SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Bellafiore - kierunek redukcja

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 48363

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 381 Wiek 6 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9688
Łi. Zestrachana, ale otwarta :)
P.S. Rowerek już dzisiaj był

Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 381 Wiek 6 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9688
05.05.2018
Chyba czas na fotki porównawcze, zrobię niedługo i pomierzę się od razu

Śniadanie: kasza jaglana z jabłkiem, migdałami, miodem i cynamonem
II: makaron z piersią z kurczaka
Rower 6,15km w 27 minut
Obiad: schab w jajku z pieczonymi ziemniakami
Praca fizyczna
Podwieczorek: j/w (nie zjadłam całości obiadu)
Kolacja: sałatka z pekińskiej z pieczonymi ziemniakami (pekińska, ziemniaki, olej, pomidor, papryka czerwona, szalotka)
Doliczyłam 10g oleju z racji smażenia mięsa.
1857kcal, BTW: 110,3/63/206,5 g; błonnik: 22,7g

Małe zwycięstwa: w miejscu pracy fizycznej były wafle z czekoladą, które zostały mi podarowane z jakiś tydzień temu - nie zjadłam


Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2018-05-05 20:34:01

Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Ok, ogarne Ci cos po weekendzie
1

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Ale tego białka i tłuszczu to na codzień to jednak za mało tyle będzie. Nie pochwalam i przywołuję do porządku :)

A jak jesteś kartoflarzem to polecam pieczone ziemniaczki skropione oliwą albo nawet bez i będziesz szczęśliwa :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 381 Wiek 6 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9688
Dzisiaj komunijnie, więc bez zapisu: jakieś serki czy panny cotty z borówkami, kawał wołu i faszerowanego kurczaka, ziemniaki, cuda. Od ruchu też było wolne. Ćwiczyłam łydki w obcasach . W ogóle 2 razy jechałam na rowerze, a czuję jak zeszła mi woda z kostek... od razu człowiek się czuje jakby atrakcyjniał w oczach

Z dobrych wiadomości plecy przestały boleć i mimo dość wysokich obcasów nie bolały plecy (ciutkę ramiona). O stopach tego powiedzieć nie mogę, ale jak na stanie całej mszy, przed mszą, po mszy i łażenie na przyjęciu i ból dopiero po 6-7 godzinach, a to i tak na tyle, że jeszcze w nich szłam to ja jestem mega zadowolona. Muszę się przyzwyczajać skoro muszę na swoim wytrzymać...

Kebula Super
Jak czegoś nie będę w stanie zrobić albo mój kręgosłup będzie miał dość to będziemy myśleć. Generalnie tak jak wspominałam kiedyś tam mam unikać ćwiczeń w zgięciu tułowia.

Paula tłuszcz rozumiem, ale białko czemu? Ilość oscyluje koło 18%, wczoraj było 23%, więc gdzieś w okolicach tego, co było założone. To raczej dość sporo .
Chyba bałabym się bardziej ciąć węgle. Tak mi się wydaje optymalnie. Jak mi znowu wyjdzie za mało tłuszczu to doleje oleju do kolacji

Idę gotować na jutro, bo... 3/4 dnia na pudełkach. Pora wrócić do rzeczywistości.

Życzę spokojnego poniedziałku

Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 381 Wiek 6 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9688
Hej ho

Dzisiaj stołowałam się na mieście. Wpadła zupa pietruszkowo-cytrynowa z papadumem i coco curry noodless z kurczakiem. Potem ziemniaki z kotletem i pastą z zielonego groszku z ogórkiem kiszonym. A rano zjadłam parówki, bo o 4 rano miałam kryzys kulinarny - w sensie nie jadłam w nocy, tylko wstałam przed wyjściem i było nemo. A rano na II śniadanie była jeszcze kanapka z szynką z gotowego chleba. Generalnie od wczoraj mam jakieś kryzysy egzystencjonalne. Chyba pms mnie dopada.

Na odkupienie swoich win zrobiłam ok. 11,26 km w 56 minut .
I tak na mnie super podziałało, że pod prysznicem po wymyśliłam nowy temat pracy mgr.

