Nie podoba mi się jedno w tym push pull. Skoro w fbw miałeś
wyciskanie żołnierskie i wyciskanie hantli ćwiczenia na których nie zanotowałeś progresu czemu je zostawiłeś? Nie napisałeś jaki stosowałeś zakres powtórzeń, ale jeśli taki sam jak masz zamiar teraz wątpię by barki ruszyły. Sama zmiana częstotliwości treningu barków opierając się na tyxh samych ćwiczeniach i ilości powtórzeń raczej nie przyniesie dobrych rezultatów. Co najwyżej dodanie face pull, który dodałeś może coś wnieść.
Sam też miałem kiedyś problem z barkami, trzymałem się kurczowo wyciskania żołnierskiego- wszędzie pisało i każdy mówił iż to najlepsze ćwiczenie na barki a ilości powtórzeń 12-6 najlepsza na masę. Barki stały w miejscu. Zapytałem się kolegi z siłowni, który ćwiczył dopiero pare miesięcy ale w ten czas dosłownie barki mu eksplodowały jak ćwiczy. Stosował większą ilość powtórzeń, podajże 20-16 nie pamiętam już. Spróbowałem i po 2 miesiącach był widoczny progres, choć i tak trochę kiepsko więc kombinowałem dalej. Wrzuciłem jako pierwsze ćwiczenie na barki wznosy hantli na boki, co prawda wcześniej je też stosowałem tylko, że w zakresie 12-6p, tym razem 15-25p z kilkukrotnym dropsetem łącznie z nim czasami nawet wychodziło pod 50powtórzeń w serii. Czasami tak tym ćwiczeniem dowalałem barki, że kończyłem je już bez hantelek ledwo unosząc same ręce. Dzięki takiemu treningowi, co niektórzy mogą nazwać za absurdalny i bezsensowny, moje barki w przeciągu 2 miesięcy urosły bardziej niż we wcześniejsze półtora roku treningu.
Nie piszę tego jako była by to złota metoda. Na mnie zadziałała i tyle, Ty musisz znaleźć odpowiednią dla siebie ;)