[DT] liona

Faktycznie jakościowo wyglada dużo lepiej

Zmiany na plus - ale przede wszystkim to ja podziwiam za to że masz tyle tej aktywności i to niełatwej. Brawo.

Dzięki! Chociaż osobiście jak porównuje do zdjęć z lutego (25 str) to wydaje mi się że było odrobinę lepiej Ale co się odwlecze to nie uciecze. Barki dużo zyskują dzięki powolnemu otwieraniu ich i klatki piersiowej, powoli zaczynają dzięki temu wchodzić mi też stania na rękach i przedramionach, co wcześniej było niemożliwe, leciałam od razu na twarz odzyskałam też mobilność w wcześniej całkiem zablokowanym odcinku piersiowym kręgosłupa.

Sylwetkowo widzę nadal dużo pracy przede mną, zostało mi jeszcze sporo redukcji 2-3 mc w zależności od wyników i później budowa poślada i poprawienie jakości nóg. Stwierdziłam że mam za płaski tyłek Pierwszy raz dopuściłam do siebie myśl, że mógłby mi się przydać jakiś bilans dodatni Na początku września czeka mnie tygodniowy refeed - jadę na obóz PD, jak wrócę chciałam spróbować wejść na B150 T78 W300 i powoli schodzić, najpierw uciąć tłuszcze, a później może spróbować rotacji 50g węgli. Jakieś porady co do tego? Ktoś za, przeciw?

Dzisiaj zasłużony DNT, nie zrobiłam nawet rano stretchingu. Od września szykują się mocne zmiany w PD grafikach także będę układać sobie tydzień od nowa

Dzisiejszy trening 24.08:
1.Podciąganie 6/6/6
Spoko, przy 3 seriach udaje mi sie robić trochę szybszy progres na powtórzeniach
2. HT 60/65/70/75kg x10
Był ogień w pośladzie
3. Siady 25/30/35kg x12
Do sprawdzenia
4. OHP 10/12,5/15kg x12
Myślałam że będzie łatwiej filmiki do sprawdzenia niżej









I podciąganie

Nieźle to wygląda jak dla mnie. Być może w tym wyciskaniu masz ciut za wąski chwyt bo łokcie czasem wyglądają jakby były szerzej niż dłonie - ale to może zmyłka perspektywy.

Dzięki Night! Zwrócę uwagę na to przy następnym razie.

W piątek 24.08 były jeszcze exotic i stretching - sznurki szpagaty wieczorem
Sobota 25.08 1h rurka i stretching plecy i barki
Niedziela 2h rurki, stretching i exotic - wyjątkowo też tricki.

Niedzielne pomiary bez szału, ale z tendencją jednak spadkową, w związku z tym dalej eksperymentuje i na ten tydzień będzie makro B150 T70 W280 - zamieniłam 20g węgli na białko. Ten tydzień planuje raczej spokojniejszy W czwartek idę do fizjo.



Dzisiaj rano rehabilitacja barków i wieczorem rurka



Zmieniony przez - liona w dniu 8/27/2018 9:58:18 AM

Niestety w poniedziałek nie zrobiłam już żadnego treningu i mam przymusowy deload przed obozem. Dopadło mnie przeziębienie Walczę jak mogę żeby do wtorku wyzdrowieć. Dieta z akceptowalnym odchyłem ale bez szału.
Dzisiaj byłam u fizjo rano, stwierdził że już jest na prawdę dobrze z moimi barkami. Sama też to widzę, zaczęłam robić dynamiczne wahadła i wrócił mi heandspring

Same dobre newsy oprócz tego przeziębienia. paskudna pora na przeziębienia.

Zdrowiej szybko i wypoczywaj!