Niby w czwartek mam wizytę w poradni, ale mam zajęcia w tym czasie i nijak mi to po drodze, a przy tym może to głupie, ale nie wyobrażam sobie iść do wykładowcy ze zwolnieniem od psychiatry. Może jutro przeniosę na lipiec

Jutro będę grzeczna. Idę nastawić na chleb

Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
no wlasnie...bo my tak Cie glaszczemy a tu Ci ciągle coś wpada . Realnie, ile razy w tyg możesz ćwiczyć? serio tylko 2? fizjo nie zadał Ci żadnych ćwiczeń korekcyjnych na codzień?
1

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 381 Wiek 6 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9688
Haha

1) Wiem, wiem. Już będę grzeczna :D

2) Nie wiem, gdzie napisałam, że 2 razy, ale myślę, że tak do 4 można dojść. Generalnie teraz w pracy się trochę uspokoiło, uczelnia też powinna powoli dawać luz, więc myślę, że to dobra ilość. 4 poza rowerem, a rower doraźnie. Albo co tam się wymyśli. Jak z rowerem to do 5 :p.

3) Moja rehabilitacja trwa już 5 lat. U tych fizjo jestem 1,5 roku i mam stos ćwiczeń korekcyjnych jakie mam robić, ale generalnie mam już na tyle wyczuty problem, że mam sobie sama wybierać, które robię w zależności od dolegliwości. Tak to im więcej ruchu tym mniej bólu, nawet jeśli zakłada się, że generalnie ten ruch jest zły dla kręgosłupa np. jazda na nartach. Mój kręgosłup po wysiłku odżywa :). Wplatam do rozciągania bądź samego treningu elementy korekcyjnych, dlatego czasami coś sugeruję. Np. mam robić ćwiczenia na pierścień rotatorów z gumami, ale że gum nie mam to się ograniczam do małych ciężarów. Tyle, że mam ograniczyć ćwiczenia w zgięciu stawu biodrowego, bo kiedyś w rezonansie wyszły mi początki przepukliny i miałam zniwelowaną krzywiznę, które się cofnęły w pół roku pod wpływem rehabilitacji, ale i tak jak ćwiczę w zgięciu to boli i spina mi się kark, gdzie znowóż mam krąg, który przy zbytnim napięciu lub braku stabilizacji sobie lata na boki i powoduje bóle głowy. Ale na to mam ćwiczenia, a jak nie działają to na cito na masaż.

Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
bellafiore


Paula tłuszcz rozumiem, ale białko czemu? Ilość oscyluje koło 18%, wczoraj było 23%, więc gdzieś w okolicach tego, co było założone. To raczej dość sporo .
Chyba bałabym się bardziej ciąć węgle. Tak mi się wydaje optymalnie. Jak mi znowu wyjdzie za mało tłuszczu to doleje oleju do kolacji

Idę gotować na jutro, bo... 3/4 dnia na pudełkach. Pora wrócić do rzeczywistości.

Życzę spokojnego poniedziałku


04.05. białka miałaś 83 gram z tego co widzę. Jeśli w założeniu masz ok. 110 to jest prawie 30 gram różnicy a to bardzo dużo. Odchyły o ok. 5 gram to norma. 10 gram to jeszcze jakoś ujdzie. Ale 30 gram to bardzo porządny posiłek i duża dawka aminokwasów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 381 Wiek 6 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9688
Z założenia było 100 g białka, 55,5g tłuszczu, 275 g węgli. To mamy +/- 10-17g białka.
To jest nie wyliczane, tylko jem to co wychodzi i staram się poprawić jakość na przyszłość.
Raz jest na + raz jest na -. Nie chcę się spinać o 5 g, czy 10 g białka. Gdzie czasami założenia mocno przekraczam. Tak dla zdrowia psychicznego :).

Choć wiadomo, że powtarzalność rodzi lepsze efekty. Ale do tego przydałoby się w końcu przygotowywać jadłospis z wyprzedzeniem.

Mięcho mi się skończyło

Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na redukcję i na ujędrnienie

Następny temat

Kulturystyka, a 145cm wzrostu.

WHEY premium