Pogodzenie pracy z treningami

Witam mam pytanie jak połączyć pracę fizyczną z treningiem SW.Pracuje przy podkowaniu koni 5 dni po minimum 10h do 13h.Wstaje o 6 rano wracam najwcześniej 18.Treningi są o 19.30.Cwiczylem kickboxing i taekwondo 2 lata.Obecnie od 8 miesięcy nie ćwiczę w ogóle.Niestety o 19.30 jest tylko jeden trening kickboxingu pozostałe to MMA oraz boks.Mam zamiar ćwiczyć 1 dzień kickboxing oraz 1-2 treningi boksu.Pytanie czy to nie za dużo dla organizmu?Po pracy czuję się często zmęczony więc nie wiem czy to nie porwanie się z motyką na słońce? Dzięki za odpowiedź

Zacząłem z grubej rury zrobiłem 4 treningi w tym tygodniu.Nie jest tak źle jak myślałem.Dodalem więcej jedzenia co by regeneracja była, kreatynę,witaminy.Póki co nie będę obcinał kcal żeby nie czuć zmęczenia.O kaloryfer powalczę przed latem.

Wszyscy chcą zaczynać od maksymalnej ilości treningów, a potem redukować. Na początek jeden trening w klubie, a kolejny jako powtórka, ale w domu. Później zamiast tego w domu dołóż KB. Wszyscy się dołują, że wypadają im treningi z uwagi na typ pracy, a w domu można zrobić bardzo dużo. Ja przy każdym stylu do treningów na sali dokładałem dwa razy więcej pracy w domu. W przypadku wschodnich sztuk to głównie kata i formy, a w przypadku boksu i KB to poszerzanie wiedzy o zaawansowanych technikach, dokatowanie znanych technik, rozciąganie, trening szybkości itp. Trochę trenowałeś, więc z tym doświadczeniem powinieneś mieć rozeznanie co można zrobić w domu. Wiadomo, że trening w klubie najważniejszy, ale w domu można sporo rzeczy utrwalić. Na treningu trener mówi, że przy sierpie łokieć masz za nisko, więc katujesz to w domu.


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2018-08-30 08:26:39

ja wstaje 4:30 a wracam z dwoch prac 18:30 robie trening co drugi dzien czyli 3-4tygodniowo do tego zycie prywatne,kobieta i inna pasja gdzie np nie ma mnie jeden dzien w weeken a wracam w nocy...da rade wystarcza checi

Do nas kiedyś przyszedł koleś po kilkuletniej przerwie. Całą dobę zajmował się przewlekle chorą matką. Na pierwszym treningu obrotowym kopnięciem rozwalił worek, który dość długo nam służył. Nie ćwiczył wszystkiego, ale to co mógł doprowadził do perfekcji.

Właśnie chyba zacznę od 1 razu, zobaczę jak to będzie wyglądało w miarę możliwości dorzucę trening.W domu robiłem czasem rozciąganie, technikę,ale nie chodząc do klubu ciężko o motywację.Wiem , że najgorsze to poprostu kopnąć się w d... I zacząć trenować

Skoro piszesz że pracujesz 10 godz dziennie przy podkuwaniu koni to tak jakbyś 10 godz codziennie trenował boks.Musisz mieć młot kowalski w łapie.W/g mnie praca i trening współistnieją jako całość.Każdy czas wpracy jest również treningiem.Podszlifować technikę która w boksie jest dość prosta,zwiększyć kondycję,skoczność i jest super !

oficerbart

Skoro piszesz że pracujesz 10 godz dziennie przy podkuwaniu koni to tak jakbyś 10 godz codziennie trenował boks.Musisz mieć młot kowalski w łapie.W/g mnie praca i trening współistnieją jako całość.Każdy czas wpracy jest również treningiem.Podszlifować technikę która w boksie jest dość prosta,zwiększyć kondycję,skoczność i jest super !

Ty tak poważnie piszesz, czy chcesz wygrać konkurs na jajcarza roku?

Może na siłę chciałem być dowcipny.Po prostu nie znam osobiście nikogo kto jest kowalem i podkówa konie cały dzień.Ale ktoś taki z pewnością jest dużo silniejszy od kogoś kto jest aktywny fizycznie tylko na treningach.

Silniejszy i fizycznie i psychicznie!

A nie zastanawiałeś się dlaczego w Boksie wygrywają ludzie trenujący Boks, a nie kowale? Widocznie stanie przy piecu i walenie młotkiem nie bardzo sprawdza się na ringu...

Ale gość pracujący przy np. młocce plus trenujący boks jest lepszy niż koleś siedzący w biurze a ruszający się tylko na treningach.Dwa-jednak od bicia młotem siła i wytrzymałość się wyrabia niesamowicie a żar lecący z pieca ćwiczy odporność na przeciwności(urazy,ciosy).No i iskry lecące spod kowadła mogą pomagać w wyrabianiu odruchów uników bokserskich.W każdym razie człowiek hartuje się w ciężkich warunkach,jest odporny a nie mazgaj...