SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Agnieszka Łapacz - przygotowania do pierwszego startu

temat działu:

Przygotowanie do zawodów

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 52969

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 157 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21746
anubis84
O widzę laptop jest kontuzjowany, plasterek ma przyklejony


Hahhahaha, ukrywam się przed rosyjskimi szpiegami!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 157 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21746
Rozpoczęłam drugi tydzień treningów od Norberta i jest ogień. Zupełnie zmieniony plan. Z miliona ćwiczeń po 8/10 powtórzeń zredukował mi do dosłownie kilku, ale w seriach po 15/20 powtórzeń. A jako człowiek, który nie ma hamulców, dowalam sobie tego ciężaru i zawsze wychodzę z treningu w stanie - "nie wiem jak się nazywam" Pośladki mam wrzucone w zasadzie w każdy trening i czuję, że wchodzi, ale po pierwszym pełnym treningu nóg czułam palenie w mięśniach o których istnieniu nie miałam wcześniej pojęcia

Jestem więc mega zadowolona. Michę trzymam, choć bez tej gorzkiej czekolady byłoby ciężko. Co prawda czasem wrzucam więcej niż 2 kosteczki, tylko wjeżdża cały pasek, ALE kupuję taką nie słodzoną cukrem, tylko stevią albo innymi słodzikami.

Niestety, poza kontuzjami sportowymi miałam też przeszłość onkologiczną... i po badaniach w ubiegłym tygodniu wszystko wskazuje na to, że kłopoty wróciły. Niestety więc będzie czekała mnie przerwa od treningów po kolejnej biopsji, ale to dopiero za dwa tygodnie i mam nadzieję też, ze obejdzie się jednak na małej przerwie. Gorzej, jeśli wyniki będą się wciąż pogarszały, wtedy niestety budowanie sylwetki będzie musiało pójść na bok. Ale na razie nie panikuję, wierzę, że to jakiś fałszywy alarm i wszystko będzie okej.

Na diecie czuję się super i przede wszystkim mam mega dużo siły. Na nadgarstku mam wydziarane Never Give Up - i tego się trzymam!







Zmieniony przez - lapacz12 w dniu 9/12/2018 8:35:04 PM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Zdróweczka!!! Barki ładnie rosną widać że to był piorytet ;) Mozesz wpisac swój plan treningowe czy to tajne? Jaka czekoladę kupujesz? No i ładna żyłka na barku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 157 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21746
domino1664
Zdróweczka!!! Barki ładnie rosną widać że to był piorytet ;) Mozesz wpisac swój plan treningowe czy to tajne? Jaka czekoladę kupujesz? No i ładna żyłka na barku

Dzięki! Przyda się :)


Planem nie bardzo mogę się dzielić w zasadzie tak wypisując co i jak "od a do z". Ale miałam w zamiarze nagrać przynajmniej część treningów w tym tygodniu, więc jak uda mi się ogarnąć, to na pewno wrzucę :)

Czekolady kupuję Cavalier, albo Torras. W zasadzie po prostu te mam w sklepach w okolicy. Torras jest lepsza, ale nie zawsze uda mi się na nią trafić w Piotrze i Pawle. To zdecydowanie lepszy wybór niż takie zupełnie bez cukru (jeśli oczywiście chodzi o tę potrzebę zasłodzenia się :D ), bo próbowalam z Wawelu takich niesłodzonych, to totalnie nie ma tego efektu "zjedzenia czegoś słodkiego". Mega polecam te słodzone słodzikami. Choć jeśli ktoś nie ma super ciśnienia, to są stosunkowo drogie. Jedna tabliczka kosztuje 8-13 zł, zależy gdzie i czy z jakimiś dodatkami.

Dzięki! Sporo męczę te barki... i chyba całkiem ładnie się zaokrąglają Na ratunek braku talii
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Znam ten problem z szeroka talia :-/ To ja zostane przy wedlowskich ...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Forma bardzo dobra ! Zdrowia ! Oby to nie było nic poważnego !
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 14985 Napisanych postów 31298 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 211958
Całkiem tutaj miło i przyjemnie .
Pozdrawiam
1

omerta 2

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 157 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21746
Zbieram się, żeby pisać co i jak częściej, ale doba jest zdecydowanie za krótka. Trzymam się planu w stu procentach. Już "zaadaptowałam" się do treningów z rozpiski. Te pierwsze były trochę takie "organizacyjne", bo musiałam "ustalić" ciężary od jakich zaczynam i czasem rozjeżdżało mi się to z liczbą serii i powtórzeń. Teraz już jest okej i katuję się jak dzika. O ile jeszcze ramiona, plecy i barki wchodzą ciężko, ale jakoś żyję, to mimo tego, ze mam w 3 treningach ćwiczenia na nogi i pośladki, to po dniu typowo samych nóg chodzę jak niepełnosprawna. Jest taki ogień, że to koniec świata. :D
Dziś ładowałam karabiny i brzuch, jutro plecy, brzuch, pośladki.



Dietka też powoli już nie sprawia większych problemów i raz dwa idzie mi gotowanie. Zaczynam też trochę kombinować, co innego mogę robić ze składników które mam podane. Bo zaczynałam od klasycznie - sałatka z awokado, indyk z ryżem itp.

Ciągle walczę z ochotą na słodkie i chyba nigdy się to nie zmieni. Ale sosy zero mnie ratują - no i zaczęłam kombinować z awokado - robię z niego nutellę, albo najłatwiejsze rozwiązanie na świecie (nie wiem, czemu nie robilam tego od razu?) - ryż z cynamonem i sosem bez cukru... przeciez to czyste złoto :D






Wpadły już pierwsze meczowe wyjazdy i jedzenie w hali, na stacjach benzynowych, czy za kierownicą. Ale to już moja norma. W zasadzie, nawet to zabawne, bo zawodnicy i inni dziennikarze są już na tyle przyzwyczajeni, że Grażyna przyjeżdża z jedzeniem, że zawsze pytają - co dobrego tym razem w pudełkach.



Miałam wczoraj urodziny i z tej okazji przyjaciele zorganizowali mi super dzień w ubiegły weekend - najpierw dwie godziny w sali i nauka podstaw kickboxingu, a potem kolacja w knajpie. Oni tak bardzo mnie wspierają, że ogarnęli nawet kucharza, który przygotował mi wołowinę tak, żeby makro mi się zgadzało. Kosmos. Swoją droga, to była najlepsza wolowina na świecie. Do tego... wstyd się przyznać, ale pierwszy raz spróbowałam sushi - i przy moim absolutnym wstręcie do ryb, o dziwo, mega mi to sushi smakowało. Szybko więc info do trenera i wrzucamy owoce morza w dietę



Kontynuując temat urodzinowy - to na weekend zaplanowałam już imprezę, więc to chyba będzie mój pierwszy cheat.. ale jeszcze walczę ze sobą, żeby jednak trzymać się założeń żywieniowych... chociaż we własne urodziny nawet łyka alkoholu? Jak żyć? Już w piątek przyjeżdża do mnie przyjaciółka i odpalamy urodzinowy weekend, a przy okazji jeszcze zaliczymy FIWE.

Życzymy Wam miłego wieczoru - ja i moje zakwasy na udach









Zmieniony przez - lapacz12 w dniu 9/19/2018 8:56:26 PM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 14985 Napisanych postów 31298 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 211958
Najlepszego i wytrwałości !!
1

omerta 2

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trener przygotowujący pod zawody bikini

Następny temat

Poszukiwany trener lub trenerka

WHEY premium