Redukcja 100kg

No tak, ale z tego co wiem jak się małe ilości je to obwody i waga spadają tylko do "pewnego momentu" i na tym koniec :X Czy tak może być w tym przypadku? Może po tym "resecie" Wejść na większe kcal? 2700 może?

Słuchaj, jesteś prawie 3 miesiące na redu To...normalne, że kiedyś przychodzi zastój. Niestety zbyt piękne byłoby, gdyby można było cały czas być w deficycie i chudnąć, bez szkody dla samopoczucia, zdrowia. Dlatego dla dobra organizmu, metabolizmu robi się przerwę. Bo ona "naładuje" organizm, doda energii, odżywi i wtedy znów jest "puls", by spalać
Nawet na resecie możesz rozważyć lekką nadwyżkę. Ale to kwestia umowna - że obserwujesz organizm i w razie W ujmujesz, bo wiadomo, że przerwa nie ma być po to, aby się zalać, tylko po to, aby się nieco odżywić, odpocząć i podładować

No ja wiem.. Może za bardzo tym panikuję, taki typ człowieka :P Jestem ciekaw czy zamiast aerobów 3 razy w tygodniu (średnia/lekka aktywność) można je zastąpić 8godzinną pracą fizyczną dziennie? Oczywiście treningi siłowe będą. No i kolejne pytanie (tak wiem zamęczam już tymi pytaniami) dzisiaj mija miesiąc od mojego cheat-daya czy podczas resetu za 2/3 tyg mogę sobie zrobić cheat-meala np. pizzę? Postaram się to wliczyć w zapotrzebowanie ale może być lekko niedokładnie bo to będzie pizza zamawiana.

Po pierwsze, ja uważam, że jak redukcja idzie w dobrym kierunku, to areo są zbędne, owszem można sobie włączyć bieganie raz na jakiś czas, basen, rolki, czy cokolwiek, zeby nie zdziadzieć, bo przecież człowiek by się rozleniwił, ale skoro fizycznie pracujesz 8h + siłowe 3-4 razy w tygodniu będą...to odstaw areo. Dorzucisz w razie zastoju przy następnej próbie redu (ps. wrzuć zdjęcia porównawcze z tych 3 miesięcy jak masz )

Czy będziesz mógł, to zbyt osobiste pytanie Ale uważam, że jak będziesz miał więcej kalorii i będziesz się dobrze czuł, obwody nie pójdą drastycznie w górę, to czemu nie - oczywiście warto podjąć się wyzwania i zamówić fajną wersję pizzy, albo podjąć się wykonania swojej na cieście normalnym z mąki pszennej i drożdży Wtedy dajesz dobrej jakości ser (a nie to co w pizzeriach zazwyczaj), warzywka itd ;- )No ale to już moja podpowiedz. Ale zamówić, czemu nie. Samoróbka zawsze jest lepsza Przynajmniej moja

Samoróbka lepsza z pewnością.. Tyle, że w twoim wykonaniu Ja zrobię cegłę i tyle z tego będzie 31 stycznia też wrzucę zdjęcie na koniec redukcji. Zdjęcia zawsze robię na czczo i z "wypiętym" brzuchem, tzn na luźno.

Zmiana widoczna ale bez szalenstw.

abdulkanarek

Zmiana widoczna ale bez szalenstw.

Nikt tutaj nie szaleje jeszcze pełno roboty..

Spoko, przeciez to zwykla informacja. Szczegolnie, ze sledze twoj temat (jeden z trzech) Moim zdaniem jest dostatecznie jak na tak dlugi czas i na poziom startowy.

Czuję się wyróżniony :D Jak na kogoś kto całe życie jechał na chipsach, coli i pizzy, plus nie miał żadnej styczności ze sportem (nawet w szkole zwolnienia z wf(kompleksy z powodu wagi)) to jest chyba całkiem nieźle, ale też żeby nie popaść w samozachwyt i nie skończyć na tym ;x

Jest w porządku.