho i tak powoli powoli przez wiele lat organizm będzie to znosił aż powie stop i pojawiają się choroby chroniczne w ilości dla nas przytłaczającej.

Aż mnie wcięło po tak wnikliwej analizie mojego stanu zdrowia, sposobu odżywiania (łącznie z ilością witamin i minerałów) płynące ze stwierdzenia, że czegoś nie mogę bez podania przyczyny .

Nie wiem czy jest sens komentować całą wypowiedź, powiem tylko tyle, że jestem wychowywana na mleku od swojskiej, wiejskiej krowy, a to czego nie mogę jeść wynika głównie z chorowania na celiakię, której nie da się wyleczyć (i żeby glifosat miał coś do tego nie słyszałam, a zajmuję się tym naukowo, więc jeśli masz tylko jakieś potwierdzenie w badaniach to chętnie poznam, przyda się), natomiast brak częstej, regularnej aktywności fizycznej powoduje u mnie nerwobóle i spięcia mięśni, więc muszę często trenować i bez tego stan mojego zdrowia ulega pogorszeniu (a skoro twierdzisz, że dodaje stanów zapalnych, bo jest mega obciążający dla organizmu - zobacz co się zawiera w tym treningu, one nie powodują u mnie nawet dużego zmęczenia, mają korygować funkcje układu ruchu, tyle).

Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy i zapewne dużego doświadczenia nie polecam wyciągania pochopnych wniosków, bo można tym sposobem łatwo krzywdę ludziom zrobić.

"Nie wiem czy jest sens komentować całą wypowiedź" - nie ma. I dlatego wykasowałam wszystko co napisałam. Bella - grazie per la tua responsabilita